.. przy tych wszystkich kilometrach przede mna to 30 km niby nic, ale jako ze jade z 4 letnim synem to 30 km zaoszcedzone napewno wyjdzie na plus .. .. dziekuje!



.. na poczatku tez rozwazalam tunel ale zewzgledu na Mlodego chcialam choc odrobine te podroz mu urozmaicic, wiec prom daje mi szanse na zajecie go prez te 5h podrozy do promu .. .. poza tym na promie sie troszke rozrusza, a w tunelu to troszke porute bym z nim miala ..



.. mieszkam w Lublinie wiec bede jeszcze jechala przez Polske jak Ci ona szeroka .. dziekuje bardzo za linka .. .. bardzo przydatna stronka .. az dziw ze sie na nia wczesniej nie natknelam ..



.. o celna uwaga .. w moim przypadku ( pierwsza podroz samochodowa, 4 letni rozrabiaka, i praca do ostatniej chwili przed wyjazdem ) ten odpoczynek bedzzie niezbedny a im dluzszy tym pewniej bede sie juz na kontynencie czula .. .. dziekuje!



.. zdecydowanie zarezerwuje przed wyjazdem, problem jest w tym ze pracuje jako tlumacz i mam na utro rano jeszcze zlecenie ktore nie wiem ile dokladnie potrwa stad wstrzymywanie sie z zakupem do ostatniej chwili .. i mam cicha nadzieje ( moze naiwna ) ze ceny az tak drastycnie przez te pare godzin sie nie zmienia ..



.. zazwyczaj wszystko planuje z duzym wyprzedzeniem .. na ten wyjazd zakupilam bilety na samolot z 6 msc wyprzedzeniem ale niestety termin operacji mojej mamy ( glowny powod podrozy ) zmienil sie i bilety przepadly stad pomysl 'na wariata' by jechac samochodem zamiast placic krocie ze kolejne bilety lotnicze .. zycze udanej podrozy .. kto wie moze na siebie sie gdzies w Kozim Grodzzie napatoczymy .. .. ja bede sie rozbijac po Czechowie ( gdzie mieszkam ) i okolicach Al. Krasnickich bo tam mama bedzie lezala w szpitalu i oczywiscie po okolicy Zamosc ( zoo ), Kazimierz Dolny, NAleczow, ect ..



.. WIELKIE dziekuje slicznie za wszystkie podpowiedzi ..

.. co do wyposazenia to kupilam zestaw EUROTRAVEL SAFETY KIT w Halfords ktory zawierza wszystkie wspomniane przez Ciebie sprzety ( plus zarowki i naklejke GB wraz z ksiazka zbiorem zasad prawa drogowego obowiazujacych na kontynencie z rozbiciem na rozne kraje), tylko gasnice musialam dokupic oddzielnie ..

.. Maluchem nie jade, ale nie wiele wiekszym Peugeot'em 206 i naklejki zamierzam mocowac jutro przed samym wyjazdem - koels ze sklepu zapewnial ze to proste jak budowa cepa, nawet dla mnie blondynki ..

.. 'poludniowa' trasa mowisz .. .. musze sobie pogawedke z moim TOmTOmem odbyc by sie zorientowac co on proponuje ..

.. w Polsce zamierzam kierowac sie na Poznac, Lodz i do Lublina .. ale jak w praktyce wyjdzie, zobaczymy na miejscu, bo te nasze polskie rozkopane trasy po prostu przyprawiaja mnie o dreszce ..

Oprocz promu, gdzie wybor jest oczywisty a jest nim Dunkierka (DFDS dawniej Norfolkline) to lepiej wynajmij sobie jakis hotel, najlepiej gdzies w Niemczech, bo chyba zdajesz sobie sprawe, ze nie dasz rady tego zrobic na raz, mozesz spac ewentualnie w aucie ale w Peugocie 206 to nie bardzo sie wyspisz.

Kolejna rzecza jest trasa, nie polecam wariantu przez Poznan, Lodz, ze wzgledu na duze utrudnienia po polskiej stronie, szczegolnie w okolicach Swiecka (budowa A2) gdzie pozniej czeka cie platna A2, ja bym proponowal poludniowy wariant z wykorzystaniem A4 w Polsce (napewno dalej, ale czasowo moze wyjsc lepiej), I srodkiem przez Niemcy, remonty nie sa jakis bardzo uciazliwe, A38 jest luzna nawet w dzien w przeciwienstwie do niemieckiej A2, czy nawet A4.

Moim zdaniem porywasz sie troche z motyka na slonce, jesli nie masz drugiego kierowcy.

Mam nadzieje iż autorka postu w ostatniej chwili zdecydowała sie jednak zapłacić za bilet na samolot. Inaczej to bardzo cienko to widzę.

Ja zawsze nocuje w hotelu( w zasadzie motelu) w Torzymiu. Hotel jest 30 km od granicy. Trzeba koniecznie zrobić przerwę w tak długiej trasie.
Miejsce mozesz zabukować Tutaj

A moze ktos z was przebukowywal prom?ja chce przebukowac o tydzien krucej,czy cos sie doplaca?

