Str 22.9 z 32 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
krakn |
Post #1 Ocena: 0 2013-11-28 20:31:31 (11 lat temu) |
 Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat:
2013-11-20 11:44:48, agarudii napisał(a):
u mnie nie ma problemu z wilgocia, czy to za szafa, czy w lazience od 5 lat nie widzialam grzyba, czy oznak wilgoci. okna sa suche rano, w zimie ewentulanie robi sie "ramka" ale w zyciu mi woda nie plynela po oknach i parapecie.
Bo masz dobrą cyrkulacje powietrza.
Niestety w wielu domach cyrkulacji statycznej po prostu nie ma, albo jest minimalna.
Wynika to z błędu jaki jest robiony w wentylacji.
jedyna dobra wentylacja to kominowa, tu nie mam pojęcia dlaczego ale ta jest całkowicie pomijana.
A żadne wloty powietrza, w oknach, uchylone okna i dziury w drzwiach nie pomogą.
U nas też nie ma grzyba, ale nasz dom kiedyś miał ogrzewanie tunelowe.
Teraz te tunele zarąbiście działają jako kominy.
Ale jak mieszkaliśmy w bloku to była masakra :/
Cymbały chcieli nam wiercić dziury w ścianie
Taka wentylacja jest dobra w Hiszpanii, a nie w kraju gdzie jednak trzeba grzać.
Urządzenia do usuwania wilgoci są bardzo dobre.
zasada działania jest taka sama jak klimatyzatora, tyle że tańsze i nie chłodzi pomieszczenia.
A jak kogoś stać i ma własny dom to nie głupi pomysł zrobić sobie klimatyzatory.
Zarąbiście w mgnieniu oka usuwają wilgoć.
Cytat:
2013-11-20 11:50:48, kaskaaa napisał(a):
Cytat:
2013-11-20 11:31:36, agarudii napisał(a):
Cytat:
2013-11-20 10:43:25, kaskaaa napisał(a):
Gdzie kupic dobry pochlaniacz wilgoci, tylko nie na prad.
to w sumie mozesz wcale nie kupowac, te nie na prad sa o kant.....rozbic.
ja sobie w zeszlym roku sprawilam ebac amazon, w zasadzie nie mam problemu z wilgocia ale czasem go wlacze, to po dniu zbierze ok 1l wody. [ Ostatnio edytowany przez: <i>agarudii</i> 20-11-2013 11:32 ]
Nie sa takie zle nie przesadzaj,w Pl mialam pochlanicz Metylan na tabletki i byl bardzo dobry.
Za mała wydajność jak na Anglie.
Tu wiadro wody w ciągu dnia to nie jest jakiś wyczyn, warunek żeby urządzenie miało odpowiednią dopasowaną wydajność. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
 
|
   
|
|
|
agarudii |
Post #2 Ocena: 0 2013-11-28 22:55:27 (11 lat temu) |
 Posty: 4781
Z nami od: 30-08-2011 Skąd: trolford ;-) |
krak ja mam taki luksus ( brak wilgoci ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ) ) w mieszkaniu, czyli blok. niezbyt duzy, ale jednak. Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.
|
 
|
 |
|
krakn |
Post #3 Ocena: 0 2013-11-28 23:41:04 (11 lat temu) |
 Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat:
2013-11-28 22:55:27, agarudii napisał(a):
krak ja mam taki luksus ( brak wilgoci ![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ) ) w mieszkaniu, czyli blok. niezbyt duzy, ale jednak.
No bywają takie, są też takie bloki gdzie ludzie wogóle caly rok nie grzeją.
Kiedyś robiłem u takiej Hiszpanki, i włączyłem jej ogrzewanie bo nawet nie wiedziała jak włączyć , 5 lat już tam mieszkała, ale co sie dziwić, cały rok okno otwarte i nawet w zimie powyżej 20C
A na klatce schodowej i korytarzach to wręcz duszno od upału.
Nie mam pojęcia dlaczego tak jest.
Ale zawsze mamy problem w takich blokach bo nam się maszyna przegrzewa z braku cyrkulacji powietrza.
I faktycznie trudno tam o grzyba, ale to jest stosunkowo niewielka ilość mieszkan i domów.
Bywają domy za kilka mln funtów i grzyb wychodzi po 2 latach, dosłownie,nawet nie pleśń, w jednym domu w łazience urósł taki z kapeluszem.
Beata zawaliła i nie zrobiła fotki zanim go zniszczyła  )) Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
 
