W Islandii nie ma dzieci z zespołem Downa. Dlaczego?

Jeśli w Islandii rodzi się dziecko chore na zespół Downa, jest to skutek pomyłki lekarza. Odkąd kraj wprowadził badania prenatalne w kierunku wykrycia wad płodu zdecydowana większość kobiet ciężarnych, które otrzymały pozytywny wynik, zdecydowała się przerwać ciążę.
Okazuje się, że kobiety, które otrzymają wynik wskazujący, że ich przyszłe dziecko będzie chore – decydują się na aborcję. Dr Peter McParland z National Maternity Hospital w Islandii mówił w tamtejszym parlamencie, że liczba kobiet usuwających ciążę z powodu wykrycia u płodu wad wskazujących na zespół Downa bliska jest 100 proc.
Tu link do calego artykulu
W Islandii nie ma dzieci z zespolem downa
Zaciekawila mnie dyskusja jaka sie wywiazala i za pozwoleniem wklejam kilka argumentow jednej z osob zachowujac jej anonimowosc
I tak zaczelam sie zastanawiac nad tematem. Co ja bym zrobila? Jaka bylaby moja decyzja gdyby sie okazalo, ze jest duze prawdopodobienstwo, ze moje dziecko bedzie powaznie chore ?Na razie nie znalazlam jeszcze na to pytanie odpowiedzi
I jeszcze z artykulu
Specjaliści z Islandii podkreślają jednocześnie, że na kwestię aborcji płodów obarczonych ryzykiem zespołu Downa, nie patrzą jak na morderstwo, ale traktują ją jak wyjście, pozwalające uniknąć problemów zdrowotnych dziecka po narodzinach.
Ktos caly artykul skomentowal Brawo Islandia.
Waszym zdaniem brawo Islandia czy moze niekoniecznie ?