Postów: 30 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
baba12 |
Post #1 Ocena: 0 2013-11-21 16:29:45 (11 lat temu) |
 Posty: 56
Z nami od: 21-11-2013 Skąd: Wakefield |
Witam,
Mam mozliwosc wyjechac do uk na swieta do pakowania odiezy na magazynie NEXT w okolicy leeds. Jest to moja pierwsza praca w uk, jade z polakami ale nikogo nie znam. Jedziemy przez agencje flamejobs, I chcialbym sie dowiedzieć jak wyglada tam praca, jezyk mowili ze komunikatywny wystarczy a sprawdzali go dobrze. Srednio dalem radę, troche sie obawiam bo nikogo nie znam...
Moze ktos z forum tez jedzie 12 grudnia ?
Moze jakiej filmimi zeby tylko zobaczyc jak to wyglada ? Albo proces szkolenia jak wyglada ?
Ogolnie ang mam dosc dobrze komunikatywny. [ Ostatnio edytowany przez: baba12 21-11-2013 20:15 ]
|
 
|
 |
|
|
Serail |
Post #2 Ocena: 0 2013-11-21 21:05:55 (11 lat temu) |
 Posty: 106
Z nami od: 26-12-2012 Skąd: Barnsley |
Jol, jeszcze przez kilka dni pracuje w firmie obok. Doslownie Nexta to my mamy przez plot z Maplina. :D
No nie takie znowu okolice Leeds, to raczej juz Doncaster blizej jest. O ile slyszalem, to - jakby to powiedzial Fachurra - oboz pracy.
Nie no, warehouse jak warehouse. Dostajesz order z itemami do pickow i chodzisz przez cala zmiane w czarnym ubraniu i starasz sie niczego nie podwedzic. Praca w tego typu miejscach jest na okres "busy", wiec nie licz, ze zagrzejesz tam miejsce na dluzej... chyba, ze okazesz sie niesamowitym talentem. Rekrutacja na swiateczny rush juz wszedzie prawie dobiega konca, wiec praca tylko na pare tygodni. Zostana ci, ktorzy przyszli jako pierwsi i mieli najwiecej czasu na dojscie do perfekcji.
Ja osobiscie nigdy wiecej nie poszedlbym do miejsca takiego jak NEXT. Mam niemile wspominienia po ASOSie w Grimethorpe, a slyszalem, ze pod wieloma kwestiami wyglada tam podobnie.
Ale nie musisz mnie sluchac. Ja mialem tam tylko paru znajomkow, ktorzy przepracowali pare miesiecy w tymze zacnym miejscu. W kazdym razie zycze Ci powodzenia i koniecznie przywiez ze soba jakies mlode atrakcyjne Polki, bo nie moge zadnej znalezc (wolnej) w tym naszym Yorkshire.
|
 
|
 
|
|
zealot |
Post #3 Ocena: +1 2013-11-22 00:46:37 (11 lat temu) |
 Posty: 1475
Z nami od: 18-06-2011 Skąd: Wigan |
Pracowałem tam i kilku moich znajomych. Od września do końca grudnia jest bardzo dużo pracy. Po nowym roku wielka niewiadoma - dużo osób zatrudnionych przez agencję traci pracę.
Agencja Flame "przycina" gdzie tylko może. Płaci minimalną krajową na godzinę(to bardzo mało pieniędzy, nie przeliczaj tych pieniędzy na złotówki, bo w tedy niesłusznie wydaje się że to przyzwoite pieniądze).
Agencja razem z pracą załatwia "zakwaterowanie". Często jest to mocno przeludniony dom. Zero prywatności, kolejki do ubikacji, materac w każdym kącie. Za te luksusy każe sobie dość sporo płacić.
Nowo przyjezdnych z Polski zmuszają również do zakupu "odzieży roboczej", która jest rzekomo wymagana w Next. Kasują za to dość spore pieniądze z pierwszej lub drugiej wypłaty.
Wyjazd we wrześniu, no może jeszcze w październiku mógłbym ci polecić. Żadna rewelacja na początek, ale jak jesteś zaradny i znasz angielski to zawsze jest to jakiś pierwszy punk zaczepienia w Anglii. Z czasem pewnie znalazłbyś coś innego w Doncaster.
Ale wyjazd w połowie grudnia do pracy w next stanowczo odradzam. Prawie pewne jest to, że nawet miesiąca nie popracujesz i z niczym wrócisz do Polski. Może jesteś mało zorientowany, ale w Styczniu i w Lutym w Anglii bardzo ciężko jest znaleźć jakąkolwiek pracę, zwłaszcza w fabrykach i magazynach. Więc jak stracisz pracę w styczniu to będzie ciężko.
Niemniej życzę powodzenia.
[ Ostatnio edytowany przez: zealot 22-11-2013 00:49 ]
|
 
