Str 4 z 5 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
macadi |
Post #1 Ocena: 0 2012-06-13 13:15:29 (13 lat temu) |
 Posty: 1008
Z nami od: 02-12-2010 Skąd: Manchester |
Cytat:
2012-06-13 12:32:42, mala24 napisał(a):
Mnie to mowiono,ze miksowanie jezyka moze zle wplynac na jego rozwoj tzn mowienie ogolnie.Znane sa u nas przypadki,ze dziecko ma kontakt z dwoma jezykami na raz,np gdy rodzice sa innej narodowosci lub mowia pol na pol do dziecka bo latwiej a wtedy dziecko sie blokuje i przestaje lub wcale nie zaczyna mowic bo nie wie w jakim jezyku ma to robic.Najlepiej wiec nie uzywac dwoch jezykow w domu.Tak przynajmniej u nas radza bo jak pisalam wyzej bylo kilka przypadkow ,ze dziecko w wieku 4 lat nic nie mowilo a jak zaczelo to tylko po angielsku.
Zasada jest taka: jedna osoba- jeden język. Czyli ten sam rodzic czy członek rodziny nie powinien mówic do dziecka raz tak raz tak. Zawsze słyszałam, że w rodzinach dwujęzycznych dzieci nie mają problemu z przyswojeniem obydwu języków jeśli rodzice trzymają się konsekwentnie zasad, choc zazwyczaj zaczynaja mówic pózniej niz rówieśnicy. Ogólnie jednak dwujęzycznosc wpływa ponoc bardzo pozytywnie na rozwój dziecka i umiejętności w szkole.
Dla mnie jako rodzica naturalne wydaje sie mówienie do dziecka w ojczystym języku i choc w wieku 2 lat nie widze jeszcze ogromnych postepów w mówieniu to z rozumieniem nie ma najmniejszego problemu ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ) . Ciesze sie z tego bo jestem jedynym źródłem tego języka, nie mamy zbyt wielkiego kontaktu z rodziną a w domu nawet polskiej telewizji (jeszcze!). [ Ostatnio edytowany przez: macadi 13-06-2012 13:18 ]
|
 
|
 |
|
|
kolezanka_szkla |
Post #2 Ocena: 0 2012-06-13 14:42:59 (13 lat temu) |
 Posty: 6388
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
W zyciu nie narazilabym swojego dziecka na brak znajomosci jezyka angielskiego w (trudnych i tak) pierwszych dniach/tygodniach szkoly.
W domu mowimy w trzech jezykach. Angielskiego glownie uzywamy po to, aby dziecko uczylo nas. "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
 
|
 |
|
jolantina |
Post #3 Ocena: 0 2012-06-13 15:02:32 (13 lat temu) |
 Posty: 3961
Z nami od: 17-11-2008 Skąd: Hogwart |
Jestem zwolenniczką mówienia do dzieci po polsku, ale z uczeniem angielskiego, w podstawowym przynajmniej zakresie. Oczywiście wszystko zależy do wieku dziecka, zanim tu mój syn poszedł do szkoły wpajałam mu po kilka słówek dziennie, podstawowych pytań. Obecnie, po 4 latach jego angielski jest płynny, może uczyć mnie  .
Za to w wolnym czasie piłuję z nim polski - gramatykę i ortografię.
Z córką rozmawiam po polsku, ale gdy nazywam jakąś rzecz, to podaję nazwę polską i angielską. Za jakiś czas dojdą proste czynności, gdyż chcę ją przygotować do przedszkola. To musi być niesamowicie stresujące dla dziecka - być w miejscu, gdzie nikt ciebie nie rozumie ani ty ich... Diabla oszukac nie grzech
|
 
|
 |
|
justin1976 |
Post #4 Ocena: 0 2012-06-13 15:43:57 (13 lat temu) |
 Posty: 734
Z nami od: 05-06-2007 Skąd: Londyn/Croydon |
Wiesz jolantina to chyba wszystko zależy od charakteru dziecka. Moja młodsza córcia ma teraz 5 lat. Kończy reception w tym roku. Kiedy szła do przedszkola miała 3 latka. W domu tylko po polsku... no chyba, że przyszło koleżanki starszej córki. Jedynie telewizję oglądaliśmy po angielsku. Jednak w domu nie słyszałam, żeby mówiła cokolwiek po angieslku. Za to miałam wrażenie, że rozumie co mówią w bajkach i programach dla dzieci. Przed pójściem do przedszkola chciałam ją nauczyć podstawowych zwrotów, żeby nie miała problemów. Ona jednak nie chciała za bardzo powtarzać. Bałam się jak sobie poradzi. A poradziła sobie super... Wogóle nie miała problemów z aklimatyzacją. Dzieci potrafią się porozumiewać w sobie tylko znany sposób. Panie rozumiała, ale nie zawsze potrafiła powiedzieć o swoich potrzebach. Wtedy panie pytały się innych dzieci o co mojej Julce chodzi... I wiesz co?? One wiedziały. Tyle, że moja młodsza pociecha jest dziciakiem przebojowym i nie przejmowała się, że ktoś nie wie o co jej chodzi. Uznawała, że to ich problem a nie jej. Mineły prawie dwa lalta i teraz muszę ją powstrzymywać jak zaczyna coś nawijać po angielsku...
|
 
