Polacy. 1.000.000 - 10.000 skazanych. Jeden skazany na 100 Polakow w Uk w 2015.

Litwini. 140.000 - 4.500 skazanych. 1 na 30-stu paru Litwinow byl skazany w UK w 2015r.

Irlandczycy. 400.00 - 5.000 skazanych. 1 na 80 iroli.

Takie to te Polaki kryminalisty popacz pan, sami sobie zasluzylismy.

,,poza tym to nie jest takie proste jakby ktos chcial pokazac "wlasciwie proporcje "to uwzglednilby np deportacje do pl wiezien bo jest to bardzo wazny czynnik''

Deportacje tez wynikaja nie z faktu popelnienia przestepstwa w Uk a w Polsce. Wiec takowe niczego nie zmieniaja. Nawet jak dodamy 50-100 deportowanych za przestepstwa kazdego roku to i tak - procentowo - nie jestesmy kryminalistami gorszymi niz inne narodowosci tutaj, przez co szlachtowanie pobitymi butelkami w okolice gardla ,,bo sobie zasluzylismy'' jest niezbyt wytlumaczalne.

Dlaczego Polacy? Ano maja nas tylko za ,,polaczkow'', ktorymi sie nikt za bardzo nie przejmuje. Namalujesz maki na meczecie - dostaniesz 6 miesiecy wiezienia. Skopiesz Polaka to ewentualnie z 20h prac spolecznych. A jak zabiesz na ulicy z kolegami to w domku czeka play station. No problem, za Polakami nie stoja silni przywodcy, nie krzycza o rasizmie, potulnie wyrabiaja 300% normy w fabryce. I jak tu nie zdzielic w pape?

Ja natomiast nie chciałabym usłyszeć (gdybym nadal mieszkała w Polsce), że przypadkowi Ukraińcy padają ofiarami brutalnych napaści i pobić ze skutkiem śmiertelnym tylko dlatego, że rozmawiali we własnym jezyku!

Ze względu na wykonywaną pracę i miejsce zamieszkania mam na co dzień kontakt z Pakistanczykami, wielu nie urodzonych tutaj, starsi ludzie albo kobiety przywiezione w celu zamążpójścia i ci w ogóle nie mówią po angielsku, ale nawet ci urodzeni tutaj czy to w miejscach publicznych, czy w domach (w mojej obecności) rozmawiają we własnym jezyku, jakby mnie tam nie było! Irytujące, ale nie do tego stopnia żebym chciała kogoś zatluc! Mogłabym sporo napisać o różnicach kulturowych które dosłownie łamią mi serce, ciągle jednak, nie jestem tak wściekła żeby mi to zatruwalo życie i chciała się w jakikolwiek brutalny sposób odreagować! Ale najważniejsze jest to, że nawet jeśli irytuje to Brytyjczyków to NA PEWNO nie ośmiela się na jakąkolwiek krytykę..

[ Ostatnio edytowany przez: Severance_ 17-09-2016 18:01 ]

trzeba pamiętać ze z Polski uciekło do Anglii masę przestępców, i ludzi z wyrokami.
Niektórzy przeszli na jasną stronę mocy i faktycznie, ciężko pracując, prowadząc uczciwe firmy, potrafia zarabiać na prawdę grube pieniadze, kupują domy, założyli rodziny, i to co nabroili jest jak zły sen.

Ale jest masę takich co przyjechali tutaj i robią to samo, kradną, oszukują, gwałcą, sprzedają narkotyki. Nie jest żadną tajemnicą że przecież tutaj przeniosła się spora siatka narkotykowa.
Dlatego jest tak jak jest a rządy obu krajów otwarły niemal regularne loty z deportowanymi.

Zawinił po prostu system zbyt gwałtownie otwartych drzwi, bez jednoczesnej obopólnej wymianie danych na ten temat.

