Postów: 11 |
|
---|---|
TranceClassics | Post #1 Ocena: 0 2022-01-12 10:09:09 (3 lata temu) |
Z nami od: 08-01-2022 Skąd: Merseyside |
Na wstępie chciałbym powitać wszystkich forumowiczów.
Teraz opisze sytuacje w jakiej się znalazłem, być może ktoś będzie mógł coś podpowiedzieć lub był w podobnej sytuacji do mojej. 4 sierpnia 2020 mialem wypadek w Polsce. Na autostradzie wpadłem w aquaplaning. Auto się obróciło i uderzylem tyłem w barierki. Żadne inne auto nie uczestniczyło w wypadku. Następnego dnia zgłosiłem wszystko do ubezpieczalni. Zostałem poinstruowany co mam dalej robić. Jako, że wypadek miał miejsce w Polsce kazali mi zrobić zdjęcia uszkodzeń i wyslać do nich. Auto trafiło do serwisu, który miał wycenić ewentualny koszt naprawy. Polski serwis przekazał mi, że naprawa będzie kosztować miedzy 50 a 60 tysięcy złotych. Co było rzownoznaczne z tym, ze nie opłaca się tego robić. W tym samym czasie firma ubezpieczeniowa kazała mi się skontaktować z inna firma (brytyjska), która wyceni koszt naprawy. Firma ta oceniła, że naprawa jest zbyt droga i wydala opinie, że to szkoda całkowita. Moja firma poinstruowała mnie wówczas co mam robić dalej. Dostałem maila z podpunktami: - potrzebują ode mnie V5C - potrzebują moje dane konta - mam zmienić na stronie DVLA wloascicela pojazdu i przenieść go na nich Dodane jest w mailu, że w momencie jak otrzymają dokument V5C zaaranżują swojego agenta do odbioru auta z miejsca w którym się znajdowało. Oraz, że jak nie będzie żadnych problemów wypłaca wówczas pienazki do 7 dni roboczych. Zrobiłem wszystko co chcieli i pojechałem na wakacje. Później wróciłem do UK i w sumie po kilku dniach dostałem maila, że wypłacą mi pieniążki w ciagu 7 dni roboczych. Dodam, ze kwota za mała. Jednak zanim zdarzylem się do tego odnieść tego samego dnia, kilka godzin pózniej dostałem następnego maila, ze wstrzymują wypłatę, bo będą prowadzić śledztwo. A więc już tak sobie czekam 16 miesięcy. Oczywiście nie czekam biernie. w tym okresie wysłałem do nich kilka maili. 90% z nich zostało bez odpowiedzi. wykonałem dziesiątki telefonów. Czasem nawet udalo się z kimś pogadać. Przez telefon dostawałem nawet informacje, ze odszkodowanie zostało wypłacone, innym razem nie dostawałem, żadnych infrormacji. Czesto prosili, żebym się rozłączył to oddzwania jak sprawdza co się dzieje. Nigdy nie oddzwaniali. Pół roku temu dostalem maila, ze znaleźli jakiś problem i śledztwo nadal trwa. Jaki problem do dziś nie wiem, znów nie odpisują na moje maile. Gdy w jednym mailu nazwałem ich kłamcami (za rzekome wypłacenie odszkodowanie, co usłyszałem przez telefon), odpisali, ze to nie prawda i żebym to udowodnił. Niestety to nie był email, tylko rozmowa telefoniczna. zasugerowałem zatem, żeby sobie posłuchali, bo nagrywają rozmowy. Dostałem również od nich maila z następującymi pytaniami: -kto za moja zgoda odebrał auto w Polsce i jej zezlowmowal? -jaka kwotę za to otrzymałem? Oraz zebym przesłał dokumenty to potwierdzające. Co jest dość zabawne, bo od tamtej pory nie bylem w Polsce, a firma w której znajduje się auto atakuje mnie telefonami i wiadomościami do dziś, kiedy odbiorę