czy ktos moze wie jak wyglada kwestia przywozu zwierzaka (w tym przypadku kota) z Polski do UK??
czy trzeba zalatwiac w pl jakies papiery? jakie? jak dlugo to trwa?
czy moze mozna go po prostu przewiez samochodem i udawac ze sie go nie ma?
czy ktos moze to juz robil??
bo ja tego samego kota przewozilam z usa do polski. musialam pozalatwiac pare papierow od weterynarza i z departamentu rolnictwa. teraz ten kot jest u mojej tesciowej na przechowaniu i czeka na nas.

Usunięte

Na szczescie okrutne przepisy o kwarantannie, po wejsciu Polski do Unii Europejskiej, naleza juz do przeszlosci. Wszystkie formalnosci mozna zalatwic w kraju, jednak trwaja one bardzo dlugo.

Instrukcja Glownego Inspektoratu Weterynaryjnego nie pozostawia zludzen. Wielkimi literami, gruba czcionka wypisano w niej ostrzezenie: "Uwaga!!! Aby zwierze zostalo wpuszczone na terytorium Zjednoczonego Krolestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Polnocnej musi byc bezwzglednie zachowana kolejnosc powyzszych dzialan."

Dlatego naprawde warto trzymac sie instrukcji.

1. Zacznij od wizyty u weterynarza
Twoj zwierzak musi zostac zidentyfikowany za pomoca mikroczipu, zgodnego z wymogami normy ISO 1784 lub Aneksu A do normy ISO 11785. Jesli mikroczip nie spelnia wymagan tych norm, wlasciciel zwierzecia musi zapewnic mozliwosc odczytania numeru mikroczipu podczas jakiejkolwiek kontroli, czyli musi dysponowac czytnikiem. Lepiej wiec upewnic sie, ze weterynarz zaklada odpowiedni chip. Koszt wszczepienia chipa waha sie od 80 do 130 zl.

2. W czasie tej samej wizyty Twoj pupil powinien zostac zaszczepiony przeciwko wsciekliznie
Uwaga - jesli zwierze zostalo najpierw zaszczepione przeciwko wsciekliznie, a potem zidentyfikowane, szczepienie przeciwko wsciekliznie powinno zostac powtorzone po zaczipowaniu. Ze wzgledow zdrowotnych, nie mozna tego zrobic wczesniej, niz 21 dni po ostatnim szczepieniu.

3. Po uplywie miesiaca, zabierz zwierzaka na badanie krwi
Celem badania jest zbadanie efektywnosci szczepienia. Badanie kosztuje 227 zl. Rejestry lekarzy upowaznionych do pobierania probek krwi prowadza okregowe rady lekarsko-weterynaryjne. Lista lekarzy jest tez dost�pna na stronie internetowej Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej pod adresem: www.vetpol.org.pl.

Nastepnie nalezy wyslac probke krwi do zatwierdzonego przez Unie Europejska laboratorium. Adres takiego laboratorium w Polsce to: Panstwowy Instytut Weterynaryjny, Panstwowy Instytut Badawczy, Zaklad Wirusologii, Al. Partyzantow 57, 24-100 Pulawy. Na odeslanie wyniku laboratorium ma dwa tygodnie.

4. Zwierze moze wjechac do Wielkiej Brytanii nie wczesniej niz po uplywie 6 miesiecy od uzyskania pozytywnego wyniku tego badania
(miano przeciwcial w surowicy musi wynosic co najmniej 0,5 IU/ml). Czyli musisz teraz odczekac jedyne pol roku. Jesli wynik badania jest niesatysfakcjonujacy, trzeba powtorzyc szczepienie i znow wykonac badanie.

5. Z wynikiem musisz udac sie do lekarza weterynarii upowaznionego do wystawiania paszportow dla zwierzat towarzyszacych
(liste takich lekarzy znajdziesz na stronie: www.vetpol.org.pl). Lekarz wypelni paszport Twojego ulubienca. Dopilnuj, zeby dokladnie wypelnil wszystkie rubryki. Jestescie juĹź o krok od wyjazdu!

6. Na dobe przed wyjazdem zwierzak musi zostac odrobaczony i poddany profilaktyce przeciwkleszczowej
Obie procedury musza rowniez byc potwierdzone w paszporcie. Popros, by lekarz wypelniajacy rubryki wpisal przy odrobaczaniu i odkleszczaniu nie tylko date, ale tez dokladna godzine wykonania tych zabiegow. Jest to bardzo wazne, poniewaz zwierze moze przekroczyc granice tylko nie wczesniej niĹź 24 i nie pozniej niz 48 godzin od chwili zaaplikowania mu preparatow. Mozecie ruszac w droge!

Jesli uda ci sie juz pokonac wszystkie przeszkody i twoj czworonog stanie w koncu na angielskiej ziemi, pamietaj o obowiazujacych tu przepisach. Po swoim zwierzaku musisz sprzatac, w kazdym parku sa specjalne kosze na psie odchody. Nieprzestrzeganie tego przepisu moze skonczyc sie kara - 50 funtow za pierwszym razem, 1000 za drugim i 2500 funtow, gdy zostaniesz zlapany trzeci raz.

te wiadomosci wzielam ze strony interceptor express, firmy ktora przywiozla mojego psiaczka do Londynu miesiac temu.Polecam!!!!
Pozdrawiam.powodzenia.''Ewanda"

A pomijając koszty i skomplikowaną procedurę nie szkoda Ci kotka narażać na stres podróży?? Napisz jak wytrzymał podróż aż z USA. Ja musiałam zostawić u mamy 2 ukochane kicie, ale wybrałam to rozwiązanie, bo nie wyobrażam sobie ich w podróży, zwłaszcza tak długiej. Ale moje są domatorami - niecierpią jeździć autem, nie chodzą na spacery, wizyta u veta, gdzie dojazd/dojście zajmuje 5 minut to koszmar dla nich... A wielka szkoda, bo brakuje mi ich tutaj, a one podobno też tęsknią

hej!
JustisS - dzieki za bardzo obszerna i szczegolowa porade - dzieki naprawde. ja myslalam ze ja po prostu wloze do torby i do auta i da sie jakos przemycic...

