Postów: 20 |
|
---|---|
Kamil18999 | Post #1 Ocena: 0 2017-03-23 21:48:02 (8 lat temu) |
Z nami od: 23-03-2017 Skąd: Leeds |
Witam.
Mam skomplikowana sprawe zwiazana z mortgage. Bede wdzieczny za porade. Otoz: 5 lat temu wzialem mortgage z moja dziewczyna. Ja wplacilem 40% depozytu. Teraz nam sie nie uklada i postanowilismy sie rozstac ale... jest wspolny dom. Zaproponowalem sprzedac dom i podzielic sie tym co wplacilismy wspolnie. Moja dziewczyna natomiast nie ma zamiaru sprzedawac domu ani sie z niego wyprowadzac. Wydaje mi sie ze przy wspolnym kredycie bede potrzebowal jej zgody. Jak w takim razie odzyskac pieniadze ktore wplacilem JA na depozyt. Nie mam zamiaru dluzej z nia mieszkac, mam zwiazane rece. Czy jest jakies wyjscie z tej sytuacji ? A jesli nawet namowie dziewczyne na sprzedaz domu to jak beda dzielone pieniadze? Po jej zlosliwosci moge sie spodziewac ze bedzie chciala polowe depozytu. Czy lepiej udac sie do banku czy do prawnika ? Jesli ktos jest obeznany w temacie prosze o rzetelna odpowiedz. Z Gory dziekuje. Pozdrawiam |
Richmond | Post #2 Ocena: 0 2017-03-23 22:21:21 (8 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Jak kupowales dom, to kupiles jako joint tenants czy tenants in common?
Joint tenants - maja takie same prawa do nieruchomosci czyli 50/50. Tenants in common - moga miec udzialy roznej wielkosci w nieruchomosci. Jesli caly depozyt, ktory wplaciles byl Twoj i nie zabezpieczyles tego odpowiednia dokumentacja prawna i nie jestescie tenants in common, to oboje macie 50% udzialow w nieruchomosci. Odgrzeb dokumentacje albo skontaktuj sie z prawnikami, ktorzy obslugiwali te transakcje. Mozna zmusic kogos do sprzedazy nakazem sadowym, ale bedzie Cie to kosztowalo. Taniej bedzie dogadac sie. Jesli dziewczyna chce zostac w nieruchomosci, to moze Cie wykupic i przejac kredyt, ale tylko wtedy, gdy ma zdolnosc, zeby byc jedynym kredytobiorcom. Generalnie jest to dosc skomplikowana sprawa i musisz krok po kroku wyjasnic wszystko. Zacznij od dokumentow nieruchomosci. Carpe diem.
|
Kamil18999 | Post #3 Ocena: 0 2017-03-23 22:54:35 (8 lat temu) |
Z nami od: 23-03-2017 Skąd: Leeds |
Kupilem jako Joint tenant (Tak mi sie wydaje, nie ma tego na zadnym dokumencie)
Czy wystarczy poprostu bank statement ? Bo pieniadze szly z mojego konta. Wykupienie kredytu bylo by najbardziej optymalne ale czy to ja ustalam ile ja chce ? Problem w tym ze ona nie ma zadnych o szczednosci, czy mogla by poprostu wziasc z banku dodatkowe pieniadze (pozyczke czy dodac do kredytu) by splacic mnie? Dzieki za odpowiedz ! |
Turefu | Post #4 Ocena: 0 2017-03-24 06:38:42 (8 lat temu) |
Z nami od: 26-05-2013 Skąd: York |
To zalezy czy pracuje i jaki ma dochod. Musi zarabiac wystarczajaco duzo, zeby sama byla w stanie splacac kredyt. Ale nie wystarczy, ze sama mysli, ze ja stac, musi aplikowac do banku jako jedyna kredytobiorczyni i przejsc cala procedure sama.
Tak czy inaczej jestes w plecy. [ Ostatnio edytowany przez: Turefu 24-03-2017 06:52 ] |
Richmond | Post #5 Ocena: 0 2017-03-24 09:25:18 (8 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Sam wyciag z banku na oplate depozytu nie wystarczy, bo dziewczyna moze powiedziec, ze to byl wklad w Wasze wspolne zycie i podarowales jej polowe tej kwoty.
