Witam wszystkich mam pytanie dotyczace budowy domu w Polsce ! mam troche oszczednosci i chcialbym rozpoczac na reszte chce wziasc kredyt w Polsce tylko co z Urzedem skarbowym ? Ma ktos jakies informacje na ten temat Dzieki

Czesc, jezeli jestes za granica od tego roku to nie bedziesz mial problemu z urzedem skarbowym. Gorzej jak juz jestes dluzej i nie rozliczales sie z dochodu uzyskiwanego za granica. To mozesz miec jakies problemy. Beda chcieli odzyskac od Ciebie zalegle pieniadze + jakas pewnie kare + odsetki itd.

Jak rozliczyles sie z USkarbowym za rok 2006 i za wszystkie lata wczesniej to zadnych problemow nie bedzie. Ale jak nie, to zapytaja gdzie zarobiles te pieniadze. Nie mozesz powiedziec, ze w Polsce, bo zapytaja gdzie. Slyszalam, ze UK Tax Office wysyla do Polski dane o zarobkach Polskich obywateli w UK. I tutaj moga sie zaczynac problemy.
Jedno cos, to moze ten dom itp - zapisac na kogos z rodziny - ale tez trzeba znalezc zrodla zarobku. Ciekawe, ze Urzad nie pyta sie obcokrajowcow (jak kupuja mieszkania) gdzie zarobili te pieniadze.

Po kredyt to raczej do banku.
W Angli urząd skarbowy może i daje tax credit ale w Polsce nie słyszałem żeby się zajmowali udzielaniem kredytów

Usunięte

>>>Ja placilem podatek z pracy z UK przez 3 lata. >>> Tak, ale czy rozliczyles sie z US w Polsce przez te ostatnie 3 lata?
>>>I 'prawdopodobnie' (bardzo lubie to slowo) budowa mojego domu w PL rusza w 2008 na wiosne. Zauwaz, ze robocizna w Polsce jest teraz bardzo droga.

No to troche odkurzmy temat,

Mieszkam i pracuje w UK od 2004 roku, do UK przyjechalem zaraz po ukonczoncyhc studiach. W Polsce nie mam nic swojego (no moze szczoteczke do zebow i meldunek w domu moich rodzicow)

Pol roku temu ozenilem sie z przecudowna Polka, i mieszkamy teraz razem w Anglii.

Zastanawiamy sie teraz nad kupnem mieszkania/domu/dzialki budowlanej w Polsce.

Oczywiscie problemem jest, ze pracowale w UK od 2004r. czyli obecnie US o ile zechce moze mnie prosic o wyjasnienie zrodla moich dochodow oraz moze interpretowac czy miejcem mojego zamieszkania jest UK czy Polska.

Mam pewna znajoma, ktora podobnie jak ja pracowala w latach przed 2007 i ktora obecnie kupila mieszkanie w PL. Z US sprawa byla bardzo prosta, mieszka ona teraz z mezem i z 2 dzieci w UK tu dostala dom z council`u czyli US zinterpretowal jej sytuacje tak, ze jej miejscem zamieszkania jest Anglia i nie ma/nie miala obowiazku rozliczac sie z dochodow uzyskanych w UK.

W sumie chyba w tej sytuacji zaden US nie moglby inaczej tego interpretowac. Interpretacja jednak jest na stan obecny jezeli jednak rodzina przeprowadzilaby sie do Polski i zamieszkala np. w kupionym mieszkaniu dla US znaczy to, ze jednak nie mielismy zamiaru stalego pobytu w UK i bedzie sie staral rozliczyc nas za lata 2004-2006 o ile nie minie termin przedawnienia 5 lat.

Praktycznie wyglada to tak, ze do 2012 roku musimy zostac w UK (chyba ze jeszcze wypali sprawa z abolicja po nowych wyborach)


No dobrze ale mam pytania bardziej parktyczne:


Czy ktos z was kupowal juz jakas nieruchomosc w Polsce ?

Czy probowal ktos wziasc kredyt mieszkaniowy w Polsce na zarobki w UK ? z tego co kiedys czytalem na jakims forum. Jedna osoba opisywala, ze wziala kredyt na kupno 2 mieszkan w Gdansku, i ze zarobki rzedu 1000 GBP wystarcza na uzyskanie kredytu nawet do 300 tys zl. i wiecej.

Jak to jest z tym gruntem ? podobno kupno mieszkania to nie problem ale kupno ziemi jest juz trudniejsze, dziwne regulacje i przepisy no i tu juz US podobno moze cos kombinowac aby nas rozliczyc z naszych dochodow zagraniczych.

Jezeli ktos potrafi udzielic jakis informacji na ten temat prosze o odzew.

Pozdrawiam

Samo kupno nieruchomosci nie jest problemem. Problemem jest to, co sam zauwazyles, jak US zinterpretuje Twoj powrot do PL po pobycie stalym w UK. Jesli przeczekasz do przedawnienia, to oczywisie nie ma problemu.
Nie wydaje mi sie, zeby kupno ziemi bylo inaczej traktowane niz kupno mieszkania/domu. Oczywiscie sa rozne regulacje w zaleznosci od tego czy to jest ziemia rolna czy dzialka budowlana itp, ale te regulacje prawne musisz sam sprawdzic.

Jesli chodzi o kredyt w Polsce na zarobki w UK tradycyjnie odsylam na forum o kredytach mieszkaniowych, gdzie ten temat pojawia sie regularnie - http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=624

Dodam, ze da sie kupic mieszkanie/dom za pomoca pelnomocnika i nie musisz nawet jechac do PL w tym celu. Uzyskanie kredytu tez nie jest problemem jesli masz udokumentowane dochody, pracujesz na stale itd.

Wiem, ze z kupnem ziemi, (dzialki budowlanej) sa wieksze problemy. To moze tylko kupic ktos kto ma Polski paszport albo dowod. Tylko, ze jak Polak podejdzie do tego, to juz widze, jak US podejdzie do tego.
Jak ktos powie, ze pracuje w UK, to zapytaja sie od kiedy - i tu moga byc problemy. To, ze w tym roku 2007, 'prawdopodobnie' (mysle, ze na 99% tak-ale) zniesli podwojne opodatkowanie, to nie znaczy, ze za poprzednie lata nie beda chcieli swojego (oczywiscie jak ktos sie nie rozliczyl).
Jak ktos dostanie kredyt na zakup, to i tak sie moga zapytac. Czytalam, ze urzednicy maja prawo teraz pytac sie o zrodla pieniedzy i to trzeba udowodnic.

Zawsze mieli prawo pytac sie o zrodlo dochodow i zawsze to robili. Kiedys tez wzywali na dywanik jak ktos kupil mieszkanie czy dom, nie kazdego oczywiscie.

W dzisiejszej Rzeczpospolitej jest nawet artykul na ten temat - http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_070925/prawo/prawo_a_1.html