Jeśli mamy ubezpieczenie w Wielkiej Brytanii a choroba złapała nas w Polsce? Czy przysługuje nam bezpłatna opieka medyczna?
Od czasu wstąpienia do UE, Polacy nabyli prawa do świadczeń zdrowotnych poza granicami kraju. Każdy kto ma ubezpieczenie w NFZ ma prawo do opieki medycznej za granicą i powinien być traktowany jak osoba ubezpieczona w tym państwie. Mamy wtedy prawo do niezbędnej opieki medycznej, takiej jak wizyta u lekarza tzw. pierwszego kontaktu w czasie choroby, pomoc w szpitalu. Uprawnienia te nie dotyczą planowanych zabiegów i transportu medycznego.
Gdy pracujemy w Wielkiej Brytanii i tu mamy ubezpieczenie zdrowotne a chcemy przyjechać do Polski, mamy takie samo prawo do korzystania z niezbędnych świadczeń zdrowotnych na koszt Wielkiej Brytanii. Podobnie będzie jeśli wyjedziemy do jakiegokolwiek innego Państwa Unii Europejskiej, np. na wakacje. Wystarczy wypełnić prosty formularz - dostępny na poczcie (post office) - o European Health Insurance Card. Karta, którą otrzymamy po kilku tygodniach da nam prawo do korzystania ze świadczeń zdrowotnych niezbędnych podczas pobytu w innym państwie.
Na podstawie tego dokumentu można
otrzymać w Polsce świadczenia zdrowotne w placówkach posiadających umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Opieka medyczna zostanie udzielona na takich samych zasadach, jak osobom ubezpieczonym w Narodowym Funduszu Zdrowia, tj. w większości przypadków nieodpłatnie (np. poza opieką stomatologiczną, w której tylko część świadczeń jest finansowana przez NFZ). Uzyska się prawo do leków refundowanych na ogólnych zasadach (jak w Polsce). Na zasadach NFZ będziemy mieć prawo do zabiegów i operacji jak obywatele Polscy ubezpieczeni w NFZ.
Pamiętajmy że karta EHIC nie daje żadnych uprawnień, gdy celem podróży jest odbycie leczenia. Nie można na jej podstawie skorzystać z zaplanowanych zabiegów w innym państwie - a tyko z pomocy doraźnej.
Każdy wyjeżdżający do krajów UE na określony czas - w celu turystycznym, do pracy sezonowej, na stypendium, w delegację, w celu poszukiwania pracy powinien zaopatrzyć się w Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego, wydawaną od 1 stycznia 2006 r. (dawniej formularz E 111). Dokument ten to nic innego jak zgoda NFZ na pokrycie kosztów leczenia podczas pobytu za granicą. Dokument ten nie dotyczy osób pracujących w Wielkiej Brytanii i tu posiadających ubezpieczenie zdrowotne.
Student zachowuje prawo do świadczeń zdrowotnych przez cztery miesiące od zakończenia studiów. Na taki czas polski NFZ wystawi mu EKUZ (Europejska Karta Ubezpieczenia Społecznego - polski odpowiednik EHIC) która uprawnia do opieki medycznej w krajach UE. Prawo to utracimy jeśli podejmiemy w ciągu tych czterech miesięcy pracę zarobkową w państwie UE.
Praca sezonowa według prawa europejskiego to: praca zależna od następstwa pór roku i powtarzająca się automatycznie każdego roku. Pracownikiem sezonowym będzie każda osoba, która udaje się na terytorium innego państwa Unii Europejskiej niż to, gdzie mieszka, w celu wykonywania tam pracy o charakterze sezonowym oraz przebywa ona na terytorium tego państwa tylko przez okres wykonywania swojej pracy. Ponadto praca ta powinna być wykonywana na rachunek przedsiębiorstwa lub pracodawcy z tego państwa i nie powinna przekraczać ośmiu miesięcy. Takie osoby powinny także mieć EKUZ.
Osoba prowadząca działalność gospodarczą poza krajem ojczystym opłaca ubezpieczenie zdrowotne w kraju, w którym jest zarejestrowana ta działalność. Chcąc korzystać z bezpłatnej opieki medycznej musimy udokumentować, że ubezpieczenie zostało zapłacone. W tym celu jest nam niezbędny formularz E 106. Taki formularz możemy otrzymać w instytucji ubezpieczenia zdrowotnego kraju prowadzenia działalności gospodarczej. Na przykład jeśli ktoś mieszka w Polsce ale prowadzi działalność gospodarczą np. w Niemczech to o formularz E 106 stara się w niemieckiej instytucji. Dzięki temu osoba ubezpieczona ma prawo do opieki medycznej w kraju zamieszkania oraz prowadzenia działalności gospodarczej.
Autorka jest magistrem prawa,
absolwentem Uniwerstytetu Gdańskiego,
od trzech lat jest doradcą prawnym
Marta Borkowska
Głos Polski, nr 13, listopad 2007