Kto ci powiedział ze ogłoszenie upadłości knsumenckiej w jednym kraju wymazuje długi których sie narobiło w innym kraju? Chciałabym najlepiej albo linka do dokumentów albo kopie jakiegoś listu od osoby która zna sie w temacie.
Str 6 z 11 |
|
---|---|
NightFury | Post #1 Ocena: 0 2017-06-05 10:37:55 (8 lat temu) |
Z nami od: 25-01-2012 Skąd: Liversedge |
Mam pytanie.
Kto ci powiedział ze ogłoszenie upadłości knsumenckiej w jednym kraju wymazuje długi których sie narobiło w innym kraju? Chciałabym najlepiej albo linka do dokumentów albo kopie jakiegoś listu od osoby która zna sie w temacie. Music leads me through my life
|
bezrozumna | Post #2 Ocena: 0 2017-06-05 11:23:53 (8 lat temu) |
Z nami od: 31-05-2017 Skąd: Edynburg |
http://biznes.trojmiasto.pl/Upadlosc-konsumencka-w-Anglii-sprawdzonym-sposobem-na-dlugi-w-Polsce-n86837.html
i tak dalej,są jeszcze fora na których pytałam o radę.nie mam tylko szczegółów dokładnie technicznych .to pierwszy lepszy link http://londynek.net/ukipedia/article?jdnews_id=2565209 [ Ostatnio edytowany przez: bezrozumna 05-06-2017 11:31 ] |
AgentOrange | Post #3 Ocena: 0 2017-06-05 11:32:52 (8 lat temu) |
Z nami od: 17-05-2015 Skąd: Twickenham |
Cytat: 2017-06-05 11:23:53, bezrozumna napisał(a): http://biznes.trojmiasto.pl/Upadlosc-konsumencka-w-Anglii-sprawdzonym-sposobem-na-dlugi-w-Polsce-n86837.html i tak dalej,są jeszcze fora na których pytałam o radę.nie mam tylko szczegółów dokładnie technicznych .to pierwszy lepszy link To jest artykuł sponsorowany czyli reklama. Albo cały ten wątek jest prowokacją reklamą albo dałaś się złapać na czyjąś reklamę. Ta firma liczy sobie 3250 £ czyli 15000 zł za złożenie dokumentów ![]() Nie rozumiem po co Ty jesteś potrzebna w tej procedurze upadłościowej? Przecież Twój partner może sam tam pojechać, ugłosić upadłość i wrócić jak już się pozbędzie długów. A tutaj inny tekst o upadłości: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Upadlosc-konsumencka-w-Anglii-nie-uchroni-przed-polskimi-dlugami-3162389.html |
bezrozumna | Post #4 Ocena: 0 2017-06-05 11:54:51 (8 lat temu) |
Z nami od: 31-05-2017 Skąd: Edynburg |
nie jestem tak jakby potrzebna.no ale w polsce on nie ma mieszkania,ja też nie więc jeśli chcemy być razem to padł pomysł że będziemy tam i ogarniemy to jako naszą wspólną sprawę.wiem że to akurat oferta reklamowa ale sam proces jest istniejacy i realny.nie wiem na ile dla takiego szarego emigranta bez grosza ale..Ten artykuł czytałam juz kiedyś.tylko że my nie korzystali byśmy z firmy która obiecuje złote góry.i faktycznie mój facet przeniósł by swój ośrodek interesów zyciowych tam a nie płacil jakiejs firmie za tą fikcję.taka róznica
[ Ostatnio edytowany przez: bezrozumna 05-06-2017 11:58 ] |
NightFury | Post #5 Ocena: 0 2017-06-05 15:29:59 (8 lat temu) |
Z nami od: 25-01-2012 Skąd: Liversedge |
Aha czyli on chce zebys ty swoje imie dorzucila do jego dlugu i uznala go za wspolny? Mimo ze to rozpi....i wam na dobre kilka lat zycie w UK? Bezrozumna idz po rozum do glowy...