I do Ewand:
pytasz jak moj kociamber wytrzymal podroz? spodziewalam sie horroru - mowiac szczerze. spodziewalam sie awaryjnego ladowania gdzies na islandii. i ku mojemu zdumieniu poszlo w miare ok. lot byl z chicago do warszawy. a potem podroz samochodem po naszych wspanialych polskich drogach do poznania. w sumie kot nie zalatwial swoich potrzeb fizjologicznych przez okolo 24h. wliczajac w to czas odprawy na lotnisku na ohare i razem z czasem od poprzedniej wizyty w kuwecie - no bo jak wytlumaczyc kotu ze ma isc sie zalatwic bo nie wlasnie lecimy od polski.
wziecie jej ze soba do polski bylo dosc szalonym pomyslem. ale druga opcja bylo oddanie jej do chicagowskiego schroniska (nikt z moich znajomych nie chcial, dalam nawet pare ogloszen do craiglist.com ale tez nikt sie nie zglosil) a tam maja procedure ze jesli nikt zwierzaka w ciagu 7 dni nie zaadoptuje to go usypiaja. czyli mowiac wprost moj kot mial dwa wyjscia albo przezyc ogromny stres i lot samolotem i przeprowadzka na inny kontynent (dobrze ze jest biligual) albo smierc.
wiec jako osoba odpowiedzialna za swoje czyny (mialam kota) postanowilam wziac go ze soba. pare godzin przed lotem dalam przypisane od weterynarza tabletki na uspokojenie. potem dalam jej druga juz w samolocie. mialam ja caly czas przy sobie. i tak sie zlozylo ze na siedzeniu obok nikt nie siedzial wiec moja wilma tam sobie lezala w swojej torbie.
troche miaulacza. w trakcie startu i ladowania zaslaniala sobie uszy lapkami. od tych drugow byla totalnie naspana. pare razy wzielam ja na spacer na tyl samolotu (przy toaletach) to totalnie powloczyla tylnimi lapkami. troche sie przerazilam ale coz mi pozostalo? jeszcze pare godzin - powtarzalam sobie.
wytrzymala super. na drugi dzien byla juz totalnie normalnym kotem. biegala i zaczepiala jak zwykle. musialam ja niestety zostawic u mojej tesciowej bo ja wlasnie zaczynam nowe zycie w uk.
i mam zamiar ja tu sprowadzic. bo strasznie za nia tesknimy - razem z mezem.
i moj kot tez wrecz nienawidzil wyzyt u weterynarza. jak z nia jechalam 5 min do veta do z nerwow gupila tone wlosow i siedziala mi na ramieniu delikatnie mialczac do ucha miau.
ale mimo ze przeszla zajebisty stres to bylo warto bo nie ryzykowalam ze ktos ja zabije.
ludzie!! nie zostawiajcie swoich zwierzat bo tak wam wygodnie!!! wzieliscie odpowiedzialnosc to trzymajcie ja do konca - poki smierc was nie rozlaczy.
pozdrawiam

Hej!
Pomyliłaś nicki - przyznaję się bez bicia to nie ja udzieliłam porady
A wracając do tematu - z tego co napisałaś wynika, że nie taki przewóz kota starszny jak myślałam. Pojawia się światełko na horyzoncie dla moich 2 futrzaczków. Z drugiej strony, nie wiem...... w sumie teraz są we własnym domu, tylko mnie tam nie ma. W pełni się zgadzam z Tobą na temat odpowiedzialności nad zwierzakiem. Tylko konkretnie w mojej sytuacji nie jest to wygoda, ale raczej rezygnacja ze swoich zachcianek. Chyba. Za jakieś 2 miesiące jadę na urlop - zobaczę co one powiedzą na mój widok...

ponawiam temat,ale mnie interesuje jak to jest z wyjazdem z kociakiem do Polski...interesuja mnie formalnosci jakie tu musze dokonac-paszport,czip i co jeszcze),jak dlugo to trwa no i czy prawda jest,ze promem mozna podrózowac z pupilkiem...

podbije temat,bo moze jednak ktos zna odpowiedz,czy procedura jest taka sama przy kocie jak przy piesku i czy jest roznica jak jedziemy do Polski ...dziekuje z gory

A wracasz z koteckiem zaraz do UK?
PS. Jesli jedziesz tylko w jedna strone z kicia, to standartowo, szczepienie p/wsciekliznie, chip, paszport, 21 dni od szczepienia mozna jechac.
Jesli w obie strony, to poza ww. procedura, miesiac po szczepieniu pobrana krew na poziom przeciwcial wscieklizny, 6 miesiecy odczekania od pobrania krwi do momentu wjazdu do UK, 24-48 godzin przed przekroczeniem granicy odpchlenie i odrobaczenie + wpis weta do paszportu o stanie zdrowia kota.
Wszystko mozna zrobic w dowolnym kraju, majac swiadomosc podrozowania z petem w przyszlosci.

W razie pomyslu przemytu, dosc dokladnie papiery sa sprawdzane. W trakcie wykrycia zwierzaka, trafia do kennelu na koszt wlasciciela (duuuzo kosztuje), badz do schronu, ewentualnie uspienie- decyzja sluzb weterynaryjnych ( grzywna dla wlasciciela).

[ Ostatnio edytowany przez: karjo1 14-11-2008 22:35 ]