– Święta Bożego Narodzenia są stresujące dla wielu z nas, co już 50 lat temu wykazali dwaj psychiatrzy – Thomas Holmes i Richard Rahe, którzy sporządzili listę kilkudziesięciu najbardziej stresujących wydarzeń życiowych. Wykazali zależność między tym, jak duży stres generuje dane wydarzenie, a zapadalnością na różnego rodzaju choroby. Święta również znalazły się na ich liście – mówi agencji Newseria Biznes dr hab. Agnieszka Wilczyńska, psycholog, profesor Dolnośląskiej Szkoły Wyższej.
Na opublikowanej w 1967 roku na łamach pisma „Journal of Psychosomatic Research” liście 43 najbardziej stresujących wydarzeń życiowych święta w rodzinnym gronie zajęły 42. pozycję, tuż przed drobnymi wykroczeniami. Jak podkreśla psycholog, do tej pory zestawienie to jest aktualne. Świąteczne spotkania z rodziną mogą być źródłem dużego stresu i frustracji, bo obraz wykreowany w reklamach i mediach często odbiega od rzeczywistości – zamiast radości i przyjaznej atmosfery pojawia się pośpiech, zabieganie, nierzadko też spory i napięcia.
– Jest kilka czynników, które generują stres w trakcie świąt. Pierwszym jest rozbieżność oczekiwań pomiędzy tym, jak je sobie wyobrażamy i jak chcielibyśmy je spędzić, między wysiłkiem włożonym w przygotowania a tym, co dostajemy potem w zamian. Kolejnym źródłem świątecznego stresu mogą być też spotkania z dawno niewidzianymi bądź nowymi członkami rodziny. Poza tym święta mogą być szczególnie trudne dla osób samotnych, starszych lub tych, którzy stracili niedawno kogoś bliskiego – mówi dr hab. Agnieszka Wilczyńska.