DRO was nie obejmie bo obejmuje dlugi do £20.000 a na bankructwo aplikacja kosztuje z tego co patrzylam okolo £700 funtow przez doradce finansowego w UK. Konta w banku mozesz nie zalozyc, domu czy mieszkania mozesz nie wynajac, ze o zadnym kredycie konsumenckim nie wpomne...kariere mozecie sobie rozwalic bo sa pewne zazwyczaj dobrze platne zawody ktorych nie mozna wykonywac majac ogloszona upadlosc...czyli czeka was zycie na pokoju wynajmowanym pol legalnie z praca byc moze na czarno z ktorej ciezko sie bedzie utrzymac. Zwlaszcza z dzieckiem. Chociaz w sumie...chcecie to przyjezdzajcie i sie w bagno ladujcie. Przekonasz sie na wlasnym grzbiecie skoro rad nie chcesz sluchac Music leads me through my life
|
|
|
NightFury | Post #6 Ocena: 0 2017-06-05 15:37:25 (8 lat temu) |
Z nami od: 25-01-2012 Skąd: Liversedge |
Update...
Zadzwonilam sobie wlasnie do naszej wewnetrznej ekipy ktora zajmuje sie DRO i bankructwem w UK i oni mi wlasnie zaprzeczyli zeby taka mozliwosc istniala. Ogloszenie upadlosci w jednym kraju nie wymazuje dlugow z innego. ![]() Music leads me through my life
|
NoNickname | Post #7 Ocena: 0 2017-06-06 00:43:30 (8 lat temu) |
Z nami od: 10-02-2011 Skąd: * |
Cytat: Ogloszenie upadlosci w jednym kraju nie wymazuje dlugow z innego. Wymazuje pod warunkiem, że do postępowania upadłościowego w Anglii zostaną zgłoszone długi w Polsce. Te długi, które nie zostały zgłoszone do postępowania upadłościowego w Anglii, mogą być nadal egzekwowane przez wierzycieli w Polsce. aste&utm_medium ![]() Z innego forum: "A jak to wygląda w innych państwach europejskich? Przyjrzyjmy się bliżej Anglii i Walii (w Szkocji obowiązują odrębne przepisy). Zacznijmy od wniosku o bankructwo osobiste (ang. Bankruptcy Petition). Od lat obowiązuje ujednolicona forma wniosku i tylko ten wniosek jest w sadzie składany. Nie ma potrzeby dołączania do niego żadnych dodatkowych dokumentów. Wniosek o upadłość konsumencką może złożyć osoba pracująca, bezrobotna lub prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą. Sam wniosek jest dosyć skomplikowany, ale osoba specjalizująca się w postępowaniu upadłościowym bez problemu da sobie z nim radę. Opłata też jest stała i od ok. 3 lat wynosi 700 funtów. W niej zawarta jest opłata sądowa oraz opłata kosztów postępowania syndyka (ang. Official Receiver). Podjęcie decyzji o przyznanie bankructwa zajmuje sądowi 1 – 4 godz. i z reguły każdy wnioskodawca w tym samym dniu, w którym złożył wniosek, wychodzi z sądu jako bankrut. Po ok. 2 tygodniach bankrut zostaje wezwany na rozmowę z syndykiem a raczej z jednym z pracowników biura syndyka. Podczas wywiadu pytany jest głównie o przyczyny powstania zadłużenia. Znamienne jest to, że pracownicy biur syndyków w UK to osoby miłe i uprzejme a sam dłużnik traktowany jest jak każdy inny członek społeczeństwa. Osoba przeprowadzająca wywiad nie ma prawa wyrażać jakichkolwiek oznak lekceważenia lub tym bardziej pogardy w stosunku do osoby zadłużonej. Jej zadaniem jest ocena stanu majątkowego bankruta oraz udzielenie wszelkiej pomocy w całej procedurze bankructwa osobistego. Po przeprowadzeniu wywiadu, syndyk wysyła do wszystkich wierzycieli oficjalną informacją o bankructwie dłużnika i przedstawia ewentualne możliwości zaspokojenia ich roszczeń z masy upadłościowej. Przy ocenie majątku nie są brane pod uwagę żadne przedmioty osobiste dłużnika. Dla angielskiego syndyka nie jest również majątkiem telewizor, wieża hifi, system kina domowego czy laptop. W UK takie przedmioty traktowane są jako sprzęt niezbędny do codziennego życia i jako taki nie może być zajęty przez syndyka. Bankrut może również zatrzymać pojazd o wartości nie przekraczającej 1000 funtów lub nawet droższy, jeżeli jest on niezbędny do wykonywania pracy. Syndyk jest głównie zainteresowany nieruchomościami, gotówką oraz wszelkimi luksusowymi przedmiotami, bez których bankrut może prowadzić