MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Zrzeczenie się obywatelstwa polskiego - W PRAKTYCE

następna strona » | ostatnia »

Strona 1 z 2 - [ przejdź do strony: 1 | 2 ] - Skocz do strony

Postów: 13

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

trenton

Post #1 Ocena: 0

2016-04-04 03:31:51 (9 lat temu)

trenton

Posty: 3

Mężczyzna

Z nami od: 04-04-2016

Skąd: Glasgow

Witajcie,

Szukam informacji na temat przebiegu procesu zrzekania się obywatelstwa polskiego. Interesuje mnie przede wszystkim czas oczekiwania na odpowiedź, a także przychylność konsulatów czy przyczyny ewentualnych odmów.

Liczę na pomoc :-]

PS Proszę o posty na temat, suche przepisy też znam.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

andyopole

Post #2 Ocena: 0

2016-04-04 06:03:36 (9 lat temu)

andyopole

Posty: 13513

Mężczyzna

Z nami od: 20-09-2008

Skąd: Oregon

Cytat:

2016-04-04 03:31:51, trenton napisał(a):
Witajcie,

Szukam informacji na temat przebiegu procesu zrzekania się obywatelstwa polskiego. Interesuje mnie przede wszystkim czas oczekiwania na odpowiedź, a także przychylność konsulatów czy przyczyny ewentualnych odmów.

Liczę na pomoc :-]

PS Proszę o posty na temat, suche przepisy też znam.


Praktycznie nie do uzyskania. Petycję rozpatruje Prezydent RP ale ustawa ani nie określa terminu jej rozpatrzenia ani nawet nie obliguje Prezydenta do odpowiedzi, tak pozytywnej jak i negatywnej. Tak więc, niestety, raczej nie licz na to że pozbędziesz się przynależności do naszej wspolnoty, która jak mniemam wychowała Cię i wykształciła.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

trenton

Post #3 Ocena: 0

2016-04-04 15:14:40 (9 lat temu)

trenton

Posty: 3

Mężczyzna

Z nami od: 04-04-2016

Skąd: Glasgow

Cytat:

2016-04-04 06:03:36, andyopole napisał(a):
Cytat:

2016-04-04 03:31:51, trenton napisał(a):
Witajcie,

Szukam informacji na temat przebiegu procesu zrzekania się obywatelstwa polskiego. Interesuje mnie przede wszystkim czas oczekiwania na odpowiedź, a także przychylność konsulatów czy przyczyny ewentualnych odmów.

Liczę na pomoc :-]

PS Proszę o posty na temat, suche przepisy też znam.


Praktycznie nie do uzyskania. Petycję rozpatruje Prezydent RP ale ustawa ani nie określa terminu jej rozpatrzenia ani nawet nie obliguje Prezydenta do odpowiedzi, tak pozytywnej jak i negatywnej. Tak więc, niestety, raczej nie licz na to że pozbędziesz się przynależności do naszej wspolnoty, która jak mniemam wychowała Cię i wykształciła.


Cytat:
Proszę o posty na temat, suche przepisy też znam.


Jak wyżej - proszę o odpowiedzi osób, które z procesem miały coś osobiście do czynienia. Nie pisałbym nowego tematu, gdybym chciał poczytać parafrazy przepisów bądź wysłuchiwać subtelnych wyrazów dezaprobaty forumowiczów.

[ Ostatnio edytowany przez: trenton 04-04-2016 15:15 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Wielim

Post #4 Ocena: 0

2016-04-04 15:25:24 (9 lat temu)

Wielim

Posty: 7578

Mężczyzna

Z nami od: 03-09-2013

Skąd: Londyn

Wątpię czy kogolwiek kto miał z tym doczynienia znajdziesz na polskim forum. Przecież to już nie Polacy , takich to szukaj na angielskich forach. Bo to obciach dla takiego po polsku pisać czy mówić

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

gotman25

Post #5 Ocena: 0

2016-04-04 16:05:05 (9 lat temu)

gotman25

Posty: 424

Mężczyzna

Z nami od: 28-03-2006

Skąd: Mansfield

No bedzie trudno znalesc. I kazda osoba/sprawa jest inna wiec indywidualna.

