nie prawda, mały sklepik to też spore koszty.
A nawet większe niż duzego sklepu, bo cena za wynajem czy kupno nie idzie wykładniczo w stosunku do powierzchni.
A większa powierzchnia to raz że więcej towaru, dwa że więcej klientów się zmieści w tym samym czasie.
Ludzie nie lubią się ściskać.
No chyba że ktoś niedopieszczony i chce się poocierać w kolejce

))
Z drugiej strony jak ja mam jechać do 2 sklepów żeby kupić to co chce, to wolę jechać do jednego dużego i dać te kilka pików więcej, mój wolny czas kosztuje więcej
Cena to nie wszystko.
świeżość, nie oszukiwanie na jakości i wadze... i miła obsługa.
Za to można zapłacić więcej, bo w obecnych czasach to bardzo cenne i rzadkie

))
Ostatnio mnie pani oszukała na wadze ziemniaków... no ludzie, ja noszę okulary bo jestem dalekowidzem

)))))))))))) nie chodzi mi o tego funta, chodzi o zasadę, zostawiam 40 parę funtów, a pani mnie rżnie na funta, trochę żałosne.
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.