Mumia znana jako „Śpiąca Królewna” lub „najpiękniejsza mumia na świecie” spoczywa w Katakumbach Kapucynów w Palermo na Sycylii. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że ciało zmarłej w 1920 roku Rosalii Lombardo, wykazuje oznaki życia.
W katakumbach klasztoru Kapucynów w sycylijskim Palermo znajduje się około 8 tysięcy zwłok. Ciała są w całości ubrane – stoją, leżą lub wiszą na ścianach. Podzielone są według płci i pozycji społecznej. Wśród nich można znaleźć prałatów, kupców, profesorów, dziewice, które nie zdążyły wyjść za mąż (są w sukniach ślubnych), mieszczan w odświętnych strojach, a nawet całe rodziny oraz małe dzieci i niemowlęta.
Ze względu na unikalny mikroklimat panujący w Catacombe dei Cappuccini, ciała uległy naturalnej mumifikacji, bądź zostały zabalsamowane, by przetrwać po wsze czasy. Pierwszych zmarłych pochowano tam już w XVI wieku, zaś jedną z ostatnich złożonych tam osób, była właśnie dwuletnia Rosalia Lombardo, Śpiąca Królewna z Palermo, o której Wam dziś opowiemy...
ROSALIA LOMBARDO - NAJPIĘKNIEJSZA MUMIA ŚWIATA
Rosalia urodziła się 13 grudnia 1918 w Palermo i zmarła dwa lata później z powodu ostrego zapalenia płuc. Ojciec dziewczynki, sycylijski generał Mario Lombarbo, wynajął najlepszego sycylijskiego balsamistę, Alfreda Salafii, aby ten zabalsamował zwłoki dwulatki. Dzięki wyjątkowej technice stosowanej przez Salafię, ciało zostało bardzo dobrze zachowane.
Tajemnicę balsamisty odkrył dopiero w 2009 roku, włoski antropolog Dario Piombino-Mascali. Salafia, aby zabić bakterie, zastąpił krew dziewczynki formaliną, a w celu osuszenia ciała użył alkoholu. By zapobiec nadmiernemu wyschnięciu nacierał zwłoki gliceryną. Proporcje mieszanki, według przepisu Salafii, to: „jedna część gliceryny, jedna część formaliny nasyconej siarczanem cynku i chlorkiem, i jedna część alkoholu nasyconego kwasem salicylowym”.
Maleńką mumię postanowiono umieścić w suchej krypcie, a jej trumnę zamknięto w hermetycznej skrzyni wypełnionej azotem.
ŚPIĄCA KRÓLEWNA Z PALERMO I NIEWYJAŚNIONE ZJAWISKA
Zaraz potem zaczęły się dziać dziwne i przerażające rzeczy. Zwiedzający podziemia turyści zauważyli, że dziewczynka... podnosi i zamyka powieki, momentami przytomnie spoglądając na odwiedzających pięknymi, niebieskimi oczami. Podobno czasami słychać było nawet, jak mała mumia wzdycha, a bracia zakonni donosili, że wokół miejsca wiecznego spoczynku dziecka, roztacza się cudowna woń kwiatów, zwłaszcza lawendy. Co najdziwniejsze, kilkukrotnie na buzi dziecka pojawiło się coś, co do złudzenia przypominało łzy. Setki osób zarejestrowały te dziwne wydarzenia zarówno w formie zdjęć i filmów. Nagrały je również umieszczone wewnątrz krypt kamery monitoringu.
Zaczęto mówić o cudzie, zmartwychwstaniu i duchu dziewczynki, który mści się za zmącenie wiecznego spokoju. Wiele osób twierdzi oczywiście, że plotka mająca na celu promocję regionu. Sprawę badali jednak nawet naukowcy. Próbowali tłumaczyć ten fenomen światłem, który w różnych porach dnia, w różny sposób pada w kaplicy. Tymczasem prowadzone nad mumią badania ujawniły jeszcze większą zagadkę...
Prześwietlenia, które wykonywali naukowcy wykazały, że w nienaturalnie dobrym stanie jest nie tylko skóra, ale i organy wewnętrzne małej Rosalii. Zdjęcia RTG mumii nie różnią się niczym od zdjęć diagnostycznych wykonywanych dzieciom w jej wieku. Tego nie dało się już wytłumaczyć różnymi kątami padania światła w pomieszczeniu, w którym spoczywa dziewczynka.
Do tej pory nikomu nie udało się jednoznacznie wyjaśnić zagadki Śpiącej Królewny z Palermo zwanej najpiękniejszą mumią świata. Nie prowadzono także dalszych badań z obawy o uszkodzenie tego pięknego i cennego artefaktu. Pomimo całkowitego zakazu rejestrowania zabytków w kryptach klasztoru i kościoła Santa Maria della Pace, od czasu do czasu trafiają do sieci kolejne zdjęcia żywej mumii, na których mała Rosalia rusza powiekami i wzdycha.
źródoNa ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.