Jak mowi moje szefostwo, kierowca, który takie rzeczy robi jest nieopłacalne. To co zarobi jest automatycznie przeznaczone na naprawy. U mnie w firmie najstarsze auto ma niespełna 4 lata. I na koniec roku juz go nie bedzie, bo jest za stare i bedzie nowe.
Nie jestem w stanie Ci wytłumaczyć hak tu działa to ubezpieczenie na ciężarówki w firmach, ale mozna byc pewnym, ze jest to duża strata dla firmy jak sie takie rzeczy dzieją. Wiec juz takich nie biorą. Czasem przychodzą agencyjni. Wlasnie niektórzy bez doświadczenia. Nie potrafią cofnąć miedzy naczepy. Robią to na kilka razy. To rowniez jest strata czasu = pieniędzy.
Ostatnio rozmawiali z ta agencja, ze nie chca takich kierowcow. I jesli bedą takich przysyłać to skończą z nimi współpracę.
Podsumowując tak jak jeden kolega juz napisał.
Jak biorą do agencji bez doświadczenia to dają tak jak napisał. Masz doświadczenie, dobra historie masz lepsza kase i lepsza robotę.
Oczywiscie nie jest powiedziane, ze bez doświadczenia sie gdzies nie dostaniesz. Oczywiscie jest taka szansa.
Moj kolega odebrał prawo jazdy E 2 miesiące temu. W Pl ponoć brak rak do pracy wiec bez doświadczenia bez problemu sobie załatwił prace. Zrobił kurs w podwójnej obsadzie do Hiszpanii. Za mniejsza stawkę - jako przyuczenie. Drugiego kursa juz zrobil sam. Po roku ma przyjechac do mnie. Oczywiscie jesli u mnie bedzie jeszcze potrzebny. Tak jestem dogadany z managerem.