Nie chce by wygladalo ze jestem zuchwaly ale bylem niemal pewny zwyciestwa za pierwszym podejsciem bo to wszystko poza jazda w miescie oczywiscie jest banalnie proste..
Na prawde kto nie wierzy to polecam pojezdzic najpierw pare miesiecy na 125 z manualem a potem przesiadka na 600 to jest sama czysta frajda a nie zaden problem.. Gdy ja przelamalem pierwsze ("straszne"

wrazenie po siadnieciu i ruszeniu z miejsca na hondzie CBF 600 (78km) to po kilkuset metrach poza wieksza moca i troche inna pozycja za sterami - NIE MA ZADNYCH ROZNIC..!! A manewrowanie na placu tym szerszeniem to jest tak proste ze az smieszne.. Zabookowalem wszystko w trybie fast track czyli 2 dni trening a na 3-ci zdawka dwa MOD-y pod rzad jeden za drugim bo szkoda sie pitolic z tym by osobno to robic.. Strata czasu, kasy i dwa razy trzeba sie stresowac i tam jechac a po co skoro mozna pojechac i podejsc do MOD2 w ten sam dzien.. Pewny swego..? O cholera tak..! To na prawde jest dziecinnie proste. Przed treningami obawialem sie tylko avoidance.. ale jak sie okazalo szybko to czego sie balem bylo moim atutem i robilem to z palcem nie powiem gdzie.. Na avoidance co wlasciwie jest tylko i wylacznie zrobieniem szybkiego zwrotu w lewo i potem spokojnego z wyhamowaniem w prawo mialem ponad 67km/h.. Wszystko za pierwsza proba.. I nigdy nie jezdzilem wczesniej na zadnych scigaczach a w tym roku uczylem sie pierwszy raz w zyciu na 125cc..
Moze to kwestia wysportowania moze predyspozycji.. Mam za to do siebie zlosc i pluje sobie w ryj o MOD2 bo to juz nie takie chop siup jak myslalem. Niestety tu trzeba juz w gestym ruchu w szczycie umiec sie odnalezc.. Mi szlo bardzo dobrze i nie zrobilem nawet minor poza pojechaniem nie tam gdzie trzeba raz ale ze nie zrobilem nic glupiego to bylo ok.. Do czasu.. ostatnie 5 minut - utrata koncentracji ktorej trzeba miec mnostwo w zapasie i co..? zamiast pojechac jak droga prowadzi po ksztalcie L to ja pojechalem prosto w podporzadkowana i to slepa uliczke..! Szlak by to trafil jasny..!!! I zamiast zatrzymac sie spokojnie na poboczu spanikowalem jak pier...y panikarz i stanalem deba na srodku drogi zaraz za zjazdem..!! To wystarczylo by miec jednen ale SYRIOUS i nara prawko.... I dalej na tej je..nej L-ce sie trzeba turlac..!! Co za ku..wa wstyd...!! Co za wstyd...!! Na takiej durnocie.. W sumie to nawet nie wiedzialem ze nagle hamowanie na drodze to bedzie syrious..! A gdyby tam mi cos wyskoczylo... No ku.....!
Zdecydowanie tez nie polecam zdawac nikomu w grudniu... tragiczna pora na zdawki.. zimno slisko, przewiewa czlowieka na wylot.. ja zdawalem przeziebiony.. i to nie w terminie po swoim fast track bo w pierwszym terminie (12.12.2013) mialem CANCEL po przyjezdzie do osrodka na manewrowym parkingu byla SZKLANECZKA bez zadnego przesadyzmu wiec wszyscy cancel i do domu.. i ch.....j ! Strata czasu i szkoda bylo marznac w drodze.. Po tygodniu zasmarkany po brode wreszcie mialem szanse no i zje....lem..!! Wiec juz chyba give-up..! W tym roku na pewno a w przyszlym nie wiem czy znajde czas znowu..
Widocznie za glupi jestem na to i szkoda czasu i kasy tracic... sprzedac i kupic sobie auto jak normalny czlowiek..
Bo jak takie bledy mam robic to nic nie pomoze..
Wszystkim ochotnikom proponuje ochlonac po zdaniu teorii i z jazda praktyczna oraz zdawkami POCZEKAC do marca co najmniej..! bo teraz to co sie dzieje na drogach i z ta pogoda to czysta glupota zdawac..
Szkoda waszego czasu, zdrowia i nerwow.. Poczekac na wiosne na motorynkach miasto cwiczyc przede wszystkim jak najwiecej jezdzic po uliczkach wszystkich gdzie egzamin bedzie bo bez tego bedziecie w lesie.. ja przegralem przez slaba znajomosc topograficzna uliczek w miejscu egzaminowania.. to wszystko.. Cala reszta jak pozycjonowanie i swiatla czy pasy dla pieszych nauczycie sie z Youtube..!! Powaznie - nie ma w tym przesady.. Instruktorzy was niczego nowego nie naucza..! nie ma po co isc na 5,6 czy wiecej dni jazdy bo to strata czasu.. Nota bene nie polecam szkoly w ktorej robilem bo na MOD 2 dali mi moze raptem 4 godziny jazdy na caly drugi dzien treningu twierdzac ze jezdze ok i ze poza tym robi sie ciemno szybko i jest zimno wiec nie ma po co dluzej cwiczyc.. Skoro tak dobrze jezdze pomyslalem to faktycznie lepiej odpoczne wiecej w domu przed wlasciwym egzaminem.. A tu dupa..!! Trzeba bylo wiecej w miejscowosci egzaminu pojezdzic.
z motocyklami podobnie jak z samolotami - nie masz skutecznego hamowania i trzeba się przechylić by zrobić zwrot.. szkoda tylko jeszcze że nie można zrobić beczki..
