Str 2 z 3 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2010-06-14 11:24:17 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Richmond | Post #2 Ocena: 0 2010-06-14 12:50:30 (15 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Sprawdz swoja historie kredytowa we wszystkich 3 agencjach. Raczej watpliwie, zebys mial powiazania finansowe z lokatorem.
http://www.mojawyspa.co.uk/pytania/53/Credit-Score-i-Credit-Report W przylosci beda sprawdzac Ciebie, a nie adres. Listy mozesz odsylac jak napisano wyzej. A jak otworzysz list, to zawsze mozesz powiedziec, ze przez przypadek, bo w koncu mieszkasz sam i mogles nie zwrocic uwagi, do kogo jest list. Carpe diem.
|
Betty80 | Post #3 Ocena: 0 2010-06-14 16:06:53 (15 lat temu) |
Z nami od: 06-10-2009 Skąd: essex |
mi juz od 3 lat takie listy przychodza z dlugami na poprzednich wlascicieli/laokatorow. na poczatku bawilam sie w odsylanie do adresata, ale po jakims czasie znowu podloga uwalona byla listami od firm sciagajacych dlugi (chyba sobie sprzedaja te dlugi, skoro co 3 miesiace inny windykator pisze w tej samej sprawie). teraz wiec wiekszosc korespondencji wyrzucam do kosza. A moj credit score nie ucierpial, mimo ze dlugow na address jest masa (czemu oni nie sprawdza w cuncilu ze ten typ/ytu nie mieszka/ja?)
|
Post #4 Ocena: 0 2010-06-14 18:14:16 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Adacymru | Post #5 Ocena: 0 2010-06-14 22:50:46 (15 lat temu) |
Konto usunięte |
To, ze wiesz gdzie byly lokator pracuje, to nie jest poufna wiadomosc; nie jest to taka sama sytuacja, gdybys poznal jego adres pracy poprzez swoje sluzbowe mozliwosci i uzyl tego do prywatnych celow.
Na listach mozesz napisac "not at this address. try:...wpisz adres pracy. Sam fakt, ze on unika kontaktu swiadczy o tym, ze stara sie jak tylko moze, zeby problem jaki pozostawil pod twoim adresem nie dogonil jego, a jakie dla ciebie nieprzyjemnosci pozostawil, to jak widac malo go obchodzi. Nie mialabym zadnych oporow napisac na kopercie gdzie moga sprobowac kontaktu z nim.
Ada
|
|
|
seba672 | Post #6 Ocena: 0 2010-06-15 08:27:14 (15 lat temu) |
Z nami od: 21-06-2009 Skąd: UK |
"Nie wiem gdzie człowiek mieszka, ale znam adres jego pracodawcy, numer NI i też mógłbym mu trochę namieszać" - coż to za banalne Polaczkowanie. Piszesz na kopercie "RTS no longer at this address" i tak do oporu a jak nie chce Ci sie pisac to zrob sobie pieczątkę. Musisz też skreśclic swój adres tak, żeby nie wróciło do Ciebie. Czasem automaty skanujące nie sczytaja RTS i idzie na Twój znowu i po problemie. Z podawaniem adresu pracodawcy tez sobie daruj bo możesz sobie namieszać. Jak ktos wie o co chodzi to wie jak nie wie to może się kiedyś dowie. Troszkę to potrwa, żeby wyjść z adresem z tego nieładu ale napewno się uda. Pozdro
|
draggs | Post #7 Ocena: 0 2010-06-15 08:29:48 (15 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 29-04-2010 Skąd: Birchwood Warrington |
wg mnie zrobiłeś błąd otwierając ten list i/lub inne. Albo bym wszystko wyrzucał do śmieci albo poinformował pocztę ustnie i pisemnie, że ten gość tu nie mieszka i żeby pism nie zostawiali więcej żadnych. Również nie przyszło by mi do głowy, żeby się z nim kontaktować. Wiem, jaki ludzie zostawiają po sobie syf, nawet tzw najlepsi przyjaciele potrafią rozczarować do głębi.
Ja nie ufam nikomu i zawsze radzę odrobinę rozsądku i czujności. Koleś będzie na czarnej liście dłużników w polsce, po jakimś czasie, ale bęzie, nawet sobie nie zdaje sprawy, jak i ile będzie go to kosztowało. A Tobie nerwy i extra zajęcie chyba nie są potrzebne. |
Post #8 Ocena: 0 2010-06-15 15:13:39 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Adacymru | Post #9 Ocena: 0 2010-06-15 19:10:19 (15 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: Albo bym wszystko wyrzucał do śmieci albo poinformował pocztę ustnie i pisemnie, że ten gość tu nie mieszka i żeby pism nie zostawiali więcej żadnych
Poczty nie obchodzi, czy ktos mieszka, poczta zajmuje sie tylko dostarczaniem listow pod adres jaki jest na kopercie (to nie sa listy za potwierdzeniem odbioru, wiec szkoda czasu na informowanie poczty. Jak pisalam nie ma problemu z podaniem adresu zwrotnego do jego pracy, jesli ta informacja nie jest zdobyta z poufnego/sluzbowego zrodla.
Ada
|
maw2be | Post #10 Ocena: 0 2010-06-15 21:34:13 (15 lat temu) |
Z nami od: 04-10-2006 Skąd: north herts |
kiedy dostalismy chate to zastaliśmy kupe listów, a kolejne przychodziłe. otworzyliśmy te które się powtarzaly i doznaliśmy szoka. poprzedni najemcy mieli długów na jakieś 40tyś futnów. odsyłaliśmy nie otwarte listy z notką Return to sender i po pewnym czasie przestały przychodzić, jak nie było adresu to otwierałem i szukałem nr tel, dzwoniłem i mówiłem że otworzyłem bo nie było adresu zwrotnego i że oni już tu nie mieszkają. fakt rok minął i jest spokuj, nikt nic nie pisze, nikt nie przychodzi (przychodzili raz na dwa tygonie albo częścieij. więc od ciebie zależy jak to rozwiążesz.
|