normalne życie. Brytyjskie przepisy o bankructwie osobistym, zawarte w Insolvency Act 1986, nie przewidują automatycznego planu spłaty wierzycieli. Plan spłaty ma zastosowanie tylko wtedy, kiedy dłużnik zarabia na tyle dużo, że jest w stanie pokryć swoje niezbędne do życia wydatki oraz wydatki związane z utrzymaniem najbliższej rodziny i po ich opłaceniu zostaje mu jakaś nadwyżka finansowa. W takim przypadku syndyk ma prawo wyznaczyć maksymalnie 3-letni plan spłaty. Bankrut będzie zobowiązany do wpłaty na konto syndyka kwoty pozostałej po pokryciu wszystkich, niezbędnych do życia wydatków. Przy ewentualnej zmianie sytuacji finansowej na gorszą, umowa zostanie zmieniona, zawieszona lub rozwiązana. Brytyjski system prawny przewiduje jednoroczny okres tzw. restrykcji. Oznacza to, że przez 1 rok bankrut m.in. nie może wykonywać niektórych zawodów, nie może zasiadać w zarządzie spółki z o.o. oraz nie może zajmować niektórych stanowisk państwowych. Również przez 1 rok jego dochody są kontrolowane przez syndyka a dłużnik ma prawny obowiązek zgłaszania syndykowi każdego dodatkowego dochodu wykraczającego poza dochody potrzebne do normalnego, godnego życia. Po roku następuje automatyczne zdjęcie restrykcji. Termin „automatyczne” oznacza w tym przypadku, że bankrut nie musi wykonywać żadnych dodatkowych czynności prawnych w celu zdjęcia restrykcji. Po prostu informacja o jego bankructwie znika z rejestru bankrutów i od tej chwili wszelkie ograniczenia finansowe, zawodowe oraz jakakolwiek kontrola ze strony syndyka przestają obowiązywać. Dłużnik nie jest już dłużnikiem, nawet, jeżeli podczas postępowania upadłościowego nie spłacił ani 1 pensa ze swoich zobowiązań. A nie spłacił, ponieważ nie posiadał żadnego majątku a jego dochody podczas okresu restrykcji nie przewyższały jego niezbędnych do życia wydatków. Nietrudno zauważyć, że brytyjskie przepisy dotyczące upadłości konsumenckiej są – w porównaniu z polskimi – normalne i ludzkie. W Polsce chroniony jest wierzyciel a ustawodawca zrobił wszystko, żeby upadłość konsumencką mogło ogłosić jak najmniej osób. W UK przeciwnie, przypadki odrzucenia przez sądy wniosków o bankructwo są bardzo rzadkie a przypadki odmówienia przez sądy udzielenia bankructwa jeszcze rzadsze. Każdy rezydent Wielkiej Brytanii ma prawo do ogłoszenia upadłości konsumenckiej w tym kraju, przy czym nie musi posiadać brytyjskiego obywatelstwa. W tym przypadku kryterium stanowi umiejscowienie tzw. centrum interesów życiowych (ang. COMI – Centre Of Main Interests). Definicja COMI została sformułowana w Zarządzeniu Rady Unii Europejskiej nr 1346/2000, które reguluje zasady przeprowadzenia tzw. upadłości transgranicznej. Centrum interesów życiowych to najogólniej mówiąc, miejsce (państwo), w którym człowiek prowadzi normalne życie, płaci podatki, pobiera zasiłki lub prowadzi działalność gospodarczą. Jeżeli prowadzi działalność gospodarczą i płaci podatki w jednym kraju a mieszka w innym, to za centrum jego interesów życiowych uważa się kraj prowadzenia działalności i płacenia podatków. Właśnie to kryterium jest najważniejsze przy określeniu kraju jurysdykcji właściwego dla rozpatrzenia wniosku o upadłość konsumencką. W angielskich sądach zostało przyjęte, że jeżeli ktoś mieszka i pracuje lub prowadzi działalność gospodarczą w Wielkiej Brytanii od min. 6-ciu miesięcy przed datą złożenia wniosku o bankructwo, to sądy brytyjskie są sądami właściwymi dla postępowania upadłościowego dłużnika. Dla Polaków mieszkających na Wyspach najważniejsze jest jednak inne postanowienie zawarte w Zarządzeniu 1346/2000. Mówi ono, że postępowanie upadłościowe obejmuje nie tylko zadłużenie powstałe w kraju ogłoszenia bankructwa, ale również wszelkie inne zadłużenie powstałe w innych państwach członkowskich Unii Europejskiej. Co więcej, przepisy upadłościowe państwa, w którym ogłoszono bankructwo osobiste są obowiązujące w innych państwach członkowskich a postanowienia sądów właściwych dla przeprowadzenia upadłości muszą być bez sprzeciwu uznane przez wierzycieli zagranicznych. Oznacza to, że setki Polaków, którzy wyjechali do Wielkiej Brytanii pozostawiwszy po sobie długi w Polsce mogą bez żadnych przeszkód ogłosić upadłość konsumencką w UK i pozbyć się całego polskiego zadłużenia. W takim przypadku nie dotyczą ich restrykcyjne przepisy polskiego prawa upadłościowego i bankrutują zgodnie z liberalnymi przepisami brytyjskimi(...)" |