Myślałem na ten temat. Większość ostatnich napaści , głośnych napaści na Polaków w UK to przestępstwa popełniane przez nieletnich nastolatków. Dlaczego oni hmmm sam byłem młody i wdawalem się w zwykle bójki. Ale dlaczego napadaja akurat na Polaków . Mogli usłyszeć w domu gdy rodzice ze znajomymi czy rodziną wyzywaja Polaków ze najechało robactwo i zniszczyło rynek pracy dla patologi angielskiej. Może to i być prawda . Wcześniej patologia bez wykształcenia i umiejętności szła do fabryki czy magazynu, odbebnila swoje tzn troszkę popracowala , troszkę pospala troszkę pogadala z innymi pracownikami i do domu. Najechało milion Polaków . Nie ukrywajmy ze 90% rodaków wykonuje najprostsze prace , za najniższe krajowe za to 2-3 razy szybciej niż Anglicy kiedyś . I zostali wyparci. Kiedyś to pracodawcy ganiali za leniwymi Anglikami bo leń ale coś jednak zrobi , teraz Polacy zrobili taka konkurencję ze gdyby nie stawka minimalna to pracodawcy placiliby i 4-5 funtów na godzinę i zawsze by kogoś znaleźli. Sami siebie nie szanujemy. Kablujemy na siebie w pracy i robimy z siebie niewolników XXI wieku za miskę ryżu. I jeden nie stanie za drugim w pracy tylko jeszcze dognoi byle by tylko przypodobać się superwajzerowi, najczęściej Polakowi który do posady doszedł po głowach innych rodaków. Widać ten jad na polskich stronach gdzie pod coraz to nowszymi artykułami o pobiciach Polaków przeważają komentarze ze byli pijani albo pewnie spali w parku lub sami zaczepiali. .. kto na tym wszystkim najwięcej skorzystał? Oczywiście pracodawcy , wielkie koncerny i fabryki które liczą zyski w miliardach bo mają niezawodnych niewolników w pracy. A najbardziej jednak stracili Anglicy. Ci z najniższej warstwy społecznej , a takich jest najwięcej ... juz nie można nie przyjść do pracy bo ma się kaca albo dalej się jest na imprezie albo że deszcz pada albo jest za ciepło - kiedyś pracodawca przymykal na to oko - z braku pracowników - teraz ma na ich miejsce setki w kolejce. Ostatnio siedziałem w kumplem i rozmawiałem . Typowa mentalność polska - cytuje jego słowa - " Angole pier.... lenie , przyjdzie elektryk poszpera coś weźnie kasę i idzie, po nim tynkarz zatynkuje i weźnie kasę , po nim malarz pomaluje i weźnie kasę a po nich wszystkich sprzątaczka która posprzata to wszystko i tez weźnie kasę. A h.. im w dupe . My Polacy w jednej osobie możemy to wszystko zrobić krócej niż oni we 4 i 10 razy taniej ... " odpowiadam mu tak ale każdy z tej 4 ma pracę , nie narobi się , zarobi i jest szczęśliwy a przychodzi jeden Polak i zabiera 4 prace. A w obecnej sytuacji tylko pracodawca jest szczęśliwy . Robimy tu druga Polskę . Obozy niewolników. I o tym najniższą klasa Anglików rozmawia w domu . Zazwyczaj fałszywi Anglicy mówią jak lubią Polaków bo nie chcą wyjść na rasistowski ale w domu jiz otwierają im się pyski. I zdarzają się wypadki , ostania coraz częstsze ze agresja wynoszona jest poza dom .

Wielim, napisałeś chyba najmądrzejszy swój post do tej pory na tym forum. W 100% się zgadzam.
Co do prędkości pracy, to wielokrotnie spotkałem się z Anglikami upominającymi nas, że jak będziemy tak zasuwać, to podniosą normy i wszyscy bedą przez to cierpieli. Stało się już tak kilka razy.

[ Ostatnio edytowany przez: ChrisCov 17-09-2016 19:45 ]

Usunięte

Ale to jest żadna nowość, to samo było zawsze również w Polsce, również w wielkich przedsiębiorstwach.
Wynika to ze statystyk. Co innego gdy brygada lub pracownik wykona pewien skok wydajności, a co innego gdy taka wydajność jest utrzymywana przez tygodnie czy miesiące.

Z automatu przy planowaniu na następny rok, założy się że widać tak się da i jest to oczywista norma.... czyli podniesienie wydajności jako norma.

Proste

Jest też jeszcze druga strona medalu.
Klient.
wszyscy chcemy mieć tanio.
Więc handlowcy szukają najtańszych dostawców, a najtańsi dostawcy muszą mieć najniższe koszty... czyli między innymi najmniej wydawać na pracownika.

Ostatecznie wychodzi na to że ci niezadowoleni zawodowi bezrobotni, mają szczęście, bo gdyby sami pracowali to by ich nie było stac na zakup towaru w procesie produkcji którego biorą udział.


A teraz pomyślmy, kto z nas, was nie korzysta z najtańszych myjni samochodowych?
10 za umycie, 30-80 za zrobienie wewnątrz... a ile ludzi i jak długo przy tym pracuje?
Gdyby nie to że smiem twierdzić 99% ludzi tam pracujących to nielegalni poniżej minimalnej to trzeba by zapłacić dwa razy tyle

Krakn ale pomysl o tym ze kiedyś ludzie więcej zarabiali , funt był więcej wart , stawki nie były najniższe bo zawsze brakowało rąk do pracy wiec kolesia było stać na umycie samochodu nie za 5 funtów ale za 10 , z kolei pracodawcę z myjni było stać na zapłacenie więcej pracownikowi itd. Teraz Albaniec na myjni nie da więcej pracownikowi niż 40 funtów dniowowki bo wie ze zawsze znajdzie kogoś innego , kiedyś brakowało pracowników wiec trzeba było więc czymś pracownika zachęcić a czym można zachęcić jak nie lepszymi pieniędzmi . I Anglicy tak właśnie myślą - zabrali nam pracę - to najczęstsze hasło Anglików przeciwko Polakom - i tu jest prawda , zabrali prace najniższej warstwie społecznej bo dla pracodawcy biznes to biznes lepiej zapłacić mniej i mieć więcej czyli lepiej zapłacić najniższą krajowa za 200-300% normy

[ Ostatnio edytowany przez: Wielim 17-09-2016 20:15 ]

Właśnie się pojawiło info, że następni Polacy zostali pobici przez gowniarstwo, tym razem w Ashford w ostatnią niedzielę, Kent online

Wielim , całkowicie się z tobą zgadzam . Niestety jak i twoi ,, przedmówcy ,, nic nie poradziłeś jak bronić się przed agresją młodych anglików . Co prawda nie rezyduję tu na stałe i nie znam panujących tu zwyczajów ale po tych wszystkich napaściach bez gazu pieprzowego ( co najmniej ) z pubu o północy bym nie wyszedł . Polacy znani są tu ze wszystkich cech o których pisałeś , dla tego angielska patologia nie ma hamulców . Czemu nie odważą się zaatakować Roma , Pakistańczyka ? bo ci z dymem puścili by w odwecie pół miasta . Przeciwny jestem odwetowi w jakiejkolwiek postaci ale prawa do obrony nikt nie może mi zabronić .