MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Kierowca C+E bez doświadczenia . Gdzie szukać pracy ?

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 2 z 7 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 5 | 6 | 7 ] - Skocz do strony

Str 2 z 7

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

AlmostFamous

Post #1 Ocena: 0

2014-11-11 11:25:30 (10 lat temu)

AlmostFamous

Posty: n/a

Konto usunięte

Lusterka, przetarcia, jakies wgniecenia i tego typu rzeczy.
Jak mowi moje szefostwo, kierowca, który takie rzeczy robi jest nieopłacalne. To co zarobi jest automatycznie przeznaczone na naprawy. U mnie w firmie najstarsze auto ma niespełna 4 lata. I na koniec roku juz go nie bedzie, bo jest za stare i bedzie nowe.
Nie jestem w stanie Ci wytłumaczyć hak tu działa to ubezpieczenie na ciężarówki w firmach, ale mozna byc pewnym, ze jest to duża strata dla firmy jak sie takie rzeczy dzieją. Wiec juz takich nie biorą. Czasem przychodzą agencyjni. Wlasnie niektórzy bez doświadczenia. Nie potrafią cofnąć miedzy naczepy. Robią to na kilka razy. To rowniez jest strata czasu = pieniędzy.
Ostatnio rozmawiali z ta agencja, ze nie chca takich kierowcow. I jesli bedą takich przysyłać to skończą z nimi współpracę.
Podsumowując tak jak jeden kolega juz napisał.
Jak biorą do agencji bez doświadczenia to dają tak jak napisał. Masz doświadczenie, dobra historie masz lepsza kase i lepsza robotę.
Oczywiscie nie jest powiedziane, ze bez doświadczenia sie gdzies nie dostaniesz. Oczywiscie jest taka szansa.
Moj kolega odebrał prawo jazdy E 2 miesiące temu. W Pl ponoć brak rak do pracy wiec bez doświadczenia bez problemu sobie załatwił prace. Zrobił kurs w podwójnej obsadzie do Hiszpanii. Za mniejsza stawkę - jako przyuczenie. Drugiego kursa juz zrobil sam. Po roku ma przyjechac do mnie. Oczywiscie jesli u mnie bedzie jeszcze potrzebny. Tak jestem dogadany z managerem.
Kto jest bez winy niech weźmie kamień i pierd... się nim w łeb... Niestety tacy nieomylni to powszedni chleb...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #2 Ocena: 0

2014-11-11 11:25:30 (10 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

AlmostFamous

Post #3 Ocena: 0

2014-11-11 11:30:58 (10 lat temu)

AlmostFamous

Posty: n/a

Konto usunięte

Dokładnie jest fak jak napisales Tyniek.
U mnie za drugim razem jakies stłuczki lub cos na wzór tego co sie stało u Ciebie mozna wylecieć.

W Polsce jeżdżą nowe ciężarówki. Ale jest ich duzo mniej niz tutaj. Jezdzi nadal duzo na starym tacho. Jak tam cis przerysować to idziesz na szrot i masz problem z głowy. Praktycznie żadne koszta. Tutaj jak u
Mnie zaraz wymieniają skład na na nowy a tak jak pisałem najstarsze auto ma niespełna 4 lata to troszke inaczej na to patrzą. Tu auto jest wizytówka firmy. Częsta myjnia, ładnie oklejony. Musi po prostu wyglądać.
Kto jest bez winy niech weźmie kamień i pierd... się nim w łeb... Niestety tacy nieomylni to powszedni chleb...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Sate777

Post #4 Ocena: 0

2014-11-11 12:31:49 (10 lat temu)

Sate777

Posty: 89

Mężczyzna

Z nami od: 11-11-2014

Skąd: Liverpool

kurcze , to popadamy w ze skrajności w skrajność.

Z jednej strony dobrze że nie obciąża się pracownika, ale z drugiej wywalać kogoś za jedno przetarcie to lekka przesada.Przecież nawet doświadczony kiero po 10 latach pracy może się zagapić. Po coś są ubezpieczenia...

A jak jest z przepałami ? Macie naciski na ecco driving ?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Wielim

Post #5 Ocena: 0

2014-11-11 12:47:37 (10 lat temu)

Wielim

Posty: 7578

Mężczyzna

Z nami od: 03-09-2013

Skąd: Londyn

Na kontrakcie jako kierowca smieciarki (wiem to nie naczepa) płacą w mojej dzielni 13 funtów za godzinę,na nadgodziny również łatwo się załapać. .. ale tak samo nie przyjmują bez doświadczenia, bo nie jest łatwo wjechać w co drugie miejsce by opróżnić smietniki, chociaż nie przywalaja się jak ktoś w coś uderzy czy coś połamie. .. ostatni raz wyrzucili kolesia ze dwa lata temu jak złapał gumę na motorway-u , kazali mu czekać na pasie awaryjnym a on jechał dalej niszcząc dwie opony. ... , ale on wogole był idiota, wcześniej wyjeżdżając z yardu trafił dwie osobowki tam zaparkowane , a nawet kiedyś trzasnal w tył mojego skutera osobowka gdy zatrzymałem się na światłach. .. miał prawo jazdy wszystkich kategorii, od A do D+E a nie wiedział jak motocykl odpalić, pochodził z Ghany i pewnie tam je kupił :-D

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #6 Ocena: 0

2014-11-11 12:48:09 (10 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

AlmostFamous

Post #7 Ocena: 0

2014-11-11 13:06:11 (10 lat temu)

AlmostFamous

Posty: n/a

Konto usunięte

Mysle, ze to żadna skrajność. Jesli firma bawi sie tylko nowym sprzętem, płaci porządne ubezpieczenie to po to, zeby dobrze jezdzic. Ubezpieczenie przeciez jest obowiązkowe a wzrasta po stluczkach. Zwłaszcza z Twojej winy. Dziwne to nie jest.

