|
Postów: 5 |
|
---|---|
Ania22T | Post #1 Ocena: 0 2018-04-17 18:28:54 (7 lat temu) |
Z nami od: 17-04-2018 Skąd: Wokingham |
Witam! Czy orientuje sie ktos jak wyglada sprawa jak ma sie dlugi w Uk a chce sie wrocic do Polski? Mój mąż przez ostatnie 2 lata narobił strasznych dlugow (około 13 tyś funtów). Odkąd dowiedział się że jego Tata ma raka zaczął grać w casynach online łudząc się że wygra większą sumę pieniędzy aby ratować tatę niestety jego Tata zmarł w styczniu tego roku A długi pozostały i mąż w całym tym amoku i nieszczęściu grał aż do kwietnia. Teraz wreszcie ocknął się i sam stwierdził że ma problem z hazardem. Niestety długi zostały… za 3 miesiące wracam z dziećmi do Polski bo już nie mam siły tu żyć, pracuje tylko ja, mąż opiekuje się dziećmi… zarabiam 270 f na tydzień plus mamy ok 600 f benefitow na miesiac. Chce żeby mój mąż z nami wrócił bo szczerze to boję się co tu samego zostawić tylko co zrobić z tym zadłużeniem? Są to karty kredytowe, kredyty w bankach i jakieś rzeczy wzięte na raty… A i jeszcze jedna sprawa- mąż ma w Polsce 1/6 cześć domu po mamie. Bardzo proszę o poradę, może jest jakaś szansa pomocy dla nas. Pozdrawiam serdecznie
|
karjo1 | Post #2 Ocena: 0 2018-04-17 19:04:38 (7 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
O ile mozliwe, sprzedac dziedziczona czesc domu, maz wysyla sie na juz do pracy na dwa etaty, jesli dzieci w wieku szkolnym, to klub przed- i poszkolny, nursery dziala calodniowo.
Ewentualnie maz zostaje na pokoju, praca na dwa etaty do czasu splaty i wtedy dolaczenie do rodziny. Dlugi latwiej byloby splacic, zostajac w UK. |
Turefu | Post #3 Ocena: 0 2018-04-18 07:55:09 (7 lat temu) |
Z nami od: 26-05-2013 Skąd: York |
Dlugi sa i trzeba je splacic. Brac nadgodziny, oboje do pracy, przeniesc sie w tansze miejsce. £13K to jeszcze nie jest to kwota nie do ogarniecia przy dwojce zdrowych, pracujacych ludzi. Mozna tez oglosic bankructwo, ale wtedy jest duza szansa, ze maz starci swoja czesc domu.
Zgadzam sie z przedmowczynia, ze latwiej bedzie zostac w UK. Mowisz, ze nie masz sily juz tutaj zyc. Biorac pod uwage Wasza sytuacje, w Polsce raczej nie bedzie latwiej. [ Ostatnio edytowany przez: Turefu 18-04-2018 08:01 ] |
Wielim | Post #4 Ocena: 0 2018-04-18 09:17:56 (7 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
A mąż nie może pracować ? Pracował wogole ? Skoro zarabiasz 270 tygodniowo to pewnie pracujesz tylko po kilka godzin tygodniowo , no ale po co przecież są benefity . A teraz płacz ,nabrało się długów , żyję się z pieniędzy podatników to po co przejmować się tym wszystkim . Dlaczego męża nie wyślesz do pracy ? Na hazard znajduje czas a na prace juz nie? Dogadajcie się co do godzin pracy , jeżeli już musi zostać z dziećmi to niech idzie do pracy na nocki , pracy jest w brud . Albo dzieci do przedszkola , pobierać benefity wiec pewnie macie wszystko za darmo (wiem to chora sytuacja) i obydwoje do pracy na dwie zmiany . Ja naprawdę tego nie rozumiem . Wyjeżdża się z Polski w poszukiwaniu lepszego życiu a tu tylko kobieta pracuje i to nie na pełen etat , życie z benefitow , a mąż w domu siedzi całymi dniami. Skoro tutaj narobiliscie długów 13k to w Polsce zrobicie jeszcze większe . Jak wyobrażacie sobie życie w Polsce? Ty do pracy za 1600 złotych a mąż będzie pił z kolegami ?
|
Turefu | Post #5 Ocena: 0 2018-04-18 09:25:00 (7 lat temu) |
Z nami od: 26-05-2013 Skąd: York |
Wielim,,Tak dla wyjasnienia: £270 tygodniowo To Nie pare godzin, ale praca na pelny etat, 40 godzin za minimalna, ktora teraz wynosi £7.83 za godzine. Zgadzam sie z wieloma punktami, ktore podales, ale Nie ma powodu, zeby mowic OP , ze zyje z pieniedzy podatnikow, jednak pracuje.
|
|
|
karjo1 | Post #6 Ocena: 0 2018-04-18 09:28:17 (7 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Do wszystkiego przemyslalabym sposoby na wyjscie z problemu 'kasynowego'. Czy sam zdrowy rozsadek i zimny prysznic w postaci grozby rozbicia rodziny wystarczy?
Bez tego bedzie trudno wyjsc z dlugow i nie wpasc w kolejne. |
|