|
  
|
|
baba12 |
Post #4 Ocena: 0 2013-11-22 09:13:20 (11 lat temu) |
 Posty: 56
Z nami od: 21-11-2013 Skąd: Wakefield |
Macie rację, że Styczeń i Luty to najgorsze miesiące, słyszałem to już w wielu źródłach, lecz w kontrakcje mam wpisane minimum 320h przez te 8 tyg i 6.31 brutto/h
Czyli w najgorszym założeniu mam 40h/tyg i jestem wstanie odłożyć te minimum 100-130f/tyg. Do tego założą mi konto w banku, wyrobię Sb nr nin (bez którego pracy nie dostanę) i mogę Sb coś szukać na własną rękę...
I jako że będzie to mój pierwszy wyjazd, mam ochotę jechać. Zwłaszcza że niby na tym nie stracę.
Mieszkania to zdaję Sb sprawę że szału nie będzie, ale zapewniał na spotkaniu że niema możliwości aby 12 osób na mieszkaniu i wszyscy na jedną zmianę i 1 łazienka. Zobaczymy...
Ubiór tak, potrącają z pierwszej wypłaty 12.90f spodnie i buty mamy zabrać ze Sb.
A powiedz jeszcze jak jest z normami, idzie wyrobić ? [ Ostatnio edytowany przez: baba12 22-11-2013 09:14 ]
|
 
|
 |
|
kasiachery |
Post #5 Ocena: 0 2013-11-22 09:35:13 (11 lat temu) |
 Posty: 1528
Z nami od: 17-06-2013 Skąd: wypizdowek |
Cytat:
2013-11-21 21:05:55, Serail napisał(a):
Jol, jeszcze przez kilka dni pracuje w firmie obok. Doslownie Nexta to my mamy przez plot z Maplina. :D
No nie takie znowu okolice Leeds, to raczej juz Doncaster blizej jest. O ile slyszalem, to - jakby to powiedzial Fachurra - oboz pracy.
Nie no, warehouse jak warehouse. Dostajesz order z itemami do pickow i chodzisz przez cala zmiane w czarnym ubraniu i starasz sie niczego nie podwedzic. Praca w tego typu miejscach jest na okres "busy", wiec nie licz, ze zagrzejesz tam miejsce na dluzej... chyba, ze okazesz sie niesamowitym talentem. Rekrutacja na swiateczny rush juz wszedzie prawie dobiega konca, wiec praca tylko na pare tygodni. Zostana ci, ktorzy przyszli jako pierwsi i mieli najwiecej czasu na dojscie do perfekcji.
Ja osobiscie nigdy wiecej nie poszedlbym do miejsca takiego jak NEXT. Mam niemile wspominienia po ASOSie w Grimethorpe, a slyszalem, ze pod wieloma kwestiami wyglada tam podobnie.
Ale nie musisz mnie sluchac. Ja mialem tam tylko paru znajomkow, ktorzy przepracowali pare miesiecy w tymze zacnym miejscu. W kazdym razie zycze Ci powodzenia i koniecznie przywiez ze soba jakies mlode atrakcyjne Polki, bo nie moge zadnej znalezc (wolnej) w tym naszym Yorkshire.
moich dwoch dobrych znajomych dostalo tam kontrakty po 5 czy 6 tygodniach, angielki mieli perfekcyjny bo tu szkoly pokonczyli.. Ale chlopaki *mlode i glupie* bo po 19 i 21 lat to po pierwszej wyplacie poszli w dluga i zdziwieni ze nie moga wrocic bo tylko 5 dni ich w pracy nie bylo. Nigdy tam nie pracowalalm ale wiem ze rasizm niesamowice karaja. Do Polki, ktora znam na stolowce jakas angielka smiejac sie powiedziala do niej czysciutko SPIERD*LAJ. Laska wyleciala z hukiem bo nie zauwazyla za soba menadzera. Jest to magazyn daaaleko od leeds, bardziej miedzy Barnsley a doncaster,sprawdz sobie na mapie. SERAIL ona niegdy nie byla w uk i moze nie wiedziec o czym ty piszesz: ordery,busy,itemy itp. Nie stersuj dziweczyny.
|
 
