Znam się na tym

Co prawda budowałem klimatyzatory freonowe ale zasada ta sama.
Masz z jakiś powodów prawdopodobnie zatkany filtr w układzie chłodzącym, lub nastąpiło rozszczelnienie.
Działa to tak.
Sprężarka tłoczy gaz, dawniej freon, a teraz to coś poodbnego, do radiatora z tyłu lodówki, tam pod wpływem ciśnienia, zaczyna się skraplać, oddając ciepło przez ten radiator. na końcu tej rurki płynie już w stanie ciekłym, następnie powinno być takie lekkie zgrubienie, to jest filtr, Ja montowałem filtry wielkości słoika :>
W filtrze poza siatkami jest też silikarz, minerał kwarcowy, pochłaniający wilgoć.
dalej oczyszczony już czynnik chłodniczy, leci na zawór rozprężny, w przypadku lodówki to zbowu będzie lekkie zgrubienie cięka rurka wchodzi w parownik, czyli panel który jest w zamrażarce. W lodówce przepływ gazu jest tak niewielki ze zawór nie jest regulowany, dlatego jest ukryty w rurce.
I tu za zaworem ciecz jest rozpylana, gaz zaczyna gwałtownie parować i robi sie zimne, to zimne leci z powrotem grubszą rurką do sprężarki. Po drodze moze być jeszcze ciepłowymiennik który schładza gaz przed zaworem rozprężnym żeby efektywność była większa.
Konkluzja
Skoro sprężarka pracuje to termostaty masz sprawne.
Obstawiam dwie możliwości.
-z jakiś przyczyn zabrudzony filtr, można wlutować, i wstawić nowy, następnie napełnić gazem instalacje.
-nieszczelność w instalacji, czyli po prostu gdzieś jest mikro nieszczelność.
Za pomocą detektora szuka się takiej nieszczelności, dawniej używaliśmy palnika gazowego, bo płomień zmieniał barwę gdy następowało spalanie gazu, ale to nie przy takiej małej ilosci i nie przy tak mikro nieszczelnościach.
Trzeba wymienić filtr, i ponownie napełnić instalację.
A teraz najlepsze.
Ponieważ zgodnie z dyrektywami uni, do tego potrzebne są specjalne maszyny które odciągną gaz, odseparują, przystosują pozostały do ponownego napełnienia, do tego taki techni musi posiadać specjalną licencję, bo bez tego kary są idące w tysiące funtów to mało który handyman wogóle sobie tym zawraca głowę.
Przychodzi, stwierdza że się nie da, kasuje za przyjazd i trzeba kupić nową.
Jedyną szanse jaką widzę to spróbować poszukać fachowca na stronie chekatrade, firmy które tam są dbają o reputacje, bo opinie są wystawiane przez klientów, a potem jeszcze ta firma sprawdza czy ta opinia jest prawdziwa.
Więc raczej jak ktoś się tam podejmie naprawy to raczej nie powninien zrobić cię w bambuko.
Mam nadzieję że pomogłem, znając zasadę może łatwiej będzie ci rozmawiać z majstrem...
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.