Usunięte

.. przepraszam ze dopiero teraz, ale bylam odrobine zajeta od pierwszego dnia po przyjezdzie do Lublina ( mama w szpitalu po wszczepieniu endoprotezy biodra, 2 tygodnie w szpitalu, a teraz nauka chodzenia od podstaw .. .. ) ..

.. spiesze wyjasnic, ze nie taki ten moj malutki 206 straszny na dlugie trasy .. .. moze niepozorny ale dostal nowy przydomek 'Blekitna strzala' .. .. koniec koncow wyjechalam z Manchesteru o 2.30 nad ranem z soboty na niedziele ( 30/31 sierpnia) .. w DOver bylam o zaraz po 6 rano w niedziele .. po wielu zmianach wyszlo na to ze zalapalam sie na prom do Calais bodajze o 8.15 gdzie wyladowalam okolo 10.. zboczylam z trasy by pobyc godzinke na plazy w Calais a pozniej juz cielam na trasie z przerwami sredni co 4 - 6 godzin .. dzieki poradom z Forum wybralam trase poludniowa .. z wrazen to najgozej czulam sie prowadzac we Francji, lepiej w Holandii a najlepiej w Niemczech oczywiscie .. .. przed wyjazdem znajomi straszyli mnie ze spychaja z trasy jak sie za wolno jedzie, ect ale przyznaje sie ze lewy pas na niemieckich autostradach bardzo mi sie spodobal .. teraz tylko po cichu licze na to ze nie bede miala w skrzynce listow z bogata fotogaleria ..

.. granice naszej ukochanej Ojczyny przekroczylam w niedziele o 21.30 po czym udalam sie na dlugi odpoczynek na jednym z polozonych pry trasie na Wroclaw Orlenowskich stacjii .. info glosilo ze jest motel ale byla tylko restauracyjka wiec spalam z Mlodym w aucie, ktore wbrew pozorom nie bylo wcale az tak nie wygodne przy moim niskim wzroscie (164cm) .. spalam 9 godzin i o 6 wyruszylam w dalsza droge .. .. przez remonty obwodnicy ( pozamykane zjezdy i wjazdy ) i odcinkow tras szybkiego ruchu stracilam ponad godzine .. pozniej zdecydowalam sie jechac mniej uczeszczanymi trasami na Radom przez Annopol i Krasnik i prosto do Lublina i chyba dobrze zrobilam sprawdzajac juz po przybyciu info o remontach w innych rejonach Polski ..

.. fakt faktem bylam zmeczona momentami, ale dotarlam na miejsce bez wiekszych problemow .. .. jedynie odrobine zawiodlo mnie zuzycie paliwa .. na 1440 mil autko zuzylo 165 litrow benzyny co przy niezbyt ekonomicznej jezdzie ( odkrylam ze 206 jak juz sie rozpedzi i z gorki ma to i 195km/h na niemieckiej autostradzie leci leciutko .. .. ale to oczywiscie byly raczej wyjatki od regoly niz stala predkosc z 4tero latkiem na pokladzie ) wcale najgorzej chyba nie brzzmi .. ..

.. czy polecam podobne doswiadczenia matkom dzieckiem bez zmiennika .. tylko pod warunkiem ze jest sie naprawde doswiadconym i apalonym kierowca ktorego swiadomosc jazdy z dzieckiem przez pol Europy psychicznie nie rozzstroji szczegolnie ze na trasie byl i deszcz ostry i slonce palace .. .. musze tez wspomniec ze gdzies w polowie trasy w Niemczech zaczal doskwierac mi bol stawu skokowego prawej nogi i momentami na trasie ( by odciazyc obolala noge ) wciskalam gaz lewa noga ( nie z glupotyczy brawury a z desperacji by dojechac chociaz do granicy ) czego swiezynkom za kierownicom i mama z niecierpliwymi dzieciaczkami nie polecam ..

P.S. Biletu na samolot nie kupilam i powiem szczerze ze wolnosc w przemieszczaniu sie jaka mam tutaj na miejscu dzieki podrozy samochodem do Polski jest bezcenna i warto bylo podjac ryzyko

Jeszcze raz dziekuje za wszelkie porady jakich udzieliliscie mi przed wyjazdem

Podziwiam i gratuluje wobec tego.

A czy ktos z Was sie orientuje jak mam zabukowac bilety online u przewoznika jesli w jedna strone jedzie mniej osob niz spowrotem.

Przyklad: wyjezdzamy w 3 osoby a bedziemy wracac w 4 - a przeciez na stronce trzeba podac ile osob bedzie podrozowalo...

Pięć osób jest w tej samej cenie,powyżej pięciu dopłacasz 15 fuli za każdą dodatkową osobę.W cenie jest auto plus cztery osoby.Nie ma znaczenia w ile osób będziesz wracał i tak dopłacasz przy odprawie.Ja miałem dwie osoby więcej niż na bilecie,dajesz paszporty i jedziesz dalej jeśli nie masz powyżej pięciu osób.