|
 |
|
|
kasiachery |
Post #6 Ocena: 0 2013-11-22 09:41:17 (11 lat temu) |
 Posty: 1528
Z nami od: 17-06-2013 Skąd: wypizdowek |
Cytat:
2013-11-22 00:46:37, zealot napisał(a):
Pracowałem tam i kilku moich znajomych. Od września do końca grudnia jest bardzo dużo pracy. Po nowym roku wielka niewiadoma - dużo osób zatrudnionych przez agencję traci pracę.
Agencja Flame "przycina" gdzie tylko może. Płaci minimalną krajową na godzinę(to bardzo mało pieniędzy, nie przeliczaj tych pieniędzy na złotówki, bo w tedy niesłusznie wydaje się że to przyzwoite pieniądze).
Agencja razem z pracą załatwia "zakwaterowanie". Często jest to mocno przeludniony dom. Zero prywatności, kolejki do ubikacji, materac w każdym kącie. Za te luksusy każe sobie dość sporo płacić.
Nowo przyjezdnych z Polski zmuszają również do zakupu "odzieży roboczej", która jest rzekomo wymagana w Next. Kasują za to dość spore pieniądze z pierwszej lub drugiej wypłaty.
Wyjazd we wrześniu, no może jeszcze w październiku mógłbym ci polecić. Żadna rewelacja na początek, ale jak jesteś zaradny i znasz angielski to zawsze jest to jakiś pierwszy punk zaczepienia w Anglii. Z czasem pewnie znalazłbyś coś innego w Doncaster.
Ale wyjazd w połowie grudnia do pracy w next stanowczo odradzam. Prawie pewne jest to, że nawet miesiąca nie popracujesz i z niczym wrócisz do Polski. Może jesteś mało zorientowany, ale w Styczniu i w Lutym w Anglii bardzo ciężko jest znaleźć jakąkolwiek pracę, zwłaszcza w fabrykach i magazynach. Więc jak stracisz pracę w styczniu to będzie ciężko.
Niemniej życzę powodzenia.
[ Ostatnio edytowany przez: <i>zealot</i> 22-11-2013 00:49 ]
dokladnie, latwo sie przyjac do abp w doncaster. Ciarki mnie przechodza jak o tym pomysle  zimno, 98% pracownikow to polscy, jeden drugiego gnoi jak sie tylko da zeby przypodobac sie menadzerowi i lepszy kask dostac. Mam nadzieje ze nie bede musiala tak kiedys wrocic. To byla najgorsza szkola przetrwania jakiej doswiadczylam,i wiem ze polakom sie nie ufa za granica, chociaz zdarzaja sie wyjatki.
|
 
|
 |
|
zealot |
Post #7 Ocena: 0 2013-11-22 09:55:10 (11 lat temu) |
 Posty: 1475
Z nami od: 18-06-2011 Skąd: Wigan |
Nie masz kontraktu, tylko śmieciową umowę agencyjną. Jest praca to przychodzisz, nie ma pracy to nie przychodzisz. To wcale nie jest pewne że będziesz miał te 40 godzin tygodniowo. Aha, pamiętaj że agencja przycina gdzie się tylko da, jak popracujesz 5 dni w tygodniu 8 godzin zmiana to na payslipie nie będziesz miał 40 godzin, tylko 37.5 bo odbijają za przerwy.
Ponadto agencja wciska tym co przyjeżdżają z polski jakieś nieobowiązkowe ubezpieczenie wypadkowe(mają za to prowizję od firmy ubezpieczeniowej). Trzeba później dzwonić i dzwonić aby z tego zrezygnować.
"Pomagają założyć konto bankowe" - biorą za to prowizję od banku. Tu akurat nie mam nic przeciwko. Niech sobie mają.
To nie prawda, że bez National Insurance Number nie można pracować. Możesz pracować, a w międzyczasie możesz sobie go wyrobić.
Ciężko ci będzie odłożyć 100 tygodniowo.
37.5 godzin * 6,31 = 237 brutto. Po potrąceniu podatku i "ubezpieczenia" zostanie coś trochę ponad 200. Z tego opłata za wynajęcie "łóżka w pokoju wieloosobowym" 60-70 funtów, wyżywienie itp. Zakładam że zakwaterowanie było by niedaleko magazynu, bo jak nie to jeszcze koszt dojazdu 14-18 funtów za tygodniowy bilet.
Z pierwszej wypłaty potrącą ci jeszcze ok 45 funtów za spodnie, 2 koszulki z napisem "flame", kamizelkę odblaskową i buty(te które masz okażą się niewłaściwe).
Normy idzie wyrobić, ale naprawdę trzeba wziąć się do roboty.
Jak pracowałem na dziale wysyłki(dispatch) to agencja dostawała nasze premię. Wiedzieliśmy ile tego jest od managerki. Nam albo nie wypłacali tej premii albo płacili jakieś grosze. Wielokrotnie trzeba było się o właściwe kwoty upominać telefonicznie i listownie. Jak ktoś się nie upominał to nic nie dostawał.
Więc tak to tam wygląda.
|
 