U mnie w firmie tez sie raczej nie czepiaja. Ale...
Przeciez jesli wszystkim auta pala np 26 to hak przyjdzie ktos nowy i bedzie paliło 32 to problem jest w kierowcy noe w aucie. ;)
Kto jest bez winy niech weźmie kamień i pierd... się nim w łeb... Niestety tacy nieomylni to powszedni chleb...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

espe-7

Post #8 Ocena: 0

2014-11-11 13:55:33 (10 lat temu)

espe-7

Posty: 2421

Kobieta

Z nami od: 04-06-2010

Skąd: Londyn

Cytat:

2014-11-11 12:31:49, Sate777 napisał(a):
kurcze , to popadamy w ze skrajności w skrajność.

Z jednej strony dobrze że nie obciąża się pracownika, ale z drugiej wywalać kogoś za jedno przetarcie to lekka przesada.Przecież nawet doświadczony kiero po 10 latach pracy może się zagapić. Po coś są ubezpieczenia...


Coraz czesciej sie pracownika obciaza kosztami napraw. U nas (agencja) kazdy musi podpisac dokument, ze jesli cos uszkodzi z wlasnej winy, to zobowiazuje sie pokryc koszty.
Jesli zniszczenia ida przez ubezpieczenie, to kierowca pokrywa tylko 'excess', co moze byc np. 500 czy 750 funtow. Jesli zniszczenie wynosi mniej niz excess, to kierowca po prostu pokrywa koszty.

Co do wywalania z pracy po jednym przewinieniu (nie tylko o wypadki chodzi, ale rowniez niestosowanie sie do przepisow jazdy na tachografie), to jak najbardziej tak tutaj jest. Az czasem jestem w szoku, za co kierowcy traca prace (ostatnio - za przerwe 44 minutowa).

Z piatej strony - bardziej pozytywnie dla Ciebie - niedobor kierowcow w UK siega w tej chwili kilkunastu tysiecy I zauwazylam, ze coraz chetniej firmy przyjmuja swiezych kierowcow (bo nie maja wyjscia). Zanim jednak puszcza ich na droge to robia tzw. 'assessment' I dopiero wtedy podejmuja ostateczna decyzje.
Czyli szanse masz :-)
"Lovers of air travel find it exhilarating to hang poised between the illusion of immortality and the fact of death." Alexander Chase

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Sate777

Post #9 Ocena: 0

2014-11-11 14:13:57 (10 lat temu)

Sate777

Posty: 89

Mężczyzna

Z nami od: 11-11-2014

Skąd: Liverpool

Cytat:



Z piatej strony - bardziej pozytywnie dla Ciebie - niedobor kierowcow w UK siega w tej chwili kilkunastu tysiecy I zauwazylam, ze coraz chetniej firmy przyjmuja swiezych kierowcow (bo nie maja wyjscia). Zanim jednak puszcza ich na droge to robia tzw. 'assessment' I dopiero wtedy podejmuja ostateczna decyzje.
Czyli szanse masz :-)



O co dokładnie chodzi z tym assessmentem? To szkolenie, egzamin czy cześć rekrutacji?

W polskich warunkach assesstment center jest stosowany chyba tylko podczas rekrutacji na stanowiska kierownicze i wysokospecjalistyczne. Jakoś nie moge wyobrazic sobie takiej kilkudniowej szopki dla kierowców :-).

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

espe-7

Post #10 Ocena: 0

2014-11-11 14:19:15 (10 lat temu)

espe-7

Posty: 2421

Kobieta

Z nami od: 04-06-2010

Skąd: Londyn

Cytat:

2014-11-11 14:13:57, Sate777 napisał(a):
Cytat:



Z piatej strony - bardziej pozytywnie dla Ciebie - niedobor kierowcow w UK siega w tej chwili kilkunastu tysiecy I zauwazylam, ze coraz chetniej firmy przyjmuja swiezych kierowcow (bo nie maja wyjscia). Zanim jednak puszcza ich na droge to robia tzw. 'assessment' I dopiero wtedy podejmuja ostateczna decyzje.
Czyli szanse masz :-)



O co dokładnie chodzi z tym assessmentem? To szkolenie, egzamin czy cześć rekrutacji?

W polskich warunkach assesstment center jest stosowany chyba tylko podczas rekrutacji na stanowiska kierownicze i wysokospecjalistyczne. Jakoś nie moge wyobrazic sobie takiej kilkudniowej szopki dla kierowców :-).


Nieee :-)

Idziesz do firmy na godzinke/kilka godzinek max I firma sprawdza czy dobrze robisz 'vehicle checks' zanim wsiadziesz do pojazdu I po zakonczonej jezdzie, jak parkujesz, jak jezdzisz, jak sie zachowujesz na drodze etc. Po godzinie zazwyczaj wiedza, czy jestes bezpiecznym kierowca :-)

Jezdzisz wtedy z osoba (zazwyczaj instruktorem), ktora Cie bardzo dokladnie obserwuje, pod kazdym katem :-)

[ Ostatnio edytowany przez: espe-7 11-11-2014 14:21 ]

"Lovers of air travel find it exhilarating to hang poised between the illusion of immortality and the fact of death." Alexander Chase

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 2 z 7 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 5 | 6 | 7 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,