Taki przyklad znalazlem:

Z życia wzięte

Przepisy przepisami, ale zapewne chcielibyście wiedzieć, jak to udało się (lub nie) komuś, kto już próbował tego kroku. Oto historia naszego rodaka mieszkającego w Australii, którą znaleźliśmy na stronie **************:

"Mój wniosek o zgodę Prezydenta RP na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego nie dostąpił zaszczytu złożenia jako takiego, ponieważ poległ już jakiś czas temu na wałach polskiej dyplomacji.

Konsulat odmówił przyjęcia wniosku do czasu przedstawienia kompletu wymaganych załączników. Ja mogę spokojnie strawić trzy fotografie paszportowe i niezmiernie szczegółowy, ociekający podejrzliwością, wielostronicowy formularz z danymi osobowymi calej rodziny, ewidentnie projektu kpt Klossa albo płk von Stirlitza. Mogę strawić nawet wymagany jako jeden z załączników odręcznie pisany szczegółowy życiorys. Dlaczego odręcznie? Cholera wie. Może żeby Stirlitz mógł w sklepie alkoholowym lepiej podrobić mój podpis na czeku?

Ale Ojczyzna dodatkowo życzy sobie, abym udokumentował swoją całożyciową historię stanu cywilnego, obejmujacą dwie kolejne żony i troje dzieci, i tu zaczynają się schody. Mam to udokumentować tutaj, w Australii, dokumentami wyłącznie polskimi, bo te obce to one, wicie, rozumicie, one są niedobre.

Na argument, że ani ex-żona, ani obecna żona, ani troje dzieci, w tym dwoje pełnoletnich, nie są objęte wnioskiem, bo albo nie mają polskiego obywatelstwa, albo nie są zainteresowane zrzeczeniem, mówią mi, że „u nas som takie przepysy” i żebym się nie mądrzył, bo konsul wie lepiej.

Żadna z tych pięciu osób nie ma nic wspólnego z Polską. Żadna nie ma numeru PESEL ani jakichkolwiek polskich papierów. Aby w ogóle móc złożyć wniosek, mam załatwić kosztowne „umiejscowienie’ w Polsce trzech aktów urodzenia, po uprzednim kosztownym wyrobieniu czterech numerów PESEL (bo sam też PESELU nie mam, a bez tego moje dzieci, jak wiadomo, nie istnieją).

Musiałbym następnie kosztownie „umiejscowić” dwa akty małżeństwa, w tym jednego rozwiązanego, a potem jeszcze kosztowniej potwierdzić swój zagraniczny rozwód w Sądzie Wojewodzkim właściwym dla mojego ostatniego miejsca zameldowania w PRL w pierwszej połowie mojego życia, czyli ponad ćwierć wieku temu.

Konsulat uprzejmie informuje, że jak już zarejestruję to swoje pierwsze małżenstwo, to wtedy tak ja jak i moja ex- jesteśmy według prawa RP bigamistami, ponieważ nie zarejestrowaliśmy naszego rozwodu w Polsce przed zawarciem ponownych związków małzeńskich. No istotnie, nie zarejestrowaliśmy, wychodząc z założenia, że jak się w Australii obywatel australijski żeni lub rozwodzi z obywatelką australijską, to nikomu w Polsce nic do tego. Tą bigamię też mamy teraz odkręcić, naturalnie nie darmo, bo to jest w Polsce czyn przestępczy ścigany z urzędu.

