|
Postów: 7 |
|
---|---|
iweta85 | Post #1 Ocena: 0 2018-04-16 01:18:54 (7 lat temu) |
Z nami od: 16-04-2018 Skąd: London |
prosze o opinie jak moze sie potoczyc moja sprawa:
rodzinny wyjazd do parku, po powrocie z parku do auta okazuje sie ze przedni zderzak wgnieciony. Kartka od policji za wycieraczka z prosba o kontakt, dzwonimy - okazuje sie ze zaparkowane auto przed nami stoczylo sie na nas (byc moze nie mieli zaciagnietego hamulca). Wlasciciel samochodu przynaje sie do winy co rowniez potwierdza policjant. Sparwa zalatwiana jest obecnie przez ubezpieczyciela. I teraz najwazniejsze: po zgloszeniu odkrywamy ze nie mamy waznego MOT!! moze ktos mial podobna sytuacje? jakie byly konsekwencje? prosze o opinie/porady |
Richmond | Post #2 Ocena: 0 2018-04-16 08:26:28 (7 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Zrob MOT jak bedziesz juz mogla i tyle. Brak MOT nie wplywa na to zgloszenie, bo to inne auto stoczylo sie na Was. Nie ma co panikowac.
Carpe diem.
|
Melanija | Post #3 Ocena: 0 2018-04-16 08:44:04 (7 lat temu) |
Konto usunięte |
Nie ma to znaczenia, ja raz przegapiłam MOT o pół roku 😉
Trzech nas w jednym ciele - Anioł, Diabeł i Ja.
|
iweta85 | Post #4 Ocena: 0 2018-04-16 10:00:03 (7 lat temu) |
Z nami od: 16-04-2018 Skąd: London |
dziekuje za szybka odpowiedz,milego poniedzialku
|
zuczek2246 | Post #5 Ocena: 0 2018-04-17 19:06:00 (7 lat temu) |
Z nami od: 24-07-2015 Skąd: City |
Podłączę się pod temat.
Samochód zostawiony na parkingu Morrisona. Zakupy zrobione i wyjazd do BQ . Auto zaparkowane i patrzę , że lampa rozwalona , zderzak porysowany , część maski wgnieciona i kolor zielony samochodu , który parkując tyłem walnął w przód naszego auta. Wracam z żoną na parking obok Morrisona , bo przez 3 h nie można wracać. Obok miejsca , gdzie parkowaliśmy , stał duży zielony LandRover , który miał prawą stronę tył wgnieciony. My przód lewy. Przez godzinę porobiliśmy zdjęcia , szukaliśmy dojścia do monitoringu i czekaliśmy na kierowcę Landrowera. Okazało się , że monitoring jest tylko na wjeżdzie i przy wyjezdzie , nikt tego nie widział jak koleś w nas stuka i koczy się godzina , w ciągu której mogę stać na innym parkingu. Idę po samochód , żeby przestawić go i stanąć koło mechanika naprzeciwko Morrisona. W tym czasie żona czekała na kierowcę i koleś widząc kobietę stojącą przy jego samochodzie ,stanął i zaczął ściemniać kilka minut , że rozmawia przez telefon i nie chciał podejść . Po jakimś czasie żona poszła zapytać się , czy to jego auto i powiedziała mu ,że rozwalił nam samochód i czekam na niego u mechanika. Podjechał i od mówi , że nie czuł , że walnął w nasz samochód. Mówię ok , ale staliśmy na parkingu koło Ciebie , musiałeś cofać i walnąć , bo jest zielona farba i masz wgnieciony prawy tył. Do tego masz kamerkę , to pokaż co na niej masz. Podobno nie działała. W tym czasie przyszedł mechanik wycenić samą lampę , bo blacharką nie zajmowali się. Powiedział , że około 200 funtów. Jak koleś dowiedział się , że oprócz tego jeszcze blacharka , która u innego razem z lampą koszty wyszły ponad 700 funtów , powiedział że to nie on zrobił , że mogę sobie wymyślać , że zarysowanie na masce i inne rzeczy też on zrobił. Zaczął ściemniać , nie chcąc wziąść tego na siebie i gdy żona zaczęła mówić o policji wsiadł w samochód i odjechał. Pojechalismy na policję i na następny dzień mielismy wizytę , gdzie opisalismy sytuację , daliśmy zdjęcia z kolorem zielonym na naszym samochodzie , zostawiliśmy namiary na mechanika wyceniającego tego samego dnia lampę , zostawiłem wycenę blacharza i mechanika, u którego koszty wyszły ponad 700 f i mieliśmy czekać na list. W pierwszym liście podano nam , że możemy czekać do 6 mscy , zanim załatwią tą sprawę. W sumie , czekalismy kilka tygodni i przyszła odpowiedż , że było spotkanie z tym facetem , który odjechał , wcześniej rozwalając nam auto i jako policja nic nie mogą zrobić , bo nie przyznaje się do winy i nie czuł , że w nas walnął ... Taka sprawiedliwość na tym świecie . Bez kamer z parkingu i świadków , mając kolor jego samochodu na lampie , rozwalony jego tył i jego przyjazd do mechanika na wycenę , policji zdaniem, nic nie może zrobić. Zobaczymy jak to się skończy , bo to świeża sprawa. Jak ktoś miał podobną sytuację proszę o poradę . |
|
|
Cezar99 | Post #6 Ocena: 0 2018-04-18 20:53:19 (7 lat temu) |
Z nami od: 14-09-2013 Skąd: out and about |
Zuczek: To ma nawet nieracjonalny sens:
Klient sie nie przyznal a policja zdecydowala ze nie oplaca sie angazowac srodkow (detektywa + specjalistyczne laboratorium ) do wyjasniania sprawy I zostales sam. C'est la vie A facet albo faktycznie nie czul (bo by nie czekal na ciebie ) albo stary wilk A na £700 to czasem trzeba pracowac caly dzien ( i troche ). Wspolczuje ![]() Today is the oldest you have ever been and the youngest you will ever be so enjoy the day as best as you can
|
kasiachery | Post #7 Ocena: 0 2018-04-19 12:04:36 (7 lat temu) |
Z nami od: 17-06-2013 Skąd: wypizdowek |
Cytat: 2018-04-16 08:44:04, Melanija napisał(a): Nie ma to znaczenia, ja raz przegapiłam MOT o pół roku 😉 jak i u nas, a najlepsze ze nie raz mieleismy policje za nami i nic nie dali znac ![]() |
Melanija | Post #8 Ocena: 0 2018-04-19 13:25:12 (7 lat temu) |
Konto usunięte |
kasia, ale wiesz, gorąco mo się zrobiło kak to odkryłam, a teraz od maja £1000 kary za brak.
Trzech nas w jednym ciele - Anioł, Diabeł i Ja.
|
|