MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

15/10/2006 10:15:08

"Ciapaty" narzeczony

Kolega z pracy spotkał przypadkowo Monikę na ulicy z jej nowym chłopakiem. Monika chodzi z „ciapatym” - poszła fama. - On wcale nie jest „ciapaty”, on jest Brytyjczykiem. Już trzy pokolenia jego przodków żyły tutaj - protestuje rozpaczliwie Monika. Nie wie, skąd pochodzą jego rodzice.

Mama jest córką imigrantów z Cypru, ale nie wie, której jego części, greckiej czy tureckiej. Przodkami ojca tym bardziej się nie interesowała. - Czy jest aż taka wielka różnica w karnacji między nami, czy jest muzułmaninem i tak śmiesznie mówi, że nikt go nie może zrozumieć? - pyta retorycznie. Gdyby taki był, nie zostałby jej chłopakiem, bo jej się tacy też wcale nie podobają. Zbyt wielka różnica religijna, kulturowa i światopoglądowa byłaby pomiędzy nimi. - Nienawidzę, jak tacy traktują swoje kobiety. Jak swoją własność. Każą im się zakrywać tymi szmatami - irytuje się. A jej wybranek jest dla niej kochany. Mówi najczystszą angielszczyzną i byli razem na wycieczce w Paryżu.Blachara

Ela pracuje w barze w jednym z miasteczek w południowo-wschodniej Anglii. Farida poznała, wynajmując pokój w jednym z jego mieszkań. To przedstawiciel drugiej generacji imigrantów z Pakistanu. Jest miejscowym królem nieruchomości pod wynajem. Podjeżdżał po czynsz czarnym terenowym BMW, w skórzanej katanie, sprawdzał dokładnie, czy wszystko w porządku. - Zawsze zagadywał i nie można się go było pozbyć - wspomina Ela. Wkrótce zaczął być stałym klientem baru, w którym pracuje. - Ostatnie lody pękły, gdy spotkaliśmy się na imprezie w klubie - opowiada. Początkowo miał to być krótki romansik. Koleżanki z mieszkania nawet były zadowolone, bo landlord - chłopak przyjaciółki równa się mniej uprzykrzania życia pozostałym lokatorkom, no i ekspresowe naprawy w wypadku awarii, a nawet dodatkowe udogodnienia w mieszkaniu: w kuchni pojawiła się nowocześniejsza mikrofalówka i pilot do telewizora w living roomie wreszcie zaczął działać. Co będzie jednak, gdy zerwą ze sobą?

Ela zdecydowała wyprowadzić się do mieszkania innego właściciela. - Chłopak i landlord w jednym to trochę za dużo nawet jak dla mnie. Czułam się osaczona - opowiada. Ich trwająca już dwa lata znajomość nie należy do najspokojniejszych. Usiana jest licznymi kłótniami i zerwaniami. - Czasami mam go kompletnie dosyć. Nie mogę nawet pogadać z żadnym znajomym, bo zaraz zaczynają się sceny zazdrości. Ale kiedy on znika z kumplami na całe noce, to wszystko jest w porządku - złości się. Raz wytrzymała bez niego całe trzy tygodnie. I tak wiedział wszystko o tym, co robiła. Ma kolegów w każdym okolicznym barze czy pubie. Pewnej nocy Ela odstresowywała się po pracy w jednej z lokalnych dyskotek. Flirtowała dla zabawy z dwoma facetami z Polski. Nagle pojawił się Farid. Powiedział im, że mają się odczepić, bo Ela to jego dziewczyna. - Ty nam, brudasie, nie będziesz mówił, czy my możemy z Polką gadać - krzyczeli Polacy. Gdy wychodził z Elą z lokalu czekali na niego na zewnątrz. Rozpoczęła się bójka, przyjechała policja. - Dwóch na jednego, a to Farida aresztowali - nie może uwierzyć Ela. Gdy następnego dnia wypuścili go na wolność całego poobijanego, Ela nie mogła dłużej się na niego boczyć. - W końcu to o mnie się bił - mówi z rozczuleniem.

