Mam ich w domu coraz więcej i wchodzą przez różne wywietrzniki.
Próbowałem różnych proszków i pułapek, ale nic one nie dały. Zastanawiam się teraz nad kwasem borowym.
A very unrealistic man who thinks his ass is like wine - the older the better
|
Postów: 4 |
|
---|---|
ChrisCov | Post #1 Ocena: 0 2016-07-22 14:39:56 (9 lat temu) |
Z nami od: 18-12-2008 Skąd: Coventry, West Midlands |
Chciałbym się spytać, co macie do polecenia przeciwko mrówkom.
Mam ich w domu coraz więcej i wchodzą przez różne wywietrzniki. Próbowałem różnych proszków i pułapek, ale nic one nie dały. Zastanawiam się teraz nad kwasem borowym. A very unrealistic man who thinks his ass is like wine - the older the better
|
Jurny_Jurek | Post #2 Ocena: 0 2016-07-22 15:02:22 (9 lat temu) |
Z nami od: 28-06-2016 Skąd: Faggot |
Kolega pozbyl sie tym trikiem dostepnym gdzies w necie. Zaczal je karmic zoltkiem jajka z jakas trutka z Polski. Zajelo dwa tygodnie i robotnice zatruly krolowa.
I never thought I’d live in a world where people are so afraid of dying that they stop living..
|
Wielim | Post #3 Ocena: 0 2016-07-22 15:38:21 (9 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
wprowadzilem sie do nowego flatu na parterze w lutym i tak od konca marca mialem w kuchni duzo mrowek, czasami rano i kolo stu chodzily w ta i spowrotem , a jak zostawilem puszke po coca coli to juz mozna bylo je liczyc w grubych setkach, probowalem domowymi sposobami typu cytryna czy ocet, bardziej sie w to nie wglebialem gdyz niezbyt mi przeszkadzaly, byly tylko w kuchni... do czasu gdy zona zostawila kanapki dla mnie do pracy na blacie kuchennym a te male bestie weszly przez zlotko i lazily dziesiatkami po kanapkach , dalem im szanse jak wroce z pracy niech sie same wyprowadza, niestety byly znowu. Kupilem domestos blicz , dodalem troszke wody by mozna bylo nim psikac po przelaniu do spryskiwacza. Popryskalem cala kuchnie , najwiecej od okna i w okolicach zlewu a takze na zewnatrz do ziemi pod oknem kuchennym wlalem sam blicz. Poczekalem kilka godzin , zmylem . Nastepnie kupionym w markecie raidem w proszku, specjalnym na mroki o nazwie ants killer oproszkowalem parapet w kuchni, okolice okna i na zewnatrz parapet a takze okolice okna z zewnatrz. Bylo to kilka dni temu, narazide nie ma zadnej mrowki
|
krakn | Post #4 Ocena: 0 2016-07-22 16:51:17 (9 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
To są takie małe czerwone mrówki? tzw faraona czy czarne?
Bo one żywią się czym innym więc i trucizna musi być inna. Generalnie zasada jest zawsze taka sama, że muszą zanieść truciznę do królowej. Choć np te "faraona" tępiło się też przez odstarszanie. Swego czasu w niemczech były takie płytki nasączone jakims środkiem które powieszone w domu tam gdzie lubiły wędrować, zazwyczaj kuchnia, przestawały robić sobie szlak. Mało tego, działało to też na muchy, zauważyłem że gdy mucha wleciała do kuchni to zanim przeleciała przez jej długośc to spadała na podłogę. NIe mam pojęcia co to było bo było to chyba z 25 lat temu, ale działało genialnie. W Uk miałem problem z czarnymi mrówkami, bo sobie wymyśliły ścieżkę od wejścia, przez przedpokój living do ogrodu.... to na ebay kupiłem jakiś proszek. wysypałem proszek w strategicznych miejscach, przed wejściem i na ogrodzie gdzie wyglądało ze mają wejścia , około 2 tygodnie i znikły. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
ChrisCov | Post #5 Ocena: 0 2016-07-22 16:51:36 (9 lat temu) |
Z nami od: 18-12-2008 Skąd: Coventry, West Midlands |
Dziękuję za odpowiedzi. Raida właśnie teraz przed przeczytaniem wiadomości. Polecił mo gościu z apteki, bo kwasu borowego nie niał.
A very unrealistic man who thinks his ass is like wine - the older the better
|
|