|
   
|
|
bromekpotasu |
Post #4 Ocena: 0 2014-11-20 09:11:11 (10 lat temu) |
 Posty: 20
Z nami od: 20-11-2014 Skąd: Londyn |
Hej, wita sie nowa uzytkowniczka w pechowym temacie.
1,5 miesiaca temu przeprowadzilismy sie z facetem do mieszkania, gdzie wszystko wygladalo fajnie, czysto. Po 2 tygodniach zaczal wychodzic grzyb doslownie wszedzie, najbardziej na ramach okiennych. Woda tak sie na nich skrapla, ze nie nadazam nieraz z wycieraniem tego, idealne srodowisko dla grzyba. Ostatnio zlokalizowalam intruza w szafce w lazience i czara goryczy sie przelala. Mowilam juz landlordowi o tym kilka razy, nawet nie raczyl kupic srodkow na grzyba jak go prosilismy. O wszelkich pracach remontowych, ociepleniu budynku itp. mamy zapomniec "bo go nie stac". Odpowiada jedynie, ze mamy grzac i wietrzyc (a co innego niby robimy?). Jak inni najemcy sie skarza na grzyba, to mowi, ze to ich wina, bo susza pranie w mieszkaniu (jak nie ma pralki z suszarka, to jak inaczej wysuszyc pranie? na deszczu pod domem?). Ogolnie ignoruje problem i zgarnia sobie co miesiac forse i zadowolony. I teraz zastanawiamy sie co robic w takiej sytuacji? Podac kolesia do councilu? Moj facet nie wie czy jest sens np. negocjowac obnizke czynszu, bo jak nie, to podamy go do councila. Sama nie wiem. Noz sie w kieszei otwiera, jak sie placi komus ciezka forse, a ten ktos zwyczajnie robi nas w ...
|
 
|
 |
|
Richmond |
Post #5 Ocena: 0 2014-11-20 09:21:01 (10 lat temu) |
 Posty: 29532
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
23 strony daja pare dobry rad. Zaczelabym od Environmental Health w urzedzie. To nie jest podawanie/donoszenie na landlorda tylko metoda na zmuszenie go, zeby dokonal naprawe/modyfikacji w lokalu, zebyscie nie nabawili sie astmy lub innej choroby.
Jesli bedzie chcial z Wami rozwiazac umowe z tego powodu, to lepiej dla Was, bo bedziecie mogli sie przeprowadzic w ludzkie warunki. Obnizka czynszu niewiele da, bo ciagle mieszkacie w niezdrowych warunkach, znaczy taniej mozecie sie nabawic roznych chorow.
Carpe diem.
|
 
|
 |
|
|
tomaszzet |
Post #6 Ocena: 0 2014-11-20 09:25:32 (10 lat temu) |
 Posty: 7976
Z nami od: 09-05-2010 Skąd: South Yorkshire |
Dla waszego zdrowia lepiej bedzie jakis odwilzacz nabyc i go czasami czyscic, filtry (jesli beda) myc/wymieniac. Przy okazji bedzie wrazenie wiekszego ciepla w mieszkanuiu.
Przegrzanie rowniez nie jest zdrowe, ale optymalna temperatura i czeste wietrzenie pomoga zminimalizowac "objawy".
Na landlorda najlepszym lekarstewm jest wypowiedzenie umowy.
Drogi landlordzie, szanuj najemce swego, bo mozesz miec gorszego, albo wcale ;-D
Moze nastepne mieszkanie nowe ogladajcie. Ludki w moich rejonach nie narzekaja.
Polityczny inaczej. Czytam w radiu bajki dla dzieci.
|
 