Spod latarni

Avi pojawił się w życiu Ani pół roku temu jako znajomy znajomych na imprezie w dyskotece. Modne sznytki wycięte w brwiach, czupryna wysoko podgolona z fantazyjnymi szlaczkami wyciętymi tuż powyżej karku. Żadnego turbanu ani dziwnego kubraczka. - Sama się dziwiłam, że taki normalny - wspomina Ania. - Myślałam, że to może jakiś inny odłam tej ich religii - dodaje. Na początku mu nie ufała. - Bo obcokrajowcy na dyskotekach to myślą, że Polki najłatwiej wyrwać - mówi. Jej samej też, gdy wcześniej widywała dziewczyny z chłopakami o innych odcieniach skóry, wydawały się jakieś takie wyzywająco ubrane, bez szacunku do siebie, pod latarnię się nadające. - „Na pewno lecą na kasę”, myślałam sobie - wyznaje. Była też świadoma, co inni Polacy mogą myśleć o jej związku. - Raz szliśmy z Avim ulicą i jakichś dwóch pijanych Polaków rzuciło w moją stronę z pogardą: „Z czarnuchem?!”. Nawet nie wiem, jak poznali, że jestem Polką - wspomina. Dużo rozmawiała o tym z Avim. Powoli zyskiwała zaufanie do niego. Po jakimś czasie zdecydowała, że musi wreszcie poinformować brata, że spotyka się z chłopakiem z Pendżabu. - To twoje życie, twoja decyzja - oświadczył ceremonialnie. Po chwili jednak nie wytrzymał: - Ja chcę go zobaczyć - zażądał. Dzisiaj spotykają się wspólnie na piwie lub spędzają ze znajomymi wieczory na oglądaniu dvd. Ania jest z Avim w trzecim miesiącu ciąży. - To dziecko troszkę zaplanowane. Nie zabezpieczaliśmy się, więc liczyliśmy się z tym, że może nam się to przydarzyć - mówi. Szukają wspólnego domu do wynajęcia i planują ślub. Na razie cywilny, ale Ani marzy się kościelny. Taki prawdziwy - z welonem i marszem Mendelssohna. Wyznanie Aviego nie będzie stanowić problemu. - Kiedyś byłem Sikhem, ale potem wyjechałem z rodzinnego Pendżabu do Delhi. W Londynie jestem już od czterech lat i teraz jestem chrześcijaninem - oświadcza Avi. Od kiedy? - Od kiedy poznałem Anię - uśmiecha się. Ania nie jest zresztą jego pierwszą polską dziewczyną. Był już z jedną przez dwa miesiące. - Polki są fajne, bo bardzo ładne i miłe - ocenia. Ta poprzednia jednak zostawiła go dla jakiegoś Irakijczyka. Ania natomiast do dziś nie zna imienia swojego wybranka. - Avi to skrót, którego używa, żeby wszystkim było łatwiej. Mówił mi swoje pełne imię, ale nie potrafiłam go wymówić i nie mogę zapamiętać - tłumaczy.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 16, pokaż wszystkie)

Tygrysek46

1 komentarz

4 wrzesień '11

Tygrysek46 napisał:

Komentował czy nie komentował i tak nie zmienimy tego... każdy wybiera co chce
ja osobiście ograniczam albo zrywam wszelkie stosunki z takimi "koleżankami"
Pozdrowionka wszystkim:)

profil | IP logowane

bingalaszatanu

24 komentarze

2 wrzesień '11

bingalaszatanu napisał:

Ciapaty top ciapaty, a murzyn to murzyn jak polaczycho jest polaczkien czy tam polanskim albo polactwem!

profil | IP logowane

drucianka

114 komentarze

16 grudzień '08

drucianka napisała:

Oj Argentus! Większość polskich pseudo katolików nienawidzi żydów :] jak możesz tak rozwiewać ich mgliste pojecie o swojej religii świnio ty.

profil | IP logowane

desperado67

464 komentarze

16 grudzień '08

desperado67 napisał:

Argentus to artykuł o łatwych laskach i używanie tu imienia chrystusa nie jest w dobrym smaku kolego.

profil | IP logowane

Argentus

135 komentarzy

16 grudzień '08

Argentus napisał:

Jezus Chrystus tez pewnie byl ciapaty bo byl Zydem i jakos nikt z tym nie ma problemu. a moze uwazacie, ze Jezus byl Polakiem?

profil | IP logowane

Korba102

778 komentarzy

16 grudzień '08

Korba102 napisał:

Nie będę się rozpisywał, zawsze Siniole mówią że dobre są tylko polskie K...
na pewno to nie będzie słowo kucharka i podobne tylko „whorish” na wymioty mnie zbiera.
Fakt jak spotkasz na ulicy białą kobietę w obecności Siniola to musi być z regóły Polka, tylko polskie whorish łapią się tęczaków.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

MartinoM

21 komentarz

16 grudzień '08

MartinoM napisał:

A ja mam to gdzies ;)

profil | IP logowane

renata3377

1 komentarz

16 grudzień '08

renata3377 napisała:

hm,mieszkam w uk od 15 lat.od 10 lat jestem zona hindusa.Bylam w Inidach wiele razy.
jestem po studiach (dziennikarstwo) Nie uwazam sie za idiotke ani tym bardziej szmate.faktem jest jednak ze polki to najlatwiejszy towar i uwazam ze Marcin ma 100% racje.mnie tez chce sie zwracac jak widze polki biegajace za "ciapatymi" i to nie dla kasy a dla darmowego seksu.
dziewczyny,rozejzyjcie sie,jest mnostwo fantastycznych polakow,bo jak tak dalej bedzie to polacy nie beda chcieli na was spojrzec.A jesli chodzi o Indie to wiele trzeba sie nauczyc zanim zdobedzie sie wiedzy na tyle by stworzyc prawdziwy zwiazek.

profil | IP logowane

marcin_bracknell

1 komentarz

16 grudzień '08

marcin_bracknell napisał:

Zgadzam sie w zupelnosci! Ale to nie tylko z ciapatymi sie szmaca polki. To jest tak... wystarczy ze taka wyjezdzie z Polski i zalacza sie jej prawdziwa naura . Polsce faceci wyrobili opinie fachowcow w swojej dziedzinie, a polki .... coz "ich droga do kariery ma 4 litery". A najlepsze sa takie udajace "swiete".... co niedziele do kosciola ;)... szczegolnie w slough. Praca w przedszkolu :)... kompletna zenada. A wystarczy pod taka blache podjechac byle vouxhalem i juz w aucie nadstawi dupy zeby ja zerznac ;)

profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska