Ogromny i niemal pusty stadion przywitał drużyny Napoli i Legii na początku meczu. Gospodarze grupowy awans zapewnili sobie już dawno, więc zagrali na względnym luzie. Legia, aby zacząć rozważać choćby nikłe szanse awansu, musiała w Neapolu wygrać.
Niespodzianki jednak nie było. Zespół z Neapolu narzucił tempo gry nieznane w polskiej Ekstraklasie, gdzie Legia pretenduje do tytułu mistrzowskiego.
Od początku irytująco wyglądała niemożność wyprowadzenia jakiejkolwiek akcji przez drużynę Legii, nawet po udanym odbiorze piłki pod polem karnym. Po jednej z takich prób i stracie piłki, David Lopez strzelił w poprzeczkę (piłka odbiła się jeszcze od nogi Pazdana). Gdy minęło pół godziny dramatycznego biegania Polaków za neapolitańczykami, El Kaddouri błyskawicznym podaniem obsłużył Chalobaha, który ubiegł Pazdana i będąc na wprost bramki na 12 metrze, silnym strzałem trafił do siatki. Siedem minut później było już dwa do zera. Tym razem Jodłowiec podawał w kierunku swojej bramki, prostopadle do Lewczuka. Piłka trafiła jednak do wychodzącego właśnie z pozycji spalonej Lorenzo Insigne, który natychmiast strzelił płasko w róg bramki Kuciaka.
Zaraz po przerwie wydawało się, że nastąpi pogrom. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Chirichez zdobył bramkę. Jednak arbiter wyszedł naprzeciw oczekiwaniom Kuciaka, który domagał się odgwizdania rzutu wolnego. Istotnie, El Kaddouri blokował mu drogę i uniemożliwił wyjście do dośrodkowania. Pogrom został więc odroczony. A okazało się nawet, że obrona Napoli nie składa się z piłkarzy o nadludzkich umiejętnościach. Michał Kucharczyk i Bartosz Bereszyński ograli obrońców w polu karnym i ten ostatni miał okazję na zdobycie gola - strzelił jednak z kilku metrów nad poprzeczką.
W drużynie Napoli doszło do zmiany, a na boisku pojawił się Jose Maria Callejon. Wprowadzony zawodnik już po chwili otrzymał precyzyjne dośrodkowanie z lewej strony i dostawił nogę cztery metry przed Kuciakiem, zdobywając trzeciego gola.
Trener Czerczesow w 60 minucie zdjął z boiska Nikolicia. W jego miejsce pojawił się Aleksandar Prijović, który od razu popędził lewą strona boiska. Spod linii końcowej dośrodkował płasko na jedenasty metr, a znajdujący się tam bez opieki Stojan Vranjes uderzył bez przyjęcia i bramka Gabriela została odczarowana! Był to pierwszy stracony przez Napoli gol na swoim stadionie w tegorocznych rozgrywkach grupowych.
Nie oznaczało to przełomu w przebiegu spotkania. Przewaga Napoli trwała. Wkrótce Dries Mertens zdobył bramkę strzelając z 16 metra po akcji i szybkiej wymianie piłki przypominającej tą, która otworzyła wynik.
Gospodarze nadal przejawiali ochotę do zdobywania goli. Ten sam Mertens przedryblował w polu karnym Brozia, Pazdana, Kuciaka i już prawie wbił piłkę do bramki. Na szczęście wybił ja z linii bramkowej Igor Lewczuk, a zaraz potem wracający z odsieczą Łukasz Broź. Poprawka tej akcji w wykonaniu Callejona trafiła w słupek.
Jeszcze przed końcem spotkania w polu karnym ekwilibrystyki próbował ponownie Dries Mertens. Strzelał przewrotką z kilku metrów, ale chybił i nabawił się przy tym lekkiej kontuzji. Nie przeszkodziło mu to zdobyć strzałem z dystansu piątą bramkę w czasie doliczonym przez sędziego...
Zaraz po wznowieniu gry rozmiary porażki zmniejszył jednak Prijović, który zgubił obrońcę na piątym metrze i celnie uderzył głową po dośrodkowaniu Trickovskiego. I tym miłym akcentem zakończyły się tegoroczne występy Legii na arenie europejskiej.
Protokół meczowy:
10 grudnia 2015 Neapol
mecz 6 kolejki fazy grupowej Ligi Europy, grupa D, sezon 2015/2016
SSC Napoli - Legia Warszawa 5:2 (2:0)
bramki: Nathaniel Chalobah 32, Lorenzo Insigne 39, Jose maria Callejon 57 Dries Mertens 66, 90+1 - Stojan Vranjes 62, Aleksandar Prijović 90+2
żółte kartki: Strinić, Chalobah (Napoli)
sędziował: Aleksandar Stawrew (Macedonia)
składy:
Napoli: Gabriel - Ivan Strinić, Kalidou Koulibaly(Raul Albiol 68min.), Vlad Chiriches(Sebastiano Luperto 79min.), Christian Maggio(c) - Nathaniel Chalobah, Mirko Valdifiori, David Lopez, Dries Mertens - Omar El Kaddouri, Lorenzo Insigne(Jose Maria Callejon 55min.)
trener: Maurizio Sari
Legia: Duśan Kuciak - Łukasz Broź, Michał Pazdan, Igor Lewczuk(c), Bartosz Bereszyński - Ondrej Duda(Ivan Trickovski 71min.), Tomasz Jodłowiec, Stojan Vranjes, Michał Kucharczyk(Pablo Dyego 79min.), Guilherme - Nemanja Nikolić(Aleksandar Prijović 60min.)
trener: Stanisław Czerczesow
W drugim meczu:
FC Midtjylland - Club Brugge 1:1 (1:0)
Pione Sisto 26 - Jelle Vossen 68
Końcowa tabela grupy D:
1. SSC Napoli 6m 18pkt 22-3 bramki 6-0-0
2. FC Midtjylland 6m 7pkt 6-12 bramki 2-1-3
3. Club Brugge 6m 5pkt 4-11 bramki 1-2-3
4. Legia Warszawa 6m 4pkt 4-10 bramki 1-1-4
Awans z grupy: SSC Napoli i FC Midtjylland
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.