mieszkam i pracuję w UK od roku,
przez cały ten czas pracuję w jednej firmie (magazyn),
i pomimo że magazyn ten od 10-ciu miesięcy zdecydowanie chce mnie zatrudnić na stałe,
to przez zupełną niekompetencję ludzi z biura tego magazynu,
nadal pracuję przez agencję...
Od samego początku mam z agencją poważne problemy,
np znikające godziny i dni,
łącznie nie dostałem zapłaty za około miesiąc pracy...
NIN otrzymałem jakoś w drugim miesiącu pobytu, i niezwłocznie zaniosłem go do biura agencji,
sekretarka zrobiła ksero karty z numerem, i powiedziała że wszystko będzie załatwione.
NIESTETY!

do dnia dzisiejszego nie ma mojego NIN na payslipach,
a co gorsza,
nie ma go również na "P60" :-W który właśnie otrzymałem;
Pomimo wielu telefonów i wizyt w agencji, po których zawsze byłem przepraszany i zapewniany że to wszystko będzie załatwione, do tej pory nie znalazłem mojego NIN na payslipach, nawet rozmowa z głownym szefem tego oddziału agencji, nie przyniosła żadnego rezulatatu;
co ciekawsze, po paru miesiącach otrzymałem nawet listowne upomnienie

i proszą o niezwłoczne

Zatem
z tego co wiem, imigrant w Wielkiej Brytanii może legalnie pracować bez posiadania National Insurance Number,
niestety jednak z tego powodu każda zapracowana suma powyżej 100 funtów zostanie obciążona najwyższą stopą podatkową zwaną "emergency tax".
Na szczęście w przypadku otrzymania NIN
można odzyskać te pieniądze, trzeba tylko dostarczyć pracodawcy tenże numer;
musi on wtedy obliczyć pracownikowi właściwą, niższą kwotę podatku która będzie pobierana, i zwrócić poprzednio nadpłacone pieniądze;
można też po roku pracy wysłać do urzędu wniosek o zwrot nadpłaty, z załączonym dowodem w postaci "P60" i "P45".
Mój problem w tym że mimo posiadanego NIN,
z winy agencji przez cały rok płaciłem ten maksymalny podatek,
i płacę go nadal...
Nie wiem co z tym zrobić,
nikt z moich znajomych nie spotkał się z podobną sytuacją,
nawet google rozkłada ręce.
dziękuję za uwagę i proszę o pomoc