NoNickname | Post #8 Ocena: 0 2017-06-06 01:00:03 (8 lat temu) |
Z nami od: 10-02-2011 Skąd: * |
Cytat: 2017-06-05 11:32:52, AgentOrange napisał(a): A tutaj inny tekst o upadłości: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Upadlosc-konsumencka-w-Anglii-nie-uchroni-przed-polskimi-dlugami-3162389.html A w nim taki fragment: "Z orzeczeń sądów angielskich wynika niewątpliwie dobra wiadomość, jaką jest fakt, iż sąd ten uzna fakt zmiany kraju COMI, nawet jeżeli motywem zmiany było oczekiwanie bankruta co do łagodniejszego potraktowania przez prawo upadłościowe. W Anglii obowiązuje instrukcja (Technical Manual) pozwalająca na ocenę, czy zmiana ośrodka interesów życiowych przez dłużnika i imigracja do Anglii stanowi swoistego rodzaju forum shopping. Zgodnie z tymi wytycznymi, dłużnik może przenieść centrum swoich interesów do Anglii w każdym czasie także tylko po to, aby skorzystać ze względniej przychylniejszego prawa upadłościowego, ale taka zmiana COMI musi być rzeczywista i efektywna, co dłużnik będzie musiał wykazać z okresu sprzed złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. W takim przypadku zmiana COMI przez dłużnika nie będzie stanowiła naruszenia prawa, ale tym samym trzeba pamiętać, iż kilkukrotny wyjazd czy kilkumiesięczny pobyt nie będzie jeszcze oznaczał takiej zmiany. W takich wypadkach, jak w sprawie Re Eichler czy sprawie H. Benk, sądy bardzo skrupulatnie badają, czy doszło do rzeczywistej zmiany miejsca COMI czy też zmiana jest pozorna, tymczasowa. Co prawda, jak wynika z orzecznictwa angielskiego, prawo nie określa minimalnego okresu koniecznego dla uzyskania COMI na Wyspach, niemniej orzeczenie w sprawie Re Eichler sugeruje co najmniej 6 miesięczny okres zamieszkania. Obecnie jednak, w związku z wzrastającym zjawiskiem turystyki upadłościowej, sądy stają się bardziej dociekliwe i zazwyczaj okres ten będzie musiał być dłuższy, nawet i kilkuletni, ażeby sąd nie odrzucił wniosku. Tak więc chcąc skorzystać z dobrodziejstwa prawa upadłościowego UK, należy wykazać, że centrum naszej życiowej aktywności mieści się na terenie Wielkiej Brytanii od dłuższego czasu, co nie jest obecnie takie proste" |
krakn | Post #9 Ocena: 0 2017-06-06 05:52:28 (8 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
No ale to znaczy że musieli by mieszkać w uk, a doprowadzi do bankructwa firmę w pl. A teraz postępowanie windykacyjne jest teraz a nie za rok czy za kilka.
Inna sprawa że osoby które w uk maja za sobą bankructwo to nawet karty płatniczej nie dostaną. Znam taka młoda irladke, na robiła długów w Irlandii, przeniosła się do UK, to samo zrobiła w uk, wyjechała na 10 lat do nowej Zelandii, teraz wróciła do UK i kończy spłacać długi długi, ale kiepsko, gdyby nie rodzina to znalezienie normalnej pracy, za w miarę normalne pieniądze było by cudem. I tak już się plata mieszkając jak student po pokojach bo mieszania nikt nie chce jej wynająć. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Richmond | Post #10 Ocena: 0 2017-06-06 07:04:56 (8 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Ale w sytuacji kogos, kto ma duze dlugi w ZUS w Polsce i nie ma szans ich splacic, lepszy chyba bankrut w UK. Przynajmniej bedzie mogl w miare normalnie zyc, a im dluzej od bankructwa, tym lepiej.
Partnerce odradzam te opcje, zreszta ona nie ma potrzeby bankrutowac. Carpe diem.
|