|
  
|
|
happy_bee |
Post #5 Ocena: 0 2012-06-13 16:48:24 (13 lat temu) |
 Posty: 1901
Z nami od: 22-06-2010 Skąd: . |
Cytat:
2012-06-13 13:11:50, x_fish napisał(a):
Cytat:
2012-06-13 12:56:43, happy_bee napisał(a):
Szczerze powiem, ze moje dziecko mowi lepiej w dwuch jezykach niz niejedno w jednym!
Bo wiesz jak to mowia: dzieci dziela sie na zdolne i obce
tak samo jak i ludzie dziela sie na tych, ktorzy maja w danym temacie doswiadczenie a co za tym idzie cos do powiedzenia a czesto sie nie wypowiadaja. Jak i na tych, ktorzy za przeproszeniam g.... wiedza, a wypisuja eseje i radza jakby wszystkie rozumy pozjadali.
|
 
|
 |
|
|
Adacymru |
Post #6 Ocena: 0 2012-06-13 17:03:10 (13 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Nie mozna tak zupelnie rozdzielic w domach gdzie dziecko ma dwa jezyki do wyboru, ze dana osoba bedzie tylko w jednym jezyku mowic zeby dziecku sie "nie mieszalo". Wymagaloby to takich sytuacji, ze nie ma rozmowy pomiedzy czlonkami rodziny, tylko dialog: dziecko-matka, dziecko-ojciec, a dialog matka-ojciec, chyba po chichutku tylko, zeby dziecko nie slyszalo ze rodzic, ktory do niego mowi jednym jezykiem, do innych mowi innym. Absurd.
Dzieci dwu-, czy wielojezyczne nie cierpia z tego powodu, wrecz przeciwnie, bardziej to uelastycznia ich myslenie, i pozytywnie wplywa na rozwoj.
Dziecku sie nie miesza zupelnie, niektore zaczynaja mowic wczesniej, inne pozniej, niezaleznie w jakim jezyku, czy w ilu jezykach.
Ada
|
 
|
 |
|
minot102 |
Post #7 Ocena: 0 2012-06-13 17:23:56 (13 lat temu) |
 Posty: 1674
Z nami od: 11-08-2011 Skąd: Thet |
u nas w domu dwa jezyki z potrzeby, mala w przedszkolu od 4mies zycia- oczywiscie angielski pierwszy, zadnych polakow w okolicy.
ja mowilam po polsku do niej. mowa rozwijala sie stopniowo, normalnym tempem. w wieku na "rozmowe" wygladalo to tak ze ja mowilam po polsku a dziecko odpowiadalo po angielsku, miala 3.5 jak pojechalysmy do Polski, pierwszy dzien probowala mowic do wszystkich z rodziny po angielsku- kazdy jej odpowiadal- nie rozumiem mow po polsku..tydzien nie odzywala sie do nikogo oprocz mnie po angielsku i przelamala sie i mowi. Ma 4.5, mowi z akcentem, czasem niegramatycznie/stylistycznie, czasem pyta o slowo ale komunikatywnie..mysle ze calkiem niezle..zaczniemy nauke czytania/pisania za jakis czas life is good
|
 
|
 |
|
macadi |
Post #8 Ocena: 0 2012-06-13 19:16:14 (13 lat temu) |
 Posty: 1008
Z nami od: 02-12-2010 Skąd: Manchester |
Cytat:
2012-06-13 17:03:10, Adacymru napisał(a):
Nie mozna tak zupelnie rozdzielic w domach gdzie dziecko ma dwa jezyki do wyboru, ze dana osoba bedzie tylko w jednym jezyku mowic zeby dziecku sie "nie mieszalo". Wymagaloby to takich sytuacji, ze nie ma rozmowy pomiedzy czlonkami rodziny, tylko dialog: dziecko-matka, dziecko-ojciec, a dialog matka-ojciec, chyba po chichutku tylko, zeby dziecko nie slyszalo ze rodzic, ktory do niego mowi jednym jezykiem, do innych mowi innym. Absurd.
Dzieci dwu-, czy wielojezyczne nie cierpia z tego powodu, wrecz przeciwnie, bardziej to uelastycznia ich myslenie, i pozytywnie wplywa na rozwoj.
Dziecku sie nie miesza zupelnie, niektore zaczynaja mowic wczesniej, inne pozniej, niezaleznie w jakim jezyku, czy w ilu jezykach.
Oczywiście nie chodzi o to w jakich językach mówią rodzice do siebie nawzajem czy do innych osób ale do dziecka!!!! I nie jest jest to żaden absurd bo piszą o tym wszystkie podręczniki.
http://www.raising-bilingual-children.com/basics/info/rules/
Osobiście uważam, że rodzic powinien mówic do dziecka właśnie w języku, który zna najlepiej.
Znam przypadek dziecka 5 letniego z małżeństwa mieszanego (powiedzmy polsko-rosyjskiego) mieszkającego w UK. Ojciec (powiedzmy Rosjanin) mówi do dziecka po polsku (bo z zoną rzekomo porozumiewa sie po polsku). Jego polski jednak to zlepek polskiego i rosyjskiego, nie ta wymowa, nie ten akcent, itd. Matka mówi do córki czasem po polsku, czasem po angielsku (czy raczej "angielsku"  , żeby dziecku było 'łatwiej' w szkole. Efekt jest taki, że dziewczynka w wieku 5 lat mówi na poziomie 'pies/kot', nie rozumie zdan ani poleceń. Wiem, że może byc jakis inny powód ale sposób w jaki komunikują sie z nia rodzice na pewno sie do tego przyczynil. [ Ostatnio edytowany przez: macadi 13-06-2012 19:21 ]
|
 
|
 |
|
|
Post #9 Ocena: 0 2012-06-13 19:25:36 (13 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
|
Post #10 Ocena: 0 2012-06-13 19:39:50 (13 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|