Marmaris jest to miasto portowe i kurort w Egejskiej czesci Turcji nad Morzem Egejskim. Miasto chetnie odwiedzane przez Brytyjczykow i Rosjan, ale duza czesc Turkow zna rowniez kilka slow w jezyku polskim a niektorzy mowia nawet biegle w naszym jezyku.Spedzilem tam wraz z zona i czworka przyjaciol pierwszy tydzien pazdziernika.
Na poczatek sprawy organizacyjne. Lot odbył się liniami EasyJet w sobotnie popoludnie o godzinie 14:20 czasu londynskiego ze Stansted Airport do Dalaman w Turcji. Lądowanie z tego co pamietam około 20:20 czasu tureckiego. Lot trwa niecałe 4 godziny. Czas turecki +2 godziny do czasu angielskiego. Z lotniska Dalaman do Marmaris jest około 100km, za luksusowy minibus ktory zabukowalem wczesniej na stronie http://www.dalamantaxitransfers.com/ zaplacilismy 45 funtow za 6 osob plus napiwek.Siedzielismy sami w luksusowym mercedesie vito z tv i muzyka do wyboru. Kierowca mily, jezdzil bezpiecznie, zatrzymywal sie na zadanie do sklepu czy toalety, a takze zajechal do cukierni dla nas po ciastka

Koszta- koszt lotu okolo 230 funtow na osobe plus bagaz na pare 40 funtow plus hotel 166 za 7 nocy za osobe all inclusive plus ubezpieczenie chyba 20 funtow za sobe- razem cos okolo 800-820 za pare, zamawiane na stronie lowcostholiday, uzywam jej zawsze do bookowania wakacji i zawsze bylo ok. Odradzam tylko dodawania transferu z lotniska do hotelu gdyz ceny sa zazwyczaj duzo zawyzone. W tym przypadku bylo do 50 funtow za osobe gdzie my zpalacilismy 45 za wszystkich

