Postów: 34 |
|
---|---|
xxxx1234 | Post #1 Ocena: 0 2022-01-19 19:09:47 (3 lata temu) |
Z nami od: 27-03-2020 Skąd: ... |
Hej
W weekend byłem w Oxfordzie, zauważyłem bardzo dużo osób rozwożących jedzenie na rowerach, zdaję sobie sprawę z tego, że to praca bardziej dla studentów, ale od jakiegoś czasu firma w której pracuje doprowada mnie do szału i podjąłem decyzję, że w przeciągu kilku miesięcy zmienię pracę, ale zmieniając jedno korpo na inne korpo miną dwa lata, a moja praca będzie znowu mnie doprowadzać do szału.Mam dosyć przebywania wśród "idiotow pijących sojowe latte", którym się wydaje, że są panami życia. Chciał bym spróbować pracy dostawcy jedzenia na rowerze na początek dorywczo, a jeśli mi się spodoba to jako moje główne zajęcie, nie są mi straszne warunki pogodowe typu deszcz, niskie temperatury, lubię jeździć na rowerze dystanse około 100km dziennie nie są wyzwaniem. Zdaje sobie sprawę z tego, że w takiej pracy pewnie nie zarobię nawet połowy tego co zarabiam obecnie, ale muszę porównać koszty utrzymania do możliwych zarobków, więc tutaj pojawia się pytania: 1)W jakim zakresie wąchają się zarobki miesięczne? 2)Czy są jakieś lepsze/gorsze okresy w roku, albo miesiącu kiedy warto więcej pracować, a trochę odpuścić w innym okresie? 3)Jak wygląda współpraca z ludźmi to znaczy czy klienci są bardzo uciążliwi/marudni itd? 4) Czy przy tego rodzaju pracy najlepiej być na samozatrudnieniu? Czy są inne korzystniejsze rozwiązania? 5) Ewentualne porady od doświadczonych osób dla kogoś kto chce rozpocząć tego typu działalność. Proszę o wypowiadanie się osób, które pracują/pracowały w ten sposob. Osoby, których kolega/koleżanka, albo syn kolegi/koleżanki pracuje w ten sposób proszę, żeby zaoszczędziły swój czas i nie wypowiadały się w temacie. |
sqlserver | Post #2 Ocena: 0 2022-01-19 19:24:00 (3 lata temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 07-01-2019 Skąd: yorkshire |
podoba mi się ta scena w american beauty gdy Lester zaczyna prace w restauracji.
Nie miałem przyjemności pracować ale obawiam się, ze będziesz skazany na prace w korporacji bo wszyscy dostawcy to podwykonawcy garstki potentatów na rynku. ale oczywiście powodzenia i zdrowia moje wpisy to artystyczny performance, dyskutując wyrażasz zgodę na udział
w happeningu, który po przez użycie nadużycia ma skłonić do myślenia
artysta nie ponosi odpowiedzialności za nadinterpretacje głoszonych tez
|
xxxx1234 | Post #3 Ocena: 0 2022-01-19 19:49:22 (3 lata temu) |
Z nami od: 27-03-2020 Skąd: ... |
Filmu/serialu o którym piszesz nie oglądałem. Z tego co czytałem o tej pracy to wygląda na zasadzie chcesz pracować włączasz aplikację np. uber eats on daje Ci zlecenie odbierasz je z restauracji i wieziesz do klienta i co tydzień zarobione pieniądze są przelewane na Twoje konto, a jedyny Twój kontakt z ludźmi to odbieranie i oddawanie posiłków.
|
SweetLiar | Post #4 Ocena: 0 2022-01-19 21:33:37 (3 lata temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Ja czasami w okolicy widzę takich dostawców na rowerze, ale nie ma ich wielu. Czasami aplikacja mnie informuje, że mój dostawca jest na rowerze, a podjeżdża na motorze. Domyślam się więc, że taki kurier zaczynał na rowerze i zrobił prawko bo restauracje wolą szybszy środek transportu i mniejsze ryzyko, że jedzenie dojedzie chłodne.
Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
galadriel | Post #5 Ocena: 0 2022-01-19 22:18:38 (3 lata temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
1. moze zacznij jako dodatkowa praca w weekendy albo wieczory to sie sam przekonasz co i jak
2.j/w 3.klienci w sensie puby/ restauracje czy klienci ktorym zawozisz jedzenie? Ci ostatni to sie ciesza, ze przewiozles, wiec zwykle zadowoleni; ) 4.inne rozwiaznia np zero hours contract typu Domino pizza, albo kasa do lapy, ale to sie w czasach lockdownu skonczylo i chyba nie wroci 5.patrz punkt pierwszy i drugi P.S Uwielbiam soja latte: ) Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
|
|
tomaszzet | Post #6 Ocena: 0 2022-01-19 23:08:20 (3 lata temu) |
Z nami od: 09-05-2010 Skąd: South Yorkshire |
Zwróć uwagę na ubezpieczenie, które masz, czy obejmuje pracę dostawcy fastfood.
Bywa, że ubezpieczenie wyklucza ochronę w tym przypadku. Polityczny inaczej. Czytam w radiu bajki dla dzieci.
|
xxxx1234 | Post #7 Ocena: 0 2022-01-19 23:30:01 (3 lata temu) |
Z nami od: 27-03-2020 Skąd: ... |
Tomasz przecież napisałem o rowerze, a domyślam się, że Tobie chodzi o ubezpieczenie samochodu.
Gal taki jest plan na początek jako zajęcie dodatkowe, a jeśli mi się spodoba to na stałe. |
Wielim | Post #8 Ocena: 0 2022-01-20 06:49:01 (3 lata temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
Cytat: 2022-01-19 21:33:37, SweetLiar napisał(a): Ja czasami w okolicy widzę takich dostawców na rowerze, ale nie ma ich wielu. Czasami aplikacja mnie informuje, że mój dostawca jest na rowerze, a podjeżdża na motorze. Domyślam się więc, że taki kurier zaczynał na rowerze i zrobił prawko bo restauracje wolą szybszy środek transportu i mniejsze ryzyko, że jedzenie dojedzie chłodne. Podjeżdża na skuterze dlatego ze nie ma ubezpieczenia na dowóz jedzenia tzw biznesowe na pojazd a uber eats go bez tego nie zarejestruje wiec rejestruje sie na rower . Normalne w Londynie, policja nawet ich nie sprawdza. Kraj trzeciego swiata. Swoją drogą to Ci na rowerze są najgorsi, zadne przepisy czy światła ich nie obowiązują, nienawidzę ich, a zwrócisz im uwage to wyklinaja i dra morde do ciebie nie wiadomo w jakim języku. Ile razy widzialem jak przeciskając sie w korku rysowali samochody , policja oczywiscie nie reaguje. |
sqlserver | Post #9 Ocena: 0 2022-01-20 07:40:35 (3 lata temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 07-01-2019 Skąd: yorkshire |
gdyby ta sama historie opowiedział ktoś z perspektywy rowerzysty to by się okazało ze kierowcy spychają ich z pasa, nie patrzą co się dzieje z lewej strony samochodu i specjalnie ograniczają przejazd dla roweru. A egzotyczni kierowcy taksówek cały czas tam po swojemu o akbarze mówią Drogi są jakie są.
Prawda jest taka, ze to nie jest praca za która można żyć,nie jest to tez sport kolarski i to ze dużo jeździsz to nie znaczy ze nie będziesz umierał po kilku godzinach pracy. Co innego jeździć dla sportu, jak ci nie pasuje pogoda czy twoja kondycja to robisz sobie przerwę. Zarobki są groszowe, zajeździsz albo ci ukradną rower co pól roku. To jest zajęcie dla studenta własnie, nawet jeżeli cie zwolnili z tego biura to lepiej poszukaj sobie czegoś innego z podobnymi emocjami. Może zostań parkingowym moje wpisy to artystyczny performance, dyskutując wyrażasz zgodę na udział
w happeningu, który po przez użycie nadużycia ma skłonić do myślenia
artysta nie ponosi odpowiedzialności za nadinterpretacje głoszonych tez
|
xxxx1234 | Post #10 Ocena: 0 2022-01-20 08:19:35 (3 lata temu) |
Z nami od: 27-03-2020 Skąd: ... |
Mnie nie zwolnili tylko ja się chce zwolnić.
Oczywiście zdaje sobie sprawę, że ta praca ze sportem nie ma nic wspólnego i wcale nie musi być łatwo miło i przyjemnie, dlatego właśnie na początek planuję spróbować w weekendy w ten sposób tracę tylko wolny czas. Co do zachowania kierowców z perspektywy rowerzysty też można napisać książkę o tym jakimi są burakami więc kij zawsze ma dwa końce. |