Ponieważ moja pierwsza żona była polskiego pochodzenia, to żeby „umiejscowić” w Polsce akt mojego dawno rozwiązanego z nią małżenstwa, bez którego nie ma mowy o walidacji obcego rozwodu przez polski sąd, trzeba mieć jej PESEL, którego ona nigdy nie miała. Musiałbym zatem namowić swoją ex-, żeby sobie wyrobila PESEL. To jest o tyle trudne, że jej barczysty drugi mąż obiecał dać mi po ryju, gdybym kiedykolwiek miał czelność zawracać głowę jego żonie. Moja druga żona obiecała mi to samo, gdybym kiedykolwiek miał czelność kontaktować się z poprzednią.

Aby zadośćuczynić wymaganiom konsulatu, musiałbym zatem najpierw oberwać po pysku co najmniej dwa razy. Potem mam dokonać cudu, przekonując wolną kobietę w wolnym kraju, że ma iść do polskiego konsulatu, wypełnić podanie do polskiego USC i słono za to podanie zapłacić. Cud musiałby być na skalę Lourdes, bo moja ex- nie po to się ze mną rozwiodła, żeby spełniać moje życzenia, mieszka w innym mieście, oddalonym o ok. 1000km od jedynego w Australii polskiego konsulatu, a moją ambicję pozbycia się obywatelstwa polskiego ma gdzieś, razem z wszystkimi innymi dziwacznymi problemami dzikich Słowian.

Ponieważ dwóch synów z tego małżeństwa jest już pełnoletnich, ja nie mogę nawet wyjąć z australijskiego biura stanu cywilnego ich aktów urodzenia, z powodu Privacy Act. Musieliby to zrobić sami, a nie bardzo rozumieją po co. Jak już ich przekonam, to z powodu ich pełnoletności nie mogę również za nich „umiejscowić” tych aktów urodzenia w Polsce. Musieliby to zrobić sami, występując poprzez konsulat z podaniem do polskiego USC, naturalnie nie darmo i naturalnie po uprzednim wyrobieniu sobie numerów PESEL.

Wytłumaczenie dwóm młodym Australijczykom o co tu chodzi, i po co oni mieliby to robić, przekracza moje możliwości dydaktyczne oraz ich pojęcie o świecie. Niewykluczone, że w końcu zadzwoniliby po karetkę z kaftanem bezpieczeństwa, donosząc, że Dad na starość zwariował i chce, żeby oni robili jakieś dziwne rzeczy w obcojęzycznych urzędach na drugim końcu świata, dopłacając jeszcze do tego.

Razem do kupy, samo tylko zgromadzenie papierów niezbędnych by je dołączyć do wniosku, po to, aby go dyplomacja polska zechciała w ogóle przyjąć w okienku i przekazać do Warszawy, musiałoby trwać ok. dwa lata i kosztować mnie (według oceny adwokata) od kilku do kilkunastu tysięcy dolarów, w tym opłaty sądowe w Polsce, koszty prawnika w Polsce, prawnika w Australii oraz dantejskie opłaty pobierane przez polskie urzędy i konsulaty na każdym kroku i za wszystko, z powietrzem zużytym w poczekalni włącznie.

Następnie pan prezydent z należytą powagą rzecz rozważy, po uprzednim tajnym zaopiniowaniu mojego wniosku przez dwa ministerstwa. Według Konsulatu Generalnego RP w Sydney, procedura w Polsce bedzie trwała od roku do dwóch lat. Pan prezydent albo się zgodzi, albo się nie zgodzi, albo pozostawi moje podanie bez rozpatrzenia, przy czym w żadnych z tych trzech wypadkow polskie prawo nie zobowiązuje nikogo do zawiadomienia mnie o wyniku w jakimkolwiek konkretnym terminie.

Decyzja pana prezydenta będzie nieodwołalna i niezaskarżalna do jakichkolwiek sądów, a za jej doręczenie mi na piśmie trzeba będzie konsulatowi całkiem osobno dobrze zapłacić. Razem, cała rzecz ma trwać od trzech do czterech lat.

Otóż ja mam lepsze pomysły na temat tego, co chciałbym robic przez cztery lata, za kilkanaście tysięcy dolarów, więc w tym momencie wysiadam z tej stalinowsko-bizantyjskiej karuzeli".