|
 |
|
bromekpotasu |
Post #7 Ocena: 0 2014-11-20 09:28:23 (10 lat temu) |
 Posty: 20
Z nami od: 20-11-2014 Skąd: Londyn |
Dzieki za odpowiedzi Richmond, przeczytam caly caly watek i pogadam dzisiaj z facetem o tym, co robimy dalej.
Odwilzacze to moja mama u nas w domu rodzinnym stawiala, niby cos tam pochlanialo, ale wilgoc i tak dalej wychodzila na scianach.
|
 
|
 |
|
PeterGriffin |
Post #8 Ocena: 0 2014-11-20 10:08:38 (10 lat temu) |
 Posty: 1116
Z nami od: 03-07-2012 Skąd: Mcr |
Cytat:
2014-11-20 09:28:23, bromekpotasu napisał(a):
Dzieki za odpowiedzi Richmond, przeczytam caly caly watek i pogadam dzisiaj z facetem o tym, co robimy dalej.
Odwilzacze to moja mama u nas w domu rodzinnym stawiala, niby cos tam pochlanialo, ale wilgoc i tak dalej wychodzila na scianach.
Warto zainwestowac w porządny elektryczny pochłaniacz, zwlaszcza gdy suszycie w domu.Potrafi zebrac do kilku litrow wody dziennie. Semper Invicta, Semper Heroica!
|
 
|
 |
|
Richmond |
Post #9 Ocena: 0 2014-11-20 10:40:24 (10 lat temu) |
 Posty: 29532
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Z opisu objawow wynika jakby w ogole nie bylo kratek wentylacyjnych. Pochlaniacz cos pomoze, ale dlaczego lokator ma inwestowac w urzadzenia, skoro mieszkanie ma ewidentny problem z przeplywem powietrza. Carpe diem.
|
 
|
 |
|
bromekpotasu |
Post #10 Ocena: 0 2014-11-20 10:49:14 (10 lat temu) |
 Posty: 20
Z nami od: 20-11-2014 Skąd: Londyn |
Richmond, to na pewno! Znalazlam historie nieruchomosci na necie i to kiedys byl caly dom, ktory ktos kupil i podzielil na mieszkania. Takze poza tym, ze w lazience jest automatyczny wentylator, ktory sie uruchamia przy zapaleniu swiatla, to nic poza tym. Jak gotujemy i przez chwile bedzie zamkniete okno (zawsze staram sie otwierac bo raz, ze para i wilgoc, dwa, ze nie lubie jak zapachy leca do mieszkania), to w lazience lustro jest zaparowane  Wietrzymy na potege, grzejemy rowniez, ale po prostu widac, ze ktos sobie dobudowal sciany i zrobil z tego mieszkanie ot tak, jak mu przypasowalo. Bo przeplyw powietrza tutaj chyba nie istnieje. W kuchni itp. nie zauwazylam kratek wentylacyjnych.
I wlasnie o to mi chodzi- dlaczego ja mam wydawac 100 funtow i komus inwestowac w mieszkanie. Place ciezkie pieniadze i chcialabym zyc w normalnych warunkach. Tym bardziej, ze widze jak inni ludzie zyja. Nasi znajomi za te same pieniadze maja cieplutkie, suchutkie mieszkanko, pelno grzejnikow, a my taka masakre.
Jak patrze na ceny wynajmow NORMALNYCH, fajnych mieszkan, to marze, zeby juz skonczyc studia, serio i zarabiac jakies normalne pieniadze. [ Ostatnio edytowany przez: bromekpotasu 20-11-2014 10:50 ]
|
 
|
 |
|