Kilkuset polskich kibiców obecnych na każdym ze spotkań z zadowoleniem oglądało poczynania biało-czerwonych. Szczególnie piątkowy występ, w National Ice Centre w Nottingham, napawał optymizmem. Dobrą formę – i tym samym silne aspiracje do miejsca w kadrze na mistrzostwa w Kijowie – potwierdziła trójka naszych zawodników występująca w brytyjskich klubach: bramkarz Przemysław Odrobny i napastnik Mikołaj Łopuski (Milton Keynes Lightnings, triumfatorzy rozgrywek EPIHL, tj. drugiej ligi na Wyspach) oraz napastnik Tomasz Malasiński (Swindon Wildcats).
Ale początek!
Podopieczni Jacka Płachty od początku ruszyli do ataków i z łatwością dochodzili do strzeleckich pozycji. W efekcie po kwadransie prowadzili już 3-0. Wspomniani Malasiński i Łopuski wpisali się na listę strzelców w odstępie 67 sekund – Tomek ładnym uderzeniem przy słupku zakończył ostrzał bramki gospodarzy, a Mikołaj błysnął technicznym kunsztem zupełnie myląc golkipera.
W żadnym z poprzednich sparingów z Brytyjczykami (te kwietniowe dwumecze są organizowane od 2015 roku) nasz zespół tak nie dominował. Acz w drugiej tercji to gospodarze przeważali. Jack Prince z Manchesteru wykorzystał kapitalne podanie zza bramki i nie dał Odrobnemu żadnych szans, aczkolwiek to było wszystko, na co gospodarzy było stać w wielkopiątkowy wieczór. Na dodatek, Polacy ponownie odskoczyli na trzy bramki, gdy Damian Kapica (mistrz Polski z Cracovią) zdobył swojego drugiego gola wygrywając pojedynek sam na sam z bramkarzem. A jeszcze Aron Chmielewski trafił w poprzeczkę.
Gol równo z syreną
Rewanż w hali Skydome w Coventry biało-czerwoni również rozpoczęli w znakomitej dyspozycji, jednak wynik po pierwszej odsłonie nie odzwierciedlał ich przewagi. W dalszej fazie mecz był wyrównany, z minimalnym wskazaniem na Wyspiarzy. Na 50 sekund przed końcem trzeciej tercji gospodarze wykorzystali rzut karny i objęli prowadzenie 4-3. ‘Orły’ zdążyły jednak jeszcze raz wyrównać, i to w grając osłabieniu – Grzegorz Pasiut trafił do siatki równo z końcową syreną!
W dogrywce obie drużyny miały wyborne okazje bramkowe, ale na okazjach się skończyło. Doszło do serii rzutów karnych; z Polaków szansę wykorzystał tylko Chmielewski, za to Brytyjczycy pokonali Rafała Radziszewskiego dwa razy.
Sobotni mecz nie oddawał świątecznego nastroju – zawodnicy wykazywali dużo agresji, dochodziło do bójek. Krzysztof Zapała (Podhale Nowy Targ) i Kacper Guzik (Orlik Opole) oraz Liam Stewart (Coventry Blaze) otrzymali kary meczu.
Nottingham, 14 kwietnia (Wielki Piątek):
Wielka Brytania – Polska 1-4 (0-3, 1-1, 0-0)
Gole dla Polski: Damian Kapica 2 (9. i 37. minuta), Tomasz Malasiński (14), Mikołaj Łopuski (15).
Coventry, 15 kwietnia (Wielka Sobota):
Wielka Brytania – Polska 5-4 (1-2, 2-0, 1-2; karne 2-1)
Gole dla Polski: Grzegorz Pasiut 2 (5 i 60), Damian Kapica (13, karny), Jakub Wanacki (44); w serii rzutów karnych: Aron Chmielewski.
Polska: Odrobny (pt), Radziszewski (sob) – Pociecha, Ciura, Wajda (pt), Bryk, Rompkowski, Kruczek, Wanacki, Jaśkiewicz, Tomasik – Kolusz, Zapała, Malasiński, Chmielewski, Bryniczka, Łopuski (pt), Urbanowicz, Dziubiński, Kapica, Guzik, Galant, Łyszczarczyk, Jeziorski, Pasiut (sob). Trener: Jacek Płachta.
Teraz do Kijowa
Polacy zagrają niebawem w mistrzostwach świata Dywizji 1A (drugi poziom światowych rozgrywek). W Kijowie zmierzą się z Koreą Południową (22 bm), Ukrainą (23 bm), Kazachstanem (25 bm), Węgrami (27 bm) i Austrią (28 bm). Do światowej elity awansują dwie czołowe drużyny. Trener Płachta musi wybrać 22 graczy na ten turniej.
Brytyjczycy będą gospodarzem zmagań jeden szczebel niżej, MŚ Dywizji 1B. W Belfaście, w hali SSE Arena, zagrają z Chorwacją (23 bm), Estonią (24 bm), Litwą (26 bm), Holandią (28 bm) i Japonią (29 bm). Awans do dywizji 1A wywalczy jeden zespół.
GB, MojaWyspa.co.uk
fot. Katarzyna Szewerniak/PZHL
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.