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer SkypeNumer gadu-gadu

andyopole

Post #6 Ocena: +1

2016-04-04 16:47:20 (9 lat temu)

andyopole

Posty: 13513

Mężczyzna

Z nami od: 20-09-2008

Skąd: Oregon

Nie rozumiem dlaczego ludzi tak "swierzbi" polskie obywatelstwo.

Edit: przecież można polski paszport wsadzić głęboko do szuflady a nawet sprzedać z zyskiem. Co oczywiście nie pozbawia obywatelstwa.

[ Ostatnio edytowany przez: andyopole 04-04-2016 16:49 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

karjo1

Post #7 Ocena: 0

2016-04-04 16:50:54 (9 lat temu)

karjo1

Posty: 21199

Mężczyzna

Z nami od: 01-06-2008

Bo mlodzi obawiaja sie powolania do wojska, ktos ma uraz do polskich urzedow, sadownictwa, rozne sa powody.
Jakby wybrali sie do Pl na wakacje, to beda traktowani jak obywatele polscy, wiec na pomoc konsulatu drugiej ojczyzny nie ma co liczyc itp.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

gotman25

Post #8 Ocena: 0

2016-04-04 16:54:58 (9 lat temu)

gotman25

Posty: 424

Mężczyzna

Z nami od: 28-03-2006

Skąd: Mansfield

Moze niektorzy chca uciec przed odpowiedzialnoscia i mysla ze tak im sie uda. Niestety trzeba byc "czystym" aby o tym myslec.

Najprawdopodobniej:

Wjezdrzajac/wyjezdrzajac do/z Polski obywatel musi poslugiwac sie polskim dokumentem dowodem lub paszportem.

Taka osoba wiec co 10 lat musi "wyrobic" nowy polski dokument aby swobodnie podrozowac do Polski.
Bylo wiele przypadkow gdy ktos poslugiwal sie obcym dokumentem i nie mogl opuscic kraju :)

Ja osobiscie wolalbym raz na jakis czas wyrobic dokument a obywatelstwo zatrzymac.

Ktos moze starac sie tez o obywatelstwo w kraju w ktorym mozna miec tylko jedno. Dania?
Mozna sie zrzec majac przyzeczenie nadania innego obywatelstwa.

Moze sa tez inne powody.

[ Ostatnio edytowany przez: gotman25 04-04-2016 16:57 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer SkypeNumer gadu-gadu

SweetLiar

Post #9 Ocena: 0

2016-04-04 16:57:52 (9 lat temu)

SweetLiar

Posty: 10992

Kobieta

Z nami od: 05-02-2015

Skąd: Lądek - Zdrój

Cytat:

2016-04-04 16:50:54, karjo1 napisał(a):
Bo mlodzi obawiaja sie powolania do wojska, ktos ma uraz do polskich urzedow, sadownictwa, rozne sa powody.
Jakby wybrali sie do Pl na wakacje, to beda traktowani jak obywatele polscy, wiec na pomoc konsulatu drugiej ojczyzny nie ma co liczyc itp.

Jak pisałam o minusach podwójnego obywatelstwa to mówili mi, że wydziwiam.

Jeśli ktoś ma poważny powód to poważnie do takiego wniosku podchodzą.
A jak się komuś znudziło bycie Polakiem to wolałabym żeby Prezydent miał zapełniony grafik poważniejszymi sprawami


Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Richmond

Post #10 Ocena: 0

2016-04-04 17:02:44 (9 lat temu)

Richmond

Posty: 29531

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Amerykanie maja latwiej i masowo zrzekaja sie obywatelstwa, zeby nie rozliczac sie z podatkow w USA. Polska po prostu nie przewiduje takiego procesu, poza wyjatkowymi okolicznosciami, skoro prezydent musi to zatwierdzac.
Carpe diem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 1 z 2 - [ przejdź do strony: 1 | 2 ] - Skocz do strony

następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,