Zbliża się pierwszy i od razu bardzo ważny dla układu tabeli wiosenny mecz reprezentacji Polski z Irlandią. Zostanie rozegrany 29 marca o godzinie 19.45 czasu miejscowego na Aviva Stadium w Dublinie.
Zwycięstwo biało-czerwonych podtrzyma status quo w naszej przewadze nad Niemcami i Szkocją (które swoje najbliższe mecze prawdopodobnie także wygrają). Gospodarze by nie stracić kontaktu z szeroką czołówką tabeli, także muszą myśleć o zwycięstwie. Czeka nas mecz walki, w którym kości będą trzeszczeć do ostatniej minuty. O ile oczywiście nasze asy ofensywne, Milik z Lewandowskim, nie rozstrzygną losów meczu wcześniej kilkoma bramkami dającymi wysokie, bezpieczne prowadzenie...
Polscy kibice z Dublina (fot.Jakub Zajączkowski)
Adam Nawałka powołał na to spotkanie następujących zawodników:
Bramkarze: Artur Boruc (Bournemouth),Łukasz Fabiański (Swansea),Wojciech Szczęsny (Arsenal)
Obrońcy: Thiago Cionek (Modena), Kamil Glik (Torino), Rafał Janicki (Lechia Gdańsk), Marcin Komorowski (Terek Grozny), Paweł Olkowski (FC Koeln), Łukasz Szukała (Al-Ittihad), Jakub Wawrzyniak (Lechia Gdańsk), Grzegorz Wojtkowiak (Lechia Gdańsk)
Pomocnicy i napastnicy: Maciej Gajos (Jagiellonia Białystok), Tomasz Jodłowiec (Legia Warszawa), Grzegorz Krychowiak (Sevilla), Robert Lewandowski (Bayern), Karol Linetty (Lech Poznań), Sebastian Mila (Lechia Gdańsk), Arkadiusz Milik (Ajax), Sławomir Peszko (FC Koeln), Maciej Rybus (Terek Grozny), Łukasz Teodorczyk (Dynamo Kijów), Michał Żyro (Legia Warszawa)
Na przedmeczowe zgrupowanie trener Adam Nawałka nie powołał Jakuba Błaszczykowskiego, który po wyleczeniu kontuzji wraca do gry w lidze niemieckiej. Czy to stała odstawka od kadry, okaże się w czerwcu, przed kolejnym meczem - z Gruzją w Warszawie. W kadrze brak także Kamila Grosickiego. Reprezentacja w tych eliminacjach ma się świetnie, ale to się może zmienić w wyniku jednej kolejki meczów. I wówczas okazać się może, że każdy, nawet skonfliktowany z trenerem i kapitanem Błaszczykowski, jest potrzebny. Oby prywatne ambicje liderów kadry nie ułatwiły zadania naszym rywalom. Nadmiaru talentów piłkarskich jednak nie mamy.
Z Irlandią nieźle, ale nie w Dublinie
Polska reprezentacja rozegrała dotychczas 25 spotkań z Irlandią. Łączny bilans jest korzystny (10 zwycięstw, 9 remisów, 6 porażek, bramki 40-27). Były to w głównej mierze mecze towarzyskie, a jedynie dwa z nich o punkty eliminacyjne.
Jednak bilans spotkań rozegranych na wyjeździe, w Dublinie, nie wygląda już tak różowo. Na 12 meczów pięć przegraliśmy, pięć zremisowaliśmy i wygraliśmy dwa razy. Wyjazdowy stosunek bramek to 14-18. Ostatnie wyjazdowe zwycięstwo odnieśliśmy za kadencji Leo Beenhakkera w 2008 roku, w stosunku 3:2 po golach Rogera Guerreiro, Mariusza Lewandowskiego i Roberta Lewandowskiego - wówczas jeszcze gracza Lecha Poznań. Bardziej jednak pamiętamy przegrany 0:2 mecz towarzyski z 2013 roku, po golach nadal znajdujących się w kadrze Hoolahana i Clarka.
Robert Lewandowski (fot.Jakub Zajączkowski)
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.