W związku z upałami i suszą, z którymi Wielka Brytania boryka się w ostatnich tygodniach, dostawcy wody postanowili wprowadzić zakaz korzystania z węży ogrodowych w celu podlewania ogródków przydomowych czy innych czynności związanych z nadmiernym zużyciem wody. Taki zakaz wprowadziła firma wodociągowa United Utilities w północno-zachodniej Anglii od 5 sierpnia. Obostrzenia dotkną ok. siedmiu milionów mieszkańców tamtego regionu. W Irlandii Północnej zakaz obowiązuje od końca czerwca. Inne firmy, takie jak Carlisle i Eden Valley, na razie nie planują wprowadzenia zakazu.
- Pomimo niedawnych opadów poziom wody w zbiornikach jest nadal niższy, niż powinien być o tej porze roku. Dodatkowo prognozy pogody przewidują powrót upałów i suszy do końca lipca. To główne przyczyny dla których nałożyliśmy czasowe ograniczenia zużycia wody dla naszych klientów - wyjaśnia Martin Padley z UU.
Z złamanie zakazu grozi grzywna w wysokości do 1000 funtów.
Co obejmuje tymczasowy zakaz używania węży ogrodowych?
- korzystanie z węży ogrodowych do podlewania przydomowych ogródków
- używanie zraszaczy do podlewania trawników
- mycia samochodów z wykorzystaniem wody z węża
Można podlewać ogródki wodą z konewki, myć auta gąbką korzystając z wody z wiaderka - to spora oszczędność w zużyciu wody. Według UU podlewając ogród wodą z węża zużywamy ok. 540 litrów wody na godzinę - tyle samo co czteroosobowa rodzina w ciągu jednego dnia. Z kolei zraszacz trawy w ciągu dnia rozpyla tyle wody, ile cała czteroosobowa rodzina zużywa w ciągu tygodnia.
Z badań wynika, że zakaz korzystania z węży ogrodowych może zmniejszyć zużycie wody o 5-10 proc.
kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.