Cytat:
2012-12-26 20:37:45, voyasvr6 napisał(a):
A gdy pajac za przeproszeniem nie bedzie chcial tak zrobic? tylko powie ze naprawia to.a ja nie chce tak,bo domyslam sie jak to moga naprawic.
Nie jestem pewien co wtedy gdy sie nie zgodzi,bo niepamientam ile dokladnie prawo mowi o zwrocie aut,bo napewno jest to inaczej niz zwrot towaru zakupionego w sklepie i nie rozpieczentowanego,takze nie bede w blad Cie wprowadzal,ale niemasz czym sie denerwowac bo napewno musi zabrac ten samochod skoro nie nadaje sie do uzytku.
Kazdy musi jakos zyc i chcial zarobic,mial pecha skoro zepsul sie silnik,ale to jego pech a nie Twoj.
8 lat temu mialem taka sama sytulacje(tez silnik poszedl)
oddalem samochod,ale wlasciciel komisu nie chcial oddac mi tego co zaplacilem,kazal wybrac sobie inne auto i tak zrobilem za niewielka doplata,bo wybralem troche drozsze.
Ale to byl okres kiedy nie rozumialem prawie jezyka i zadowolilo mnie to co zaoferowal.
Od tamtego czasu kupuje auta tylko od autoryzowanych dealer-ow
obojetne co sie dzieje to jest okres gwarancji i wywiazuja sie rzetelnie z napraw,lub w inny sposob zalatwiaja sprawe.
Dobrze by bylo gdybys pojechal do Angielskiego warsztatu po opinie stanu silnika,koszt ewentualnej naprawy gdybys u nich chcial to robic,jak powiedza Ci sume to powiedz jaka jest sytulacja i popros by ktos od nich z warsztatu w twoim imieniu zadzwonil do tego komisu i powiedzial jaka usterka jest i jaki koszt naprawy,wtedy wlasciciel komisu bedzie widzial ze bzdur nie moze Ci wmowic.
A dla mechanika w warsztacie taki telefon nie powinien byc zadnym problemem.
[ Ostatnio edytowany przez: 77Michal 26-12-2012 21:51 ]