Naukowcy z University of Queensland przekonują, że panie po trzydziestce, które nie uprawiają żadnej formy aktywności fizycznej, mają dwukrotnie większe ryzyko związane z chorobami serca. Zdaniem ekspertów brak ruchu może być równie groźny, jak palenie papierosów czy zaawansowana otyłość.
Dlatego też zespół naukowców apeluje do rządu o przygotowanie kampanii społecznej, której celem byłoby przekonanie społeczeństwa do aktywności ruchowej. Aktywność fizyczna jest najlepszym sposobem do zredukowania ryzyka wystąpienia chorób serca – dużo lepszym niż zdrowia dieta. Wnioski naukowców powstały w wyniku analizy danych prawie 34 tysięcy kobiet w wieku od 22 do 90 lat. Badano ich tryb życia oraz choroby, na które cierpiały. Wyszło na to, że palenie papierosów czy nadwaga nie były aż tak groźne dla serca, jak właśnie brak ruchu i ćwiczeń.
Z najnowszych danych wynika, że aż jedna czwarta kobiet w UK w ogóle nie uprawia żadnej formy aktywności fizycznej. Niespełna połowa pań przyznaje, że w ciągu tygodnia w ruchu jest około 2,5 godziny. Choroby serca, w tym zawały i udary, są największymi „zabójcami” w Wielkiej Brytanii – rocznie z tego powodu umiera 82 tysiące osób. Ruch i ćwiczenia obniżają ciśnienie krwi, regulują poziom testosteronu i pozytywnie wpływają na układ krwionośny.
- Wszyscy wiemy, że ruch to zdrowie, ale nasze ostatnie badania wykazują, że aktywność fizyczna ma ogromne znaczenie zwłaszcza dla kobiet, szczególnie w wieku od 30 do 50 lat, potem zdrowotna siła aktywności fizycznej lekko maleje, ale i tak jest to najbardziej polecana forma zapobiegania chorobom serca – mówi prof. Wendy Brown, współautorka badań.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk