05/09/2016 07:06:00
Już druga groźna akcja Polaków zakończyła się rozbiciem obrony gospodarzy. Po szybkiej wymianie podań, Jakub Błaszczykowski z prawej strony, z linii pola karnego płasko dograł do Bartosza Kapustki. Ten mimo asysty obrońcy, z kilku metrów umieścił piłkę w kazachskiej bramce.
Szybko stracona bramka wprawiła w niemałe zdenerwowanie Kazachów, którzy braki umiejętności zaczęli kompensować polowaniem na nogi naszych zawodników. Arbiter widocznie nie do końca zorientował się w ich zamiarach, bo zamiast karać gospodarzy kartkami, pozwolił by piłkarze sami sobie wymierzali sprawiedliwość. Stąd m.in. wyniknęła żółta kartka dla Roberta Lewandowskiego.
Bartosz Kapustka nie zawiódł w Astanie i otworzył konto bramkowe w eliminacjach do rosyjskiego mundialu (fot. archiwum MojaWyspa)
Łukasz Fabiański do pierwszej poważniejszej interwencji został zmuszony dopiero w 25 minucie, kiedy to wyłapał dośrodkowanie w wykonaniu Dmitrija Szomko.
W 31 minucie Arkadiusz Milik w idealnej sytuacji, trafił w poprzeczkę strzelając z podania Macieja Rybusa. A kilka minut potem, w kolejnej akcji na polu karnym, Jeldos Achmetow sfaulował Roberta Lewandowskiego. Rzut karny wykonywał sam poszkodowany, pewnie myląc bramkarza. Dwubramkowe prowadzenie pozwoliło na chwilę oddechu. Usiłowali wykorzystać to gospodarze. Bauyrżan Islamchan popędził z solową akcją, minął obrońców i strzelił obok interweniującego Łukasza Fabiańskiego. Na szczęście jego strzał chybił celu. Chwilę później do dośrodkowania doszedł w polu karnym Islambek Kuat, a piłkę zmierzającą tym razem do bramki przy słupku obronił Fabiański. Ostatni akcent pierwszej połowy należał znowu do podopiecznych Nawałki. Najpierw z ostrego kąta w słupek trafił Milik, a potem Kapustka huknął z daleka, ale Stas Pokatiłow był na miejscu.
Łatwe prowadzenie uśpiło naszych piłkarzy, a tymczasem po przerwie zaczęły się dziać rzeczy straszne!
Nasza drużyna w ciągu ośmiu minut zmarnowała dwubramkową przewagę. Najpierw Dmitrij Szomko dośrodkował w pole karne, nikt nie przeciął podania i Siergiej Chiżniczenko zdobył kontaktową bramkę. O wypadku przy pracy nie mogło być mowy, polski zespół przestał grać. A potem Maksat Bajżanow w ten sam sposób obsłużył tegoż Chiżniczenkę (przy okazji Łukasz Fabiański interweniował dość niepewnie) i mecz rozpoczął się od nowa. Nie licząc kolejnych żółtych kartek dla obu stron, odpowiedzieliśmy na boisku akcją Lewandowskiego z Milikiem. Milik jednak trzeci raz zmarnował szansę na bramkę, tym razem nie trafiając czysto w piłkę na piątym metrze. Aktywności naszemu kapitanowi nie sposób odmówić, strzelił nawet w 77 minucie gola, ale znajdował się na pozycji spalonej. A w 84 minucie obsłużył podaniem na dobieg Błaszczykowskiego, którego strzał wylądował znowu tylko na słupku bramki Pokatiłowa. Przed końcem meczu szansę na zwycięskiego gola mieli natomiast gospodarze. W zamieszaniu na polu karnym, niedawno wprowadzony Aschat Tagybergen przeniósł piłkę nad poprzeczką.
W naszej drużynie ponownie zabrakło wartościowych zmienników dla graczy pierwszego składu, mogących przechylić szalę zwycięstwa w końcówce. Limit zmian także nie został wykorzystany. Remis 2:2 to sukces drużyny Kazachstanu, która - miejmy nadzieję - urwie także na swoim terenie punkty pozostałym rywalom grupowym.
Protokół meczowy:
4 września 2016, Astana, mecz eliminacyjny do MŚ Rosja 2018
Kazachstan - Polska 2:2 (0:2)
bramki: 0:1 Bartosz Kapustka 9, 0:2 Robert Lewandowski 35 - rzut karny, 1:2 Siergiej Chiżniczenko 51, 2:2 Siergiej Chiżniczenko 58
żółte kartki: Robert Lewandowski 18, Piotr Zieliński 28, Łukasz Piszczek 53, Kamil Glik 73 (Polska) oraz Serhij Małyj 18, Jeldos Achmetow 43, Maksat Bajżanow 56, Siergiej Chiżniczenko 69, Islambek Kuat 71, Bauyrżan Islamchan 74 (Kazachstan)
sędziował: Serdar Gozubuyuk (Holandia)
składy:
Kazachstan: 12.Stas Pokatiłow - 21.Abzal Bejsebekow, 6.Jeldos Achmetow (23.Renat Abdulin 61), 2.Serhij Małyj, 3.Aleksandr Kisticyn, 18.Dmitrij Szomko - 11.Serikżan Mużykow, 15.Maksat Bajżanow (13.Azat Nurgalijew 69), 9.Bauyrżan Islamchan (10.Aschat Tagybergen 79), 5.Islambek Kuat - 20.Siergiej Chiżniczenko
trrener: Tałgat Bajsufinow
Polska: 22.Łukasz Fabiański - 20.Łukasz Piszczek, 15.Kamil Glik, 18.Bartosz Salamon, 13.Maciej Rybus - 16.Jakub Błaszczykowski, 10.Grzegorz Krychowiak, 19.Piotr Zieliński, 21.Bartosz Kapustka (8.Karol Linetty 83) - 9.Robert Lewandowski, 7.Arkadiusz Milik
trener: Adam Nawałka
W pozostałych meczach w grupie E:
Dania - Armenia 1:0
Christian Eriksen 17
Rumunia - Czarnogóra 1:1
Adrian Popa 85 - Stevan Jovetić 87
Tabela grupy E:
1. Dania 3 pkt, 1-0 bramki
2. Polska 1 pkt, 2-2 bramki
2. Kazachstan 1 pkt, 2-2 bramki
4. Czarnogóra 1 pkt, 1-1 bramki
4. Rumunia 1 pkt, 1-1 bramki
6. Armenia 0 pkt, 0-1 bramki
Kolejne mecze odbędą się 8 października: Polska - Dania, Armenia - Rumunia i Czarnogóra - Kazachstan oraz 11 października: Polska - Armenia, Dania - Czarnogóra, Kazachstan - Rumunia.
T. Baryła, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.
Skup metali kolorowych 0773882127...
Skup metali kolorowych i stali.Działamy na terenie całego Lo...
Opiekun seniora care and support ...
Care and Support Assistant Domiciliary (różne lokalizacje: H...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...
Paczki do polski - najtaniej na w...
Szybki, tani i bezpieczny transport paczek oraz przesyłek na...
Skup zlomu i metali scrap metal ...
07738821271NAJWIĘKSZY W LONDYNIESKUP METALI KOLOROWYCHPŁACIM...
Simvic-najstarszy skup metali kol...
NAJWIĘKSZY W LONDYNIE SKUP METALI KOLOROWYCH PŁACIMY NAJWYŻS...