Arturo Pérez-Reverte - Królowa Południa

Str 73 z 84 |
|
---|---|
EFKAKONEFKA33 | Post #1 Ocena: 0 2020-01-24 20:56:58 (5 lat temu) |
Konto usunięte |
Książki są bramą, przez którą wychodzisz na ulicę, mówiła Patricia. Dzięki nim uczysz się, mądrzejesz, podróżujesz, marzysz, wyobrażasz sobie, przeżywasz losy innych, swoje życie mnożysz razy tysiąc. Ciekawe, czy ktoś da ci więcej za tak niewiele. Pomagają też odpędzić różne złe rzeczy - samotność, upiory i tym podobne g.wna. Czasem się zastanawiam, jak możecie znieść to wszystko wy, którzy nie czytacie.
Arturo Pérez-Reverte - Królowa Południa ![]() Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|
tesstickle | Post #2 Ocena: 0 2020-01-24 21:26:53 (5 lat temu) |
Z nami od: 19-01-2020 Skąd: Dolna szuflada |
![]() – By wpadli, jakby mieli, ku..a, mózg zamiast tego pie...go styropianu. Opinia moderatora: Post wykropkowany z wulgaryzmów. Konefka - Jurandzie, powiedziałeś, żebym wydał wszystkie pieniądze, bo umrę w maju. A mamy wrzesień.
- Ale pieniądze wydałeś?
- Tak
- Czasem moje przepowiednie sprawdzają się tylko w połowie
|
EFKAKONEFKA33 | Post #3 Ocena: 0 2020-01-28 19:19:54 (5 lat temu) |
Konto usunięte |
Wiara łatwo się zmienia w fanatyzm. Tolerancja jest córką wątpliwości. Oto dlaczego pani z całą swoją wiarą jest bardziej napastliwa w stosunku do mnie niż ja, zatracony bezbożnik w stosunku do pani.
---------------------------------------------------- Oddawała sie całkowicie temu, co robiła w danej chwili. Takie kobiety, kiedy piją są tylko pijaństwem, kiedy kochają, tylko miłością, kiedy rozpaczają, tylko rozpaczą. I tylko zapominaniem, kiedy zapominają Bezwzględna, przepełniona żądzą życia. Obca jeszcze samej sobie, a przecież znająca siebie lepiej niż jakikolwiek mężczyzna mógłby ja znać. Naiwna i przebiegła. W pewnym osobliwym względzie wierna, a przecież niewierna jak jej matka natura. Pędząca i pędzona. Pragnąca się zatrzymać i wciąż odchodząca. Remarque Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|
EFKAKONEFKA33 | Post #4 Ocena: 0 2020-01-28 22:29:37 (5 lat temu) |
Konto usunięte |
- Będę musiał przez całą drogę powrotną słuchać twojego szczebiotania?
- Oczywiście, że nie - odparła. - Zamierzam też trochę ględzić, odrobinę paplać, a od czasu do czasu jazgotać. Ale nie za dużo, żeby nie przesadzić. Brandon Sanderson - Słowa światłości Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|
EFKAKONEFKA33 | Post #5 Ocena: 0 2020-02-03 18:03:13 (5 lat temu) |
Konto usunięte |
Rozum, zrobisz coś dla mnie? To bardzo ważne. Nigdy ci tego nie zapomnę. Zrobisz? Mógłbyś mi wyłączyć na jakiś czas Sumienie? Dokucza mi. Strasznie mi dokucza.
Wiesz, że książki mogą być jak bandaż lub gips? Czytanie zawsze pomaga przeczekać. Samotnym jest się tylko wtedy, gdy ma się na to czas. Podarowałeś mi coś, co nawet trudno nazwać. Poruszyłeś we mnie coś, o istnieniu czego nawet nie wiedziałam. Samotność w sieci Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|
|
|
Jurny_Jurek | Post #6 Ocena: 0 2020-02-03 22:39:39 (5 lat temu) |
Z nami od: 28-06-2016 Skąd: Faggot |
Z cyklu mniej znane ale z okazji niedawnej rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Choć był to obóz początkowo dla Polaków to warto to przeczytać:
,,My Żydzi Polscy… My, wiecznie żywi – to znaczy ci, którzy zginęli w ghettach i obozach, i my widma – to znaczy ci, którzy zza mórz i oceanów wrócimy do kraju i będziemy straszyć wśród ruin swymi w całości zachowanymi cielskami i upiornością niby to zachowanych dusz. My, prawda grobów, i my złuda istnienia, my, miliony trupów i kilkanaście, może kilkadziesiąt tysięcy niby nietrupów; my, nieskończenie wielka bratnia mogiła; my, kirkut, jakiego dzieje nie widziały i nie zobaczą. My, poduszeni w komorach gazowych i przetopieni na mydło, którym nie zmyje się ani śladów naszej krwi, ani piętna grzechów świata wobec nas. My, których mózgi tryskały na ściany naszych nędzarskich mieszkanek i na mury, pod którymi nas masowo rozstrzeliwano – tylko za to, że jesteśmy Żydami. My, Golgota, na której mógłby stanąć nieprzebyty las krzyżów. My, którzyśmy dwa tysiące lat temu dali ludzkości jednego niewinnie przez Imperium Romanum zamordowanego Syna