Witam Wszystkich,

Mam pytanie jak dostać z powrotem polskie prawo jazdy, które pare lat temu zamieniłem na angielskie.
Sytuacja jest taka; w zeszłym roku dostałem mandat i musiałem wysłać prawko do fix penalty office, żeby mi ściągnęli punkty. W tym samym czasie zmieniałem adres, także wypełniłem też forme, żeby to zmienili na prawie jazdy. Wysłałem i czekałem kilka miesięcy.
W międzyczasie mandat został skancelowany, moje prawo jazdy zgubione, a ja się jeszcze raz przeprowadziłem.
Żeby dojść do tego co się stało musiałem wykonać kilkadziesiąt telefonów do dvla i fix penalty office, bo standardowo nikt nic nie wiedział. Ponieważ pasożytnicza organizacja dvla już nie ma żadnego biura w Londynie, to musiałem to załatwiać przez telefon. Na dzień dobry wytłumaczyłem, że dzwonie m.in w sprawie zmiany adresu i nie wiem jaki mają w systemie, po czym jedna z biurw poprosiła o adres jako security check. Podałem 2 i oba się okazały nie te co trzeba, trzeciego już nie mogłem podać bo się okazało, że po podaniu 2 nieprawidłowych adresów, wszystko trzeba załatwiać korespondencyjnie, a na każdą odpowiedź trzeba czekać 3 tygodnie. Podziękowałem pani za przydatną informacje po fakcie, po czym napisałem list w którym wytłumaczyłem jaka jest sytuacja. Odpowiedzi nigdy nie dostałem, a przez telefon dalej nic nie mogę się dowiedzieć, oprócz tego że mogę wypełnić formę D1 o zgubienie prawa jazdy (którego sam nie zgubiłem) zapłacić £25 w ciągu 3 tygodni dostać nowe. Po ponad miesiącu dostałem list, w którym kolejna biurwa napisała, że jako potwierdzenie adresu muszę wysłać co najmniej dwa dokumenty z następujących:
- Rent Book
- Mortgage Agreement
- Utility Bill, i.e Gas, Electric, Water
- Council Tax Bill
- Notification of tax coding
Oczywiście w formie D1 nic o tym nie było napisane, czyli jakiś oszołom sie musiał przyczepić.
Na nowym mieszkaniu, żadnych z tych dokumentów nie mam, jak pewnie masa innych legalnie mieszkających w Londynie ludzi.
W poniedziałek planuje zadzwonić to dvla jeszcze raz, ale znając ograniczenie umysłowe pracowników, zakładam, że mi powiedzą, że bez tych dokumentów mi nie wydadzą prawa jazdy, które notabene mi zgubili, a nawet jakbym je miał to pewnie trwałoby to kolejny miesiąc, żeby dostać jakąkolwiek odpowiedź. Na koniec sierpnia mam wypożyczony samochód za granicą, a bez prawa jazdy mi przepadnie.
Pomyślałem, że może szybciej mógłbym dostać z powrotem polskie prawo jazdy, tylko nie wiem gdzie to załatwić i ile by to trwało. Czy ktoś się może orientuje w temacie? Albo czy jest jakiś szybszy sposób, żeby to załatwić?

Polskie prawo jazdy dostaniesz tylko w Polsce zwracając jednocześnie aktualnie posiadane angielskie.

To jak wynajmujesz mieszkanie nie płacąc za gaz/prąd czy council tax?

No to fajnie

[ Ostatnio edytowany przez: chupacabra 25-07-2015 22:50 ]

Wynajmuje pokój z agencji gdzie mam wliczone wszystkie rachunki w rent

[ Ostatnio edytowany przez: chupacabra 25-07-2015 22:52 ]

No to masz umowę z agencja która może być potwierdzeniem adresu.



Inna sprawa. Pecha masz. Juz 11 miesięcy temu chciałeś wymieniać...

A listow bankow nie otrzymujesz? NIe dostales tez tego listu z HMRC o tym jaki masz tax code? Cos innego z adresem powinno dac rade. Mozesz napisac wyjasnienie, ze nie masz innego potwierdzenia adresu.

Troche pechowo, bo wlasnie prawo jazdy bywa potwierdzeniem adresu.

A jak dostales mandat to czym jechales? Masz jakis samochod? Ubezpieczenie na niego?

Mija rok, po drodze przekonałes się, że nic nie wskórasz...
Szkoda Ci było tych 25 funtów na nowe prawko?

Jeszcze nigdzie nie zmieniłem adresu na nowy. Wszyskto dostawałem na poprzedni adres korespondencyjny. Poza tym to co wymienili w liście to żadnych z tych dokumentów nie mam, a chcą conajmniej 2.
Jechałem skuterem, ubezpieczenie jak wszystko inne na poprzedni adres korespondencyjny.
Sytuacja jest chora, bo wysłałem prawko, żeby zmienić m.in. adres tak jak tego wymagają. To je zgubili. Zadzwoniłem się dowiedzieć co się z nim dzieje i wyjaśnić sprawę z moim adresem, to baba mnie wprowadziła w błąd i kazała zgadywać który mogą mieć mój adres w systemie, przez co wszystko musze teraz załatwiać listownie i czekać na odpowiedź ponoć do 3 tygodni, a w rzeczywistości nie dostałem odpowiedzi na list wysłany ponad 2 miesiące temu special delivery. W końcu powiedzieli, że najlepiej jak zapłace za nowe prawo jazdy, które mi zgubili i za 3 tygodnie dostane nowe. Wypełniłem co trzeba, zapłaciłem i po ponad miesiącu zamiast prawka, dostałem list, że potrzebują dokumentów,o których nie było mowy w D1 i których nie mam i raczej nie będę miał jak załatwić.
Takich cyrków to nawet w polskich urzędach nie widziałem.
Teraz tylko zależy mi na tym, żeby dostać prawo jazdy przed końcem sierpnia, bo jest mi potrzebne do wypożyczenia auta na wakacje, notabene już zapłaconego, ale chyba się na to nie zanosi.

A czy to oni na pewno zgubili Twoje prawko? Sam piszesz iż adresy zmieniasz dosyć często.

Zadzwoń, poproś o rozmowę z kimś z "wyższej półki" i wytłumacz co i jak. Mam nadzieje że znasz świetnie angielski bo szczerze mówiąc po polsku ciężko załapać o co w tym wszystkim chodzi. A już tego iż nie pamiętasz jaki adres podawałeś przy wyrabianiu prawka zupełnie zrozumieć ja przynajmniej nie mogę.


edit:




A jaki problem podać ten adres skoro i tak wszystko tam dostajesz?