Moja coreczka ma 3 latka, rok temu stwierdzono u niej wade wzroku +4,5 na oba oczy, bez innych wad. Lekarz zapewnial mnie ze wada bedzie sie cofala, bo jest wczesnie wkryta , wiec ma duze szanse .
Chodzilam z nia co 3 miesiace na kontrole, corka uwielbia okulary i nie ma problemu z noszeniem. Ma ograniczone bajki do minimum , zmienilismy jej diete, duzo warzyw , owocow , produkty zbozowe, ryby, wogole wylkuczylismy cukier z diety. Tak jak zalecal lekarz.
Wczoraj mala miala kolejne badanie oczu z zakraplaniem kropli( pierwszy raz od roku) i jakie moje zdziwienie jak lekarz powiedzial +5 - co znaczy ze wada mimo leczenia sie pogorszyla.
Pytalam lekarza co teeraz co mozna zrobic a on kazal czekac.
Mam zamiar zbadac corke jeszcze w Polsce bo mamy tam dobrego znajomego specjaliste, ale niestety przez najblizsze miesiace to niemozliwe- jestem w ciazy i lekarz zabronil mi latac.
Dodam ze corka ma szkla na cala wade czyli +5 teraz. Wiem ze oko intensywnie rozwija sie do 7 roku zycia , wiec chcialabym dzialac jak najszybciej.
Moze ktoras z was miala tak ze swoim dzieckiem?
Czy naprawde nie ma innego sposobu leczenia?
Co jeszcze moge zrobic?
[ Ostatnio edytowany przez: emilia1979146 17-01-2012 09:41 ]