10/09/2015 07:59:00
Do 13 września trwa zbiórka podpisów pod petycją, której celem jest zmiana ordynacji wyborczej. Chodzi o wprowadzenie okręgów polonijnych, z których będzie możliwe wybieranie reprezentantów do sejmu RP. Posłowie Polonii będą mieli m.in. za zadanie reprezentować głos milionów Polaków poza granicami Polski oraz dzielić się doświadczeniami emigrantów z Polski z rodakami w kraju.
Jurek Byczyński – koordynator British Poles Initiative
Pomysł polonijnych posłów jest sensowny, logiczny i potrzebny. Mamy wiele organizacji, które dbają o polskie tradycje na emigracji i budują więzi pomiędzy rodakami w Polsce i tymi na obczyźnie. Niestety jest ich zbyt mało i często nie mają one siły przebicia. Problem wynarodowiania się Polaków, którzy opuścili Polskę jest realny w przeciągu następnych kilku pokoleń. Dlatego niezmiernie ważne jest budowanie nowych mostów pomiędzy Wielką Brytanią a Polską. Polonijni reprezentanci mogliby w Sejmie lub Senacie opowiadać o problemach Polonii, ale także naszej wizji współpracy ze swoją pierwszą Ojczyzną. Ten pomysł, który został zaimplementowany przez wiele innych państw posiadających znaczną emigrację, jest ważną cegiełką. Francuzi mają swoją posłankę z Londynu i jest on bardzo pomocna. W pełni popieram pomysł.
Janina Bytniewska – dyrektor PSS im. Jana Pawła II w Londynie (Stamford Hill)
Zastanawiam się nad tym, ale nie podjęłam jeszcze decyzji. Z pewnością powinna to być osoba, której zadaniem byłoby podtrzymywanie łączności i współpracy z Polonią brytyjską bo to jest nam wszystkim potrzebne.
Marcin Cichoński – prezes Głosu Emigracji UK, oordynator Projektu Okręgów Polonijnych w UK
Poseł Polonii to przede wszystkim łącznik pomiędzy nasza ojczyzną a narodem rozrzuconym na całym świecie, to łącznik, który nie pozwoli zapomnieć nam emigrantom jakie obowiązki mamy wobec ojczyzny. Naród to nie tylko obywatele zamieszkujący dany teren administracyjny ale także wszyscy obywatele legitymujący się paszportem polskim na całym świecie. Reprezentant Polonii wzbudziłby zainteresowanie emigracji polityką, dbałby o interesy emigrantów w kraju ich zamieszkania. Poseł polonijny mógłby przekazać wiedzę, którą nabył w krajach lepiej rozwiniętych gospodarczo.
Agata Dmoch – prezes British Polish Law Association
Jestem jedną z osób, która podpisała ten list, więc jak najbardziej wspieram tą inicjatywę.
Małgorzata Kalinowska – nauczyciel Polska Szkoła Przedmiotów Ojczystych im. Heleny Modrzejewskiej w Londynie (Hanwell)
Solidarność, to poczucie wspólnoty, które potrzebne jest by zachować pewne więzi łączące, w tym przypadku wśród nas – Polaków za granicą. Wybór posła polonijnego może być ważnym i potrzebnym głosem, tym bardziej, że proces emigracji młodego pokolenia rozrasta się. Tworząc okręgi polonijne stworzymy dobrą współpracę między Polakami za wodą a ojczyzną. Sprawy polityczne tworzą naszą historię, a ona jest w naszych rękach.
Renata Kołodziejska właścicielka sieci biur księgowych na Wyspach
To dobry pomysł. Jest jednak warunek, a mianowicie aby kandydat reprezentował interesy tych, którzy tu chcą żyć i pracować, których ośrodki życiowe znajdują się na Wyspach. Nie mam na myśli tutaj Polaków, którzy do UK przyjechali na chwilę, aby zarobić pieniądze i wrócić do Polski, bo tam pozostawili swoje rodziny. Zakładam, że kandydatem do parlamentu byłaby osoba w dużym stopniu zintegrowana z Polonią na Wyspach, doskonale orientująca się w sytuacji Polaków tutaj. Jesteśmy liczebną mniejszością, dlatego reprezentować nas powinna osoba konkretna i przebojowa. Nie może to być osoba ze starszej generacji Polonii, bo ta część imigrantów nie orientuje się w naszej sytuacji, nie zna też sytuacji w Polsce. To musi być ktoś, kto przyjechał do Wielkiej Brytanii maksymalnie 10-15 lat temu i wcześniej.