auto... Będąc w UK kupilem na szybko następne auto. Przepisalemn polisę. Jak polisa się kończyła, kwote jaka siebie zażyczyli za nowe ubezpiecznie to 3400 funtów. Oczywiście zrezygnowałem. Auto ubezpieczyłem za 600. Jak to nie wypaliło, dostałem od nich informacje, ze jakaś firma złożyła na mnie claima, ze mialem wypadek jeszcze w UK (dwa tygodnie przed wyjazdem do Polski) i przesyłają mi dane z wypadku. Miałem niby poważny wypadek z jakaś Toyota. Podana data i godzina. Bardzo duże szkody. Przesyłają zdjęcia. W załączniku nie było żadnych zdjęć, W czasie, który podają bylem w pracy a auto na zamkniętym parkingu firmowym. Do dziś sprawa nie zamknięta i aktualnie muszę zgalszac dwa claimy. w mojej opinii obie te sytuacje pokazują, ze firma chciała w pierwszym przypadku wycisnac jak najwiecej na nowe ubezpieczenie, żebym odrobić sobie odszkodawnie. w drugim przypadku niezgłoszony wypadek anulował by moja polisę i mieli by problem z głowy. Tak na marginesie jak dwa tygodnie po ciężkim wypadku mogłbym tym samym autem pojechać do Polski? Aktualnie sprawa jest zgłoszona do Ombudsman Services. Po kilku mailach moim i znajomych, którzy to czytali, wyglada jakby pani prowadzaca moja sprawę stała po ich stronie. Ona ogólnie rzecz biorąc nie widzi niczego zlego w tym co firma robi. To wszystko to tak w skrócie. Chętnie odpowiem na Wasze pytania jeśli takowe będą. Pozdrawiam |
Richmond | Post #2 Ocena: 0 2022-01-12 10:32:47 (3 lata temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Skoro sprawa jest w Ombudsman, to znaczy, ze zlozyles wczesniej oficjalna reklamacje w firmie ubezpieczeniowej i nie zostala ona rozpatrzona na czas?
Podejrzewam, ze bez prawnika nie obedzie sie. Miales legal assitance z ubezpieczeniem? To mogloby pomoc w sprawie tego rzekomego wypadku przed wyjazdem do PL. W ogole dzialo sie cos dalej w tej sprawie? Dostalesw koncu zdjecia, wiesz jaka firma otworzyla to zgloszenie? Miales wezwanie na policje, bo przeciez musieliby jakies dane o tym wypadku i o tym, ze uciekles z jego miejsca, skoro nic o tym nie wiesz. Pewnie tez jest na to za pozno, ale pisanie do CEO zwykle przyspiesza drastycznie sprawy. Tutaj sa dane do CEO: https://www.ceoemail.com/ Pisanie do gazet, do kolumnistow z pomoca w takich sprawach tez jest warte rozwazenia. Carpe diem.
|
TranceClassics | Post #3 Ocena: 0 2022-01-12 10:56:43 (3 lata temu) |
Z nami od: 08-01-2022 Skąd: Merseyside |
Tak. Oficjalna reklamacja została złożona. Co jest dziwne, sama firma zasugerowała żebym się zgłosił do Ombudsman. Rozmawiałem, z pewnym panem, który z góry założył, ze nie będzie problemów i powinienem dostać kwotę powiększona o czas oczekiwania po czym jego już nie ma i dali mi jakaś panią, która totalnie nie odnosi do moich zarzutów, zachwala ubezpieczyciela i generalnie jest zadowolona ze swojej pracy. Firma jej przesyła jakieś dokumenty, których ona nie może mi udostępnić. Moja szefowa Brytyjka troszkę pomaga mi w tej sprawie i oboje mamy wrażenie jakby ta pani pracowała dla nich. przesyłam do niej maila potwierdzające, ze to co jej przedstawiają jest kłamstwem a ona się w ogóle do tego nie odnosi.