|
  
|
|
kasiachery |
Post #8 Ocena: 0 2013-11-22 10:16:25 (11 lat temu) |
 Posty: 1528
Z nami od: 17-06-2013 Skąd: wypizdowek |
i co najwazniejsze - nie przeliczaj wszystkiego na zlotowki bo zlotowkami nie placisz. Nawet na zupke chinska bedzie szkoda wydac.
|
 
|
 |
|
baba12 |
Post #9 Ocena: 0 2013-11-22 10:26:54 (11 lat temu) |
 Posty: 56
Z nami od: 21-11-2013 Skąd: Wakefield |
Hmmm to teraz dałeś mi do myślenia :/
Wydawało mi się że gwarantują te 40h, wszędzie tak pisze.
Ubezpieczenie dodatkowe owszem ale tylko 2f/tyg z tego co pamiętam.
A jak jest z nadgodzinami ? tymi ich bonusami ?
Wypłacają to ? Może zdarzy się trochę nadgodzin, pracy w święta i uda się odłożyć te głupie 100f :/
Wydaje mi się że przed świętami, w czasię świąt i po świetach cały styczeń jest dużo wyprzedaży (jak w pl) i robota powinna być...
Sam już nie wiem :/ niemam jakiegoś innego punktu zaczepienia :/
Najważniejsze właśnie żeby nie wrócić na minusie :/ Coś zarobić ale żeby zarobić....
Ponoć strasznie dużo ludzi wysyłają, ktoś ich też krytykował na jednym forum, to napisali oficjalnie że wysyłają dużo ludzi (od 2006r) i Ci którym się podobało pozytywów nie piszą...
Ale Ty też miałeś taki "kontrakt", też pisało że koszulka 12.90, a potem takie kwoty wychodziły ?
Najlepiej jakby się wypowiedział ktoś, kto był przez tą agencję w tym samym czasie w 2012r
[ Ostatnio edytowany przez: baba12 22-11-2013 10:53 ]
|
 
|
 |
|
zealot |
Post #10 Ocena: 0 2013-11-22 11:04:17 (11 lat temu) |
 Posty: 1475
Z nami od: 18-06-2011 Skąd: Wigan |
Cytat:
2013-11-22 10:26:54, baba12 napisał(a):
Ubezpieczenie dodatkowe owszem ale tylko 2f/tyg z tego co pamiętam.
Wcale nie musisz się na to godzić.
Cytat:
2013-11-22 10:26:54, baba12 napisał(a):
A jak jest z nadgodzinami ? tymi ich bonusami ?
Wypłacają to ? Może zdarzy się trochę nadgodzin, pracy w święta i uda się odłożyć te głupie 100f :/
Wydaje mi się że przed świętami, w czasie świąt i po świetach cały styczeń jest dużo wyprzedaży (jak w pl) i robota powinna być...
W święta i po świętach jest dużo wyprzedaży w sklepach. Sprzedaje się to co się pikowało na magazynach od września do świąt. Sklepy zamawiają towar z wyprzedzeniem. Trochę późno przyjeżdżasz. W styczniu może nie być pracy.
Cytat:
2013-11-22 10:26:54, baba12 napisał(a):
Ale Ty też miałeś taki "kontrakt", też pisało że koszulka 12.90, a potem takie kwoty wychodziły ?
Nie byłem sprowadzony przez tę agencję prosto z Polski. Przyjąłem się tutaj na miejscu, bo mieszkałem już w Doncaster. Ja nie miałem nic wpisanego odnośnie ubrań. Po prostu w któryś poniedziałek powiedzieli nam że mamy wziąć od nich ubrania robocze(za które tyle kasowali), bo od środy będą wpuszczać tylko w ubraniach firmowych. Wkurzyłem się zwłaszcza z tymi butami bo miałem prawie nowe buty robocze a oni chcieli mi wcisnąć swoje, bo niby wszyscy mają mieć takie same. Porozmawiałem z managerką z Nexta i ta mi powiedziała że Next nie ma takich wymogów. Jako jeden z niewielu nie zgodziłem się brać tej agencyjnej odzieży. Straszyli mnie że mnie na bramce nie wpuszczą do pracy, dzwonili do mnie by mnie ponaglić bym to odebrał ale mimo to się nie ugiąłem
|
 
|
  
|
|