Paweł Konopski - dyrektor Katolickiego Radia Londyn
Poza granicami Polski żyje ponad 20 mln Polaków i liczba ta ciągle rośnie. Dzięki bogatemu doświadczeniu, jakie Polonia zdobywa na obczyźnie uważam, że posiadanie swoich reprezentantów w polskim sejmie może wnieść wiele ciekawych inicjatyw, które mogły by zaowocować we wspólne dobro naszego kraju.
Polacy mieszkający w Anglii dobrze rozumieją fakt, iż kraj rozwija się m.in. dzięki małym przedsiębiorstwom, które jak najbardziej należy wspierać w czasach kiedy zagraniczne „Super Markety” wypierają je z rynku, jak to się obecnie dzieje w Polsce. ierzę, że Polonia może być jednym z ważnych filarów wpływających korzystnie na przyszły rozwój polskiej gospodarki, która jak wszyscy wiemy ma olbrzymi potencjał.
Rafał Kozicki – Prezes Głosu Emigracji, Koordynator Projektu Okręgów Polonijnych
Podstawową zaletą okręgów polonijnych jest utrzymanie i wzmocnienie więzi z krajem oraz zapewnienie odpowiedniej reprezentacji dla Polonii. Taka zmiana ordynacji jest pozytywna zarówno dla Polonii - daje jej głos i zwiększa zaangażowanie w sprawy kraju, jak i dla Polski - daje możliwość poznania zdania i punktu widzenia emigrantów bezpośrednio od ich przedstawicieli. Jako Głos Emigracji uważamy, że masowa emigracja, jaka miała miejsce w ostatnich latach jest szansą na promocję i wzmocnienie pozycji Polski na świecie.
Bogdan Kurzeja – pełnomocnik stowarzyszenia Republikanie w Londynie
Każda wizyta polskiego polityka w Wielkiej Brytanii to wymuszone umizgi do Polonii i wielka iluzja obietnic. Oni zwyczajnie nie potrafią zrozumieć specyfiki naszego środowiska i odczytać aspiracji młodej emigracji. Gdyby było inaczej to przecież nie musielibyśmy opuszczać naszej Ojczyzny. Z drugiej strony, naiwnością jest oczekiwać od polityków że właśnie teraz, kiedy Polskę opuściło 3 mln ludzi, będą oni starać się reprezentować polskich emigrantów, rozsianych po całym świecie. Głosując na kandydatów warszawskich, my jako wyborcy z Wielkiej Brytanii lub Irlandii, nie posiadamy absolutnie żadnych mechanizmów umożliwiających kontrolowanie wybranego w ten sposób polityka. Alternatywnym rozwiązaniem jest wystawienie na partyjne listy wyborcze kandydatów Polonii, którzy mają bezpośredni kontakt z Polakami mieszkającymi za granicą. Oczywiście wiąże się to z dobrą wolą liderów partii politycznych, którzy w sposób zupełnie autorytarny układają listy do parlamentu. Obecnie jedynie Ruch Kukiza umożliwił kandydowanie do Sejmu Polakowi z Dublina. Grzegorz Zatorski startuje z listy nr. 19 z miejsca 3-go dającego realne szanse na zdobycie mandatu poselskiego. Mam nadzieje że również inne siły polityczne w kraju pozwolą na kandydowanie przedstawicielom Polonii. dyby jednak okazało się że prezesi partii politycznych zignorują oczekiwania polskich obywateli mieszkających w obcych krajach, wtedy absolutnie koniecznym będzie wprowadzenie polonijnych okręgów wyborczych do Sejmu i Senatu.
Doskonała inicjatywa, stworzenia petycji w tej sprawie zorganizowana przez stowarzyszenie „Głos Emigracji”, bazuje na jednej podstawowej zasadzie znanej każdemu Polakowi na Wyspach, że nikt za nas tego nie zrobi.
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Poszukujemy lekarzy do polskiej k...
Poszukujemy obecnie lekarzy do dwóch polskich, renomowanych ...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...