Generalnie jak sie nie dogodacie co do wszystkiego, to pozostanie sad, ktory bedzie kosztowny. Najprosciej byloby sprzedac nieruchomosc i podzielic pieniadze, ale tutaj znowu moze byc konflikt jak je podzielic. Trzeba wszystko ustalic przed wystawieniem nieruchomosci na rynek. Jesli dziewczyna mialaby przejac nieruchomosc, to musi wziac kredyt na splate obecnego plus dodatkowe srodki na splate Twojej polowy (albo wiekszej czesci, jesli sie zgodzi, ze dales wiekszy depozyt). Zacznij od delikatnych negocjacji z nia, a w miedzyczasie mozesz poradzic sie prawnika. Moze byc ten, ktory obslugiwal transakcje, moze byc inny. Beda potrzebne wszystkie dokumenty. W umowie kupna na pewno jest napisane czy jestesie joint tenants czy tenants in common. Carpe diem.
|
|
|
cris82 | Post #6 Ocena: 0 2017-03-24 10:25:42 (8 lat temu) |
Z nami od: 16-11-2014 Skąd: . |
Dlatego tak wlasnie obadalem ta kwestie przed zakupem chaty Bo roznie to bywa...
Wspolczuje ci jesli sie nie dogadasz z dziewczyna to jestes w czarnej d. Jesli okaze sie wredna i bedzie polowac na twoja kase to jest tylko jedna opcja mieszkac tam u nie dokladac sie do rat za chate az do czasu wyrownania wkladow Ale tylko przy zalozeniu ze ona tez cos wlozyla I bedzie sie bala utraty mieszkania typowy blef w najgorszym wypadku szybko dojdziecie do wniosku ze chate sprzedacie z pominieciem sadu Kasa poszla z twojego konta wiec to jest jakis dowod przeciwko temu co powie Powodzenia |
Lucy_J | Post #7 Ocena: 0 2017-03-24 13:53:39 (8 lat temu) |
Z nami od: 16-11-2012 Skąd: Hawarden |
Lepiej sie dogadac, bylam w tej samej sytuacji jak mnie byly maz puscil w trabe i oznajmil ze baja bongo ale 3 tygodnie po odebraniu kluczy, milosc sie wypalila. I rowniez jak ty uzbieralam na wklad z wlasnych oszczednosci, premii, bonusow w pracy. Prawnik potwierdzil ze sadownie mozna takie rzeczy rozstrzygac ale jest to bardzo kosztowne i moze sie nie oplacac na dluzsza mete.
Jak nie masz papieru, czegolwiek co prawnie potwierdzi twoj wklad to niestety trzeba przeklnac te gorzka pigulke i isc dalej. Bylam w tej samej sytuacji. Mozesz sie wyprowadzic i przestac placic, bank bedzie scigal i ciebie i ja. Dziewczyna moze wziac dom na siebie ale musi przejsc ponownie procedure aplikacji o mortgage (ja probowalam ale w tamtym czasie nie zarabialam wystarczajaco) plus musi cie splacic. Wygonic jej nie wygonisz bez court order, bez jej podpisu tez domu nie sprzedasz. Patowa sytuacja gdy w gre wchodza emocje i robienie komus na zlosc.Powodzenia zycze i mam nadzieje ze sie jakos dogadacie. |
Post #8 Ocena: 0 2017-03-24 14:52:13 (8 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Richmond | Post #9 Ocena: 0 2017-03-24 15:05:53 (8 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Pierwsza polowa planu dobra, druga szkodliwa dla wlasnych finansow.
Carpe diem.
|
Lucy_J | Post #10 Ocena: 0 2017-03-24 15:11:37 (8 lat temu) |
Z nami od: 16-11-2012 Skąd: Hawarden |
Dokladnie Richmond, szkoda psuc sobie historie kredytowa, poza tym beda scigac obydwoje o splate a nie tylko dziewczyne. Macie obydwoje takie same prawo mieszkac w tym domu. Moze faktycznie, zacznij zyc swoim zyciem, moze jakas imprezka itd i moze sama dziewczyna skapituluje. Moze potrzeba troche czasu az emocje opadna i wtedy bedzie latwiej rozmawiac.
|