Człowieczego – i wystarczyło tej jednej śmierci, aby się stal Bogiem. Jaka religia urośnie z milionów śmierci, tortur, poniżeń i rozkrzyżowanych w ostatniej rozpaczy ramion? My, Szlojmy, Srule, Mośki, parchy, bejlisy, gudłaje-my, których imiona i przezwiska prześcigną w dostojności brzemienia wszelkich Achillesów, Chrobrych i Ryszardów o Lwich Sercach. My, znowu w katakumbach – w “bunkrach” pod brukiem Warszawy, człapiący w smrodzie ścieków, ku zdziwieniu naszych kompanów – szczurów. My, z karabinami na barykadach, śród ruin naszych bombardowanych z powietrza domostw; my, żołnierze wolności i honoru… “Jojne, idź na wojnę!” Poszedł, szanowni panowie, i zginął za Polskę.. My, którym “twierdzą był każdy próg” każdego walącego się na nas domu. My, Żydzi polscy, dziczejący w lasach, karmiący przerażone nasze dzieci korzonkami i trawą, my pełzający, czołgający się, nastroszeni, z jakąś cudem zdobytą lub za grube pieniądze wybłaganą, staroświecką dwururką… My, Hiobowie, my. Nioby, my na pokucie po setkach tysięcy naszych żydowskich Urszulek… My, głębokie doły potrzaskanych, pomiażdżonych kości i poskręcanych, pręgami pokrytych zwłok. My-krzyk bólu! Krzyk tak przeciągły, że go najdalsze wieki usłyszą. My, Wycie, my Chór, zawodzący mogilne El mole rachmim, którego stulecie będzie stuleciu przekazywać. My, najwspanialsza w dziejach kupa krwawego nawozu, którym użyźniliśmy Polskę, aby tym, co nas przeżyją, lepiej smakował chleb wolności. My, makabryczny rezerwat, my, ostatni Mohikanie, niedobitki rzezi, które jakiś nowy Barnum może obwozić po świecie, obwieszczając na pstrych plakatach: “Niesłychane widowisko! The biggest sensation in the world! Żydzi polscy-żywi i prawdziwi!” My, Gabinet Okropności, Schreckenskammer, Chambre des Tortures! “Osoby nerwowe upraszane są o opuszczenie sali!” My nad rzekami zamorskich krain siedzący i płaczący. Jak ongi nad rzekami Babilonu. Po całym okręgu świata płacze Rachel dzieci swoje, aleć ich niemasz! Nad rzeką Hudson, nad Tamizą, nad Eufratem, Nilem, Gangesem i Jordanem błąkamy siew rozproszeniu naszym, wołając: “Wisło! Wisło! Wisło! Matko rodzona! Szara Wisło, nie od brzasku różowa, ale od krwi!” My, którzy nawet grobów dzieci naszych i matek nie odnajdziemy- tak się warstwami poukładają, tak się na całą ojczyznę wszerz rozpostrą w jedno pogrzebanie! I nie będzie upatrzonego miejsca, żebyś mógł na nim kwiaty położyć, ale, jak siewca ziarno, będziesz je szerokim rozmachem rąk rozrzucał. Może przypadkiem trafisz. My Żydzi polscy… My, legenda krwią i łzami ociekająca." (W XXI wieku żydowskie dzieci w Londynie jeżdzą do szkół z prywatą ochroną i to raczej nie przez białych faszystów). I never thought I’d live in a world where people are so afraid of dying that they stop living..
|
Wilki2 | Post #7 Ocena: 0 2020-02-03 22:52:05 (5 lat temu) |
Z nami od: 15-12-2019 Skąd: gdzieśtu |
Jurek z całym szacunkiem dla twojego nawiedzenia ale ta martyrologia nijak się ma do tematu "Przysłowia - popularne i znane powiedzenia".
|
Jurny_Jurek | Post #8 Ocena: 0 2020-02-03 22:58:23 (5 lat temu) |
Z nami od: 28-06-2016 Skąd: Faggot |
Dlatego napisałem ,,mniej znane" co widocznie twój zmęczony prasowaniem umysł przeoczył. Przysłów tu prawie nie ma, są mniej znane i mniej popularne powiedzenia, które Konefka poelęgnuje. Ja przypomniałem mało znane powiedzenia o żydach Tuwima, po wuj śmiecisz w wątku?
I never thought I’d live in a world where people are so afraid of dying that they stop living..
|
Wilki2 | Post #9 Ocena: 0 2020-02-04 21:01:33 (5 lat temu) |
Z nami od: 15-12-2019 Skąd: gdzieśtu |
![]() |
EFKAKONEFKA33 | Post #10 Ocena: 0 2020-02-05 15:48:09 (5 lat temu) |
Konto usunięte |
J.R.R. Tolkien, Drużyna Pierścienia
To zależy, czego od przyjaciół oczekujesz. Możesz nam zaufać, że cię nie opuścimy w dobrej czy złej doli, choćby do najgorszego końca. Możesz też nam ufać, że strzec będziemy twojej tajemnicy lepiej niż ty sam jej strzegłeś. Ale nie licz na nas, byśmy ci pozwolili samotnie stawić czoło niebezpieczeństwu i odejść od nas bez słowa. Jesteśmy twoimi przyjaciółmi. Boimy się okropnie, ale pójdziemy z tobą albo za tobą, jak psy za tropem. Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
|