Zawsze wytrawne albo polwytrawne. Slodkich nie lubie.
Str 5 z 5 |
|
---|---|
kolezanka_szkla | Post #1 Ocena: 0 2011-11-12 11:42:08 (13 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Najbardziej lubie wina chilijskie.
Zawsze wytrawne albo polwytrawne. Slodkich nie lubie. "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
defcon1 | Post #2 Ocena: 0 2011-11-12 12:09:01 (13 lat temu) |
Z nami od: 19-06-2010 Skąd: |
Cytat: 2011-11-11 19:37:23, krakn napisał(a): OK, teraz tak, zależy co ma być na tym stole. Bo jeżeli planujesz białe mięso, czyli kurczak, indyk, ryba, słonina, ![]() ![]() To szukasz wina białego Niekoniecznie. Kiedys byo to moze regula, ale nie jest obecnie. Choc to prawda ze do takich dan najbezpieczniej biale wino. Jednak wszysto zalezy od tego jak te dania sa przygotowane jakie sosy itd. "These days a paranoid may be defined as someone who has some idea of what's really going on"
|
ROTAREDOM | Post #3 Ocena: 0 2011-11-12 23:07:50 (13 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2011 Skąd: 英國 |
A co z kunsztem odkorkowywania butelek. Przeminęło z wiatrem czy z nowa epoką. Teraz butelki nie maja korka tylko metalowe nakrętki, które stosowane są zamiast korków do zamykania butelek z winem, stopniowo wypierają korki, także jeśli chodzi o wina z "wyższej półki". Proces ten postępuje, a zatem przyzwyczajmy się. Dla mnie to LIPA nie móc otworzyć wina korkociągiem. ![]() A poyzatym istnieje wino, które bez obaw można podawać do każdej potrawy i będzie do niej pasowało, można je także podawać samo przy różnych okazjach. Winem takim jest wino musujące. ![]() ______________________________________________________________ گاو نر اینترنتی
|
aina6666 | Post #4 Ocena: 0 2011-11-12 23:31:24 (13 lat temu) |
Z nami od: 07-05-2007 |
Hej. bardzo lubię winko Carlo Rossi ale nigdzie nie mogę go znaleźć
![]() |
malleus_malefic | Post #5 Ocena: 0 2011-11-13 00:09:58 (13 lat temu) |
Z nami od: 24-06-2011 Skąd: Milton Keynes |
Widzę, że kultura picia wina kwitnie
![]() Filozofia spożywania tego szlachetnego napoju jest w gruncie rzeczy prosta, zbliżona bardzo do filozofii picia równie szlachetnej whisky. Otóż dobre wino to takie, które ci smakuje. Należy oczywiście trzymać się pewnych niepodważalnych zasad, również nieskomplikowanych. Białe wino do białego mięsa, sera i ryby, czerwone mięso do wołowiny, wieprzowiny i baraniny, wina słodkie do deserów - logiczne, prawda? Wśród tanich win z marketów można znaleźć coś dobrego, ale z doświadczenia wiem, że niełatwo. Im droższe wino, tym szybciej uznasz, że to jest właśnie to. Zależność, można powiedzieć, wprost proporcjonalna do ceny niestety. Rada dla początkujących smakoszy - bez względu na możliwości finansowe zaczynajcie od tych z marketów, jako kryterium wyboru, oprócz tych powyższych polecam szatę graficzną naklejki. W początkowej fazie, kupując wino droższe, i tak nie będziecie w stanie docenić w pełni jego walorów. Zaczynajcie zatem od półek na wysokości klatki z piersiami. |
|
|
Rrrr | Post #6 Ocena: 0 2011-11-13 00:31:12 (13 lat temu) |
Z nami od: 04-07-2005 Skąd: UK |
zgadzam sie z powyzszym ze dobre wino to takie co komus smakuje :D wedle tej zasady stwierdzilam tez ze dobre czerwone wina skonczyly sie po roczniku 2004 i sie przerzucilam na biale.
na dzien dzisiejszy polecam Corriente del Bio Sauvignon Blanc 2010 (Chile) - tanie, przyjemne dla podniebienia i nieskomplikowane smakowo wiec pasuje do wiekszosci potraw. mozna kupic w M&S. |
grekan | Post #7 Ocena: 0 2011-11-13 00:46:56 (13 lat temu) |
Z nami od: 15-03-2008 Skąd: Londyn Croydon |
Dostepne w Tesco jedyne wino greckie: Mavrodafne Patras Kourtaki, doskonale dla kobiet/ choc nie tylko/, czerwone, slodkie, 15%.Dobra cena, ok. 5£.