Oficjalna reklamacja w ogóle nie została na rozpatrzona. po kilku miesiącach jedynie co napisali to, ze coś znaleźli. Minęło pół roku i jedyne co od nich dostalem to zapytanie o to ze złomowaniem auta w Polsce. legal assistance. Teraz nie wiem. sprawdzę to. W sprawie rzekomego wypadku na moja prośbę nie dostałem ani zdjęć, ani informacji o firmie, ani gdzie to się stało. kompletnie nic. Dzięki. Do CEO napisze jeszcze dziś. Szefowa również sugerowała nagłośnienie sprawy w mediach oraz social mediach. Troszkę nie wiem jak się do tego zabrać, ale coś wymyślę. Ostatnio Pani z Ombudsman napisała, ze sprawa jest nadal nie zakończona, nie da się określić ram czasowych na zakończenie sprawy, gdyż moja firma prowadzi rozmowy z osobami (firmami?) trzecimi i nie od nich to zależy... Z tego tez powodu, ze postępowanie, nie jest zakończone (wg niej, bo ja się z tym nie zgadzam), oni nie odbiorą pojazdu z Polski. W mojej opinii wszystko zostało zakończone w dniu jak chcieli wypłacić odszkodowanie. I są oficjalnym i jedynym właścicielem pojazdu. Nie mieści mi się to w głowie, ze może teraz powiedzą, ze mi niczego nie wypłaca i żebym sobie zabrał auto, które jest wrakiem i stoi 16 miesięcy na parkingu, za który jak sadze tez będzie spora suma do zapłacenia. |
Richmond | Post #4 Ocena: 0 2022-01-12 11:22:09 (3 lata temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Pare linkow do Consumer Champions w gazetach:
https://www.theguardian.com/money/series/bachelor-and-brignall-consumer-champions jak klikniesz na jego artykuly to tam jest email i inne dane kontaktowe. On ma troche artykulow na temat motoryzacji. Telegraph: https://www.telegraph.co.uk/money/katie-investigates/katie-morley-investigates-contact-form/ Daily Mail: https://www.thisismoney.co.uk/money/experts/article-2660027/How-permission-Tony-Hazell-Money-Mail-fight-corner.html Najlepiej wyslac im ten sam, dobrze zredagowany tekst z chronologia wydarzen w punktach. Mozesz tez pisac opinie na stronie FB firmy ubezpieczenionej, ale watpie, zeby to pomoglo. Albo moze na Twitterze, jesli maja. Carpe diem.
|
TranceClassics | Post #5 Ocena: 0 2022-01-12 11:36:54 (3 lata temu) |
Z nami od: 08-01-2022 Skąd: Merseyside |
Ok. Dzięki Richmond.
Czytałem opinie na Trust Pilot. Ostatnie dwa wpisy są od pewnej kobiety, która w pierwszym wpisie pewna siebie chce kierować sprawę do Ombudsman Services. Kilka miesięcy później pisze, ze ma dokładnie takie same odczucia jak ja odnoście prowadzenia jej sprawy i idzie do prawnika. Niestety co dalej już ludzie nie piszą. Dziękuje za linki. Napewno do nich napisze. Czy informować firmę, ze uderzam do prasy? Jeszcze pytanie o prawnika. Nigdy nie musiałem korzystać z pomocy takiej osoby. Jaki to mógłby być koszt? I czy prawnik to już ostatnia i ostateczna deska ratunku? [ Ostatnio edytowany przez: TranceClassics 12-01-2022 11:37 ] |
|
|
Maat17 | Post #6 Ocena: 0 2022-01-12 21:29:38 (3 lata temu) |
Z nami od: 18-02-2021 Skąd: New Kingdom |
"4 sierpnia 2020 mialem wypadek w Polsce. Na autostradzie wpadłem w aquaplaning. Auto się obróciło i uderzylem tyłem w barierki. Żadne inne auto nie uczestniczyło w wypadku. "
Czy byla policja? |
tomaszzet | Post #7 Ocena: 0 2022-01-12 22:58:47 (3 lata temu) |
Z nami od: 09-05-2010 Skąd: South Yorkshire |
Najważniejsza rzecz, to robić wszystko przez prawnika.
Polityczny inaczej. Czytam w radiu bajki dla dzieci.
|
TranceClassics | Post #8 Ocena: 0 2022-01-13 12:26:45 (3 lata temu) |
Z nami od: 08-01-2022 Skąd: Merseyside |
Tak była policja. Świadkowie również. Dlatego tak jak pisałem wcześniej wszystko zostało zakończone a później cóż tak jak w pierwszym poście.
Tomaszzet w weekend będę szukał. Martwię się tylko troszke o koszta. Ale nie mam wyjścia. Może ktoś może jakiegoś polecić? |
Mustafa1975 | Post #9 Ocena: 0 2022-01-13 23:02:21 (3 lata temu) |
Z nami od: 30-01-2010 Skąd: Birmingham |
Prawnik to jest kosztowna sprawa i mozesz umoczyc drugie tyle. Nie napisales co to za ubezpieczalnia ?
|
tomaszzet | Post #10 Ocena: 0 2022-01-14 01:13:08 (3 lata temu) |
Z nami od: 09-05-2010 Skąd: South Yorkshire |
Od zabezpieczenia kosztów prawnika jest legal cover w ubezpieczeniu auta.
Polityczny inaczej. Czytam w radiu bajki dla dzieci.
|