Do Marmaris dotarlismy przed 23 w sobotnia noc, takze zmeczeni podroza wypilismy drinka w hotelowym barze i wrocilismy spac do pokojow. W niedziele po sniadaniu udalismy sie najpierw na plaze gdzie wypozyczylismy rowerek wodny na 4 osoby za 35 lirow za godzinie. Z racji tego, ze sie zgubilismy w zatoce wrocilismy po dwoch godzinach, ale nikt nas nie policzył za to extra. Potem zglodnielismy wiec postanowilismy zjesc w jednej z nadmorskich restauracji. Obiad dla dwojga - pradziwy turecki kebab plus dwa piwa - 66 lirow za pare.Po zjedzeniu ruszylismy dalej nadmorska alejka do centrum miasta.Przez 4 kilometry ciagnely sie bary i restauracje a po drugiej stronie alejki morze i plaze przy czym trzeba wpomniec ze wiekszosc plazy nalezy do restauracji i by moc tam siedziec i korzystac z lezakow i parasoli nalezalo kupic chociazby piwo (okolo 9 lirow, cena w sklepie okolo 5 lirow). Po spacerze w centrum wrocilismy autobusem do hotelu - koszt 2 liry na osobe- przystanki na żądanie , taksowka 20 lirow. W miedzyczasie wykupilismy tez wycieczki u zaczepiajacych nas Turkow tazke zaplanowalismy sobie juz nastepne dni.
W poniedzialek mielismy w planie wycieczke na Quad Safari. Autobus wycieczkowy zabral nas spod hotelu o 10 rano, zawiozl za miasto i przywiozl spowrotem okolo 14. Przejazd quadami przez lasy,rzeczki, blota, fajna zabawa, koszt 55 lirow za osobę. Dodatkowo zdjecia 100 lirow za pare ale wytargowalismy 150 za cała naszą szóstkę. Oprocz Quad Safari mozna wybrac tez Jeep Safari i Horse Safari. Popoludnie spedzilismy w nad hotelowym hotelu nad basenem popijac drinki.
We wtorek czworka z nas wybrala sie na calodniowa wycieczke łodzią z nurkowaniem. Koszt 110 lirow na osobe, w przypadku gdy ktos nie nurkowal placil polowe ceny. W cenie wliczony darmowy lunch na pokladzie, napoje płacone extra. Wyplynelismy za zatoke gdzie odbylo sie przeszkolenie a nastepnie nurkowanie po 3 osoby z dwoma instruktorami. Pozniej kazdy mogl sobie dowolnie plywac w wodzie. Dodatkowe zdjecia 60 lirow za pare. Po lunchu zabrali nas w inne, glebsze miejsce gdzie ponownie nurkowalismy, a okolo 17 zawinelismy do brzegu.
W srode o 6 rano wybralismy sie na calodniowa wycieczke do Pamukkale.Słynie z wapiennych osadów powstałych na zboczu góry Cökelez. Wypływająca z gorących źródeł woda, bogata w związki wapnia i dwutlenek węgla, ochładzając się na powierzchni, wytrąca węglan wapnia, którego osady układają się w nacieki i stalaktyty. Na zboczu góry, wykorzystując nierówności terenu, powstają progi, półkoliste i eliptyczne baseny wody termalnej, ukształtowane w formie tarasów, oddzielone od siebie obłymi zaporami, po których spływa woda. Proces ten trwa nieprzerwanie od około 14 tysięcy lat. Twory te w czasach rzymskich nazywane zostały trawertynami. W czasach starożytnych, powyżej tarasów powstało miasto – uzdrowisko o nazwie Hierapolis. Mozna obejrzec jego pozostalosci z czego najlepszy jest pozostaly w bardzo dobrym stanie teatr.Wrocilismy zmeczeni poznym wieczorem gdyz podroz trwala 3 godziny w jedna strone. Koszt 125 lirow na osobe, mozna kupic taniej tutaj akurat troche nas naciagneli.W cenie sniadanie w formie bufetu na jednej ze stacji beznynowych i obiad przed powrotem w restauracji, rowniez szwedzki bufet.
W czwartek udalismy sie na zakupy do miasta. Mozna tu kupic podrobki wszystkiego wszystkich znanych marek swiata- od koszul Armaniego po torebke od Prady. Duzo z tych rzeczy jest wykonana naprawde z dobrego materialu i przykladowo kupilem rok temu swojej zonie torebke Armaniego oryginalna w londynskim sklepie za 120 funtow, a tam podrobka za okolo 80 lirow (22 funty). Duzo rzeczy zrobiona jest tez beznadziejnie np zegarki Rolexa za 60 lirow wygladajace jak plastikowe zabawki czy jeansy armaniego. Uwazajmy tez na sprzedawcow gdyz sa bardzo nachalni i czasami jak nic nie kupimy to jeszcze problemy robia... Ogolnie kupilismy sporo fajnych rzeczy. Natomiast wieczorem wybralismy sie na Boath Party- wstep 20 lira w tym jedzenie gratis tylko drinki platne jednak ceny nie byly zbyt wysokie- piwo 7 lira, drinki od 5 do 15. Mozna bylo potanczyc a pozniej podziwiac taniec brzucha w wykonaniu Turczynki. Wrocilismy po polnocy i spac gdyz rano nastepna wycieczka...
W piątek wybralismy sie na Turtle Beach.Autobus zabral nas z hotelu po 8 rano.Koszt wycieczki 70 lirow na osobe. Po 9 rano podjechalismy nad jezioro Koycegiz Golu, jedne z najwiekszych w Turcji, gdzie podzielili nas na dwa statki i w droge. Na statku mozna bylo kupic piwo(7 lirow) i lokalne drinki czy napoje bezalkoholowe (3-15 lirow) . Po okolo godziny doplynelismy do Thermal Centre gdzie mozna bylo skorzystac z kapieli w wodach termalnych (strasznie smierdza) czy w blocie. Po godzince zaprosili nas spowrotem na lodke na lunch (wliczony w cene) i poplynelismy kanalem w strone morza. Po drodze mozna bylo zobaczyc nadrzeczna miejscowosc Dalyan czy starozytne domy w skale. Naprwde piekne widoki. Po okolo dwoch godzinach doplynelismy do Turtle Beach gdzie z jednej strony jest jezioro a z drugiej morze. Naprawde cos pieknego, piekna piaszczysta plaza. Gdy nurkowalem sobie z rurka po jeziorze, dodam ze glebokim jeziorze gdzie 10 metrow od brzegu jest juz 5 metrow glebokosci, przeplynął kolo mnie wielki zolw, wiekszy ode mnie i ze strachu ucieklem w druga strone... Z tego co mowil przewodnik plaza zamykana jst po 20:00 gdyz zolwie wychodza na ląd. Po spedzeniu dwoch godzin w tym miejscu wsiedlismy na statki i serwowano nam platny juz lunch - kraby 18 lirow albo smazona ryba 20 lirow . Do hotelu wrocilismy poznym wieczorem na kolacje. Polecam ta wycieczke kazdemu, piekne widoki i swietna woda w morzu jak i jeziorze. Po kolacji udalismy sie po 23 do centrum do tzw Bar Street gdzie sa same dyskoteki i puby. Musze powiedziec ze nic szczegolnego. Wstep za darmo za to w srodku jestesmy oblegani przez naciagaczy barowych proponujacych nam drinki i piwo po strasznych cenach - male piwko 40 lira , butelka jack danielsa 700 lirow

W sobote rano jeszcze raz zwiedzilismy centrum a popoludnie spedzilismy kapiac sie w hotelowym basenie. O 18 ten sam przewoznik zawiozl nas na lotnisko. Na lotnisku mozna kupic bardzo tanie papierosy np B&H za 66 funtow za 30 paczek! gdzie w Londynie jedna paczka ponad 9 funtow. Trzeba uwazac gdyz Turcy w sklepach namawiaja do kupna fajek mowiac ze mozna wwiezc 90 paczek , ja wzielem 30 paczek gdyz tak byly pakowane i na Stansted zostalem wziety do kontroli i poinformowany ze mozna wziasc jedynie 10 paczek! Na szczescie odbylo sie bez konsekwencji...
Tucja okazala sie naprawde pieknym krajem, oprocz tych wycieczek o ktorych wspomnialem sa jeszcze wycieczki do starozytnych miast, delfiny, sporty wodne(skutery wodne 90 lirow 15 minut, flyfish 40 lirow osoba, lot paralotnia za motorowka 90 lirow osoba) , calodzienne wycieczki statkiem na polowy ryb, zwiedzanie jaskin ,rejs statkiem na wyspe Rodos, zamek w Marmaris , aquaparki, turkish night , turkish spa . Dodam ze do wszystkich wycieczek wliczony jest transport- specjalny autobus zabiera nas z i do hotelu. Oprocz kosztow lotu i hotelu podane wczesniej wydalem jeszcze z zoną dodatkowo 500-600 funtow na wycieczki i inne atrakcje, zakupy itp itd. Polecam wszystkim . Pozniej dodam kilka zdjec bo niemam teraz zbytnio czasu