|
malleus_malefic | Post #8 Ocena: 0 2011-11-13 00:58:03 (13 lat temu) |
Z nami od: 24-06-2011 Skąd: Milton Keynes |
Cytat: 2011-11-13 00:46:56, grekan napisał(a): Dostepne w Tesco jedyne wino greckie: Mavrodafne Patras Kourtaki, doskonale dla kobiet/ choc nie tylko/, czerwone, slodkie, 15%.Dobra cena, ok. 5£. Na jakiej podstawie twierdzisz, że słodkie wino jest doskonałe dla kobiet? Większość kobiet które znam (tym razem bez podtekstów) nie pija win słodkich. Inna sprawa, że kiedy po pytaniu czy lubisz winko? - jestem już mile zaskoczony, gdy panna albo pani mówi - tak, ale kiedy nie chcąc być zbyt obcesowy, zadam delikatne pytanie - jakie najbardziej? - usłyszę w odpowiedzi, że słodkie albo PÓŁWYTRAWNE, to jednak notowania koleżanki spadają ![]() |
krakn | Post #9 Ocena: 0 2011-11-13 06:53:55 (13 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat: 2011-11-12 11:26:19, leonka napisał(a): Czerwone winko nie zawsze musi byc ciezkie, a biale lekkie... Znam mase bialych dosc ciezkawych, a o czerwonych lekkich to niech sie Krakn wypowie - bo ja nie pijam... hehe, no cóż jest tak jak mówisz, są wina tak pikantne i ostre że aż w gardle czujesz niczym papier ścierny. kiedyś z kolegą dorwaliśmy się do wina wartego coś około 80 Euro. Pierwszy łyk... i wino wylądowało na chodniku. Było tak ostre i tak podrażniło mi przełyk że aż się zakrztusiłem hahahaha Okazało się ze to był taki typ wina ![]() Są też czerwone wina które nutą przypominają landrynki... dosłownie posmak jednego z win jakie piłem było takie jak by mi tam ktoś landrynek nawrzucał ![]() Mam jedną wade, ciężko mi zapamiętać nazwe win, zaczynałem już kiedyś fotografować ... ale dałem sobie spokój. Wpadłem na pomysł by zbierać korki i na nich zapisywam ktore jakie było ... ale mi tą kolekcje Becia posprzątała i jeszcze mi sie oberwało że leń jestem i wrzucam śmieci do szufladki w szafce z winami ![]() ![]() I olałem sprawe kupuje po 2, jedno pije, gdy jest dobre druga butelka ląduje na górnej półce, jak takie sobie to na dolną półke ![]() he co do robienia w konia ludzi podających się za smakoszy wina to też kiedyś zrobiłem w konia takiego mądrale. W zasadzie nie robię takich rzeczy bo mam w nosie co tam ktos lubi i czy sie zna czy nie. Ale miał koleś wredną tendencje do ingerowania w moje życie i moje sprawy. Miałem butelkę po winie 20 letnim, wypitą kilka dni wcześniej z jakiejś tam okazji. Tak samo podmieniłem mądrali z winem które miało ze 2 lata, i kosztowało grosze. Był zachwycony, a ja miałem ubaw. Prawdy się dowiedział dopiero po około roku, jak mu ktoś po wypiciu wyjawił prawdę, i teraz żałuje że dopiero po takim czasie bo kontakt się z nim urwał i zapanował spokój w domu. A jeszcze innych uraczyłem drinkiem z sokiem winogron. Hm, nie chciałem nikogo robić w konia, po prostu była wóda, był sok z winogron, wódki czystej raczej nie pije, więc wymieszałem i stało to ze 3 dni. po prostu zrobiłem sobie wielkiego drinka na kilka tygodni ![]() Przyszli koledzy, co prawda pić "tego" nie chcieli bo woleli wóde, no ale jak się napili to wychlali 4 litry. na drugi dzień w pracy dowiaduje się że "wyszło mi zajebiste wino" ![]() ![]() ![]() Ale wkoncu zoriętowałem się że co niektórzy na serio chcą żebym przyniósł swoje "przetwory" do pracy ![]() I tu dopiero miałem dylemat, czy powiedzieć prawdę czy przemilczeć ![]() ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
paposki19 | Post #10 Ocena: 0 2011-11-13 10:44:23 (13 lat temu) |
Z nami od: 19-11-2007 Skąd: SUFFOLK |
Nie masz wyjscia...rob wino.
Na poczatek proponuje z dzikiej rozy. ![]() Tego wina nie da sie zepsuc...samo chodzi,a jaka radocha.... ![]() ![]() ![]() Bezcenne O Nadziejo...
Matka glupich Cie nazwali-ludzie glupi,ludzie mali...
|