MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Dyskryminacja lub niesluszne zwolnienie

następna strona » | ostatnia »

Strona 1 z 4 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 ] - Skocz do strony

Postów: 34

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

WojtekGorski

Post #1 Ocena: 0

2010-08-25 01:34:43 (15 lat temu)

WojtekGorski

Posty: 2

Mężczyzna

Z nami od: 10-08-2009

Skąd: Manchester

Witam Panstwa
Pracuje dla kancelarii w Manchesterze i chcialem sie Panstwa spytac, czy spotykaja sie Panstwo ze sprawami dyskryminacji Polakow w pracy lub sprawami nieslusznego zwalniania z pracy. Chcialbym sie zorientowac w skali zjawiska dyskryminacji Polakow w pracy oraz nieslusznych zwolnien wsrod rodakow. Jak ktos zna jakies historie to prosze sie uprzejmie nimi podzielic.
Pozdrawiam
Wojtek Gorski

[ Ostatnio edytowany przez: WojtekGorski 25-08-2010 01:35 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Post #2 Ocena: 0

2010-08-25 13:36:02 (15 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

tom8104

Post #3 Ocena: 0

2010-08-25 14:02:03 (15 lat temu)

tom8104

Posty: 1434

Z nami od: 08-10-2007

Cytat:

2010-08-25 01:34:43, WojtekGorski napisał(a):
Witam Panstwa
Pracuje dla kancelarii w Manchesterze i chcialem sie Panstwa spytac, czy spotykaja sie Panstwo ze sprawami dyskryminacji Polakow w pracy lub sprawami nieslusznego zwalniania z pracy. Chcialbym sie zorientowac w skali zjawiska dyskryminacji Polakow w pracy oraz nieslusznych zwolnien wsrod rodakow. Jak ktos zna jakies historie to prosze sie uprzejmie nimi podzielic.
Pozdrawiam
Wojtek Gorski

[ Ostatnio edytowany przez: <i>WojtekGorski</i> 25-08-2010 01:35 ]




Oczywiscie ze sie zdarzaja zarowno dyskryminacje jak i niesluszne zwolnienia z pracy a skale tego zjawiska ciezko okreslic bo to wszystko zalezy gdzie sie pracuje.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

dominika83

Post #4 Ocena: 0

2011-01-01 19:21:56 (14 lat temu)

dominika83

Posty: 6

Kobieta

Z nami od: 16-12-2010

Skąd: coventry

hmm, myslalam ze znajde tutaj pomoc jak moge 'udupic' mojego bylego szefa, bo wlasnie mnie tak zwolnil :D a wiec, ja moge byc dobrym przykladem zwolnionej 'nieslusznie'. Oto moja historia: pracowalam jako kelnerka w jednej z restauracji w moim miescie, restauracja prowadzona przez ojca, i jego 2 corki, pracuje tam jeszcze od groma innych ludzi. Nie mialam zadnej umowy, ale to normalka w tego typu miejscach-mialam papiery do Revenue wypelnione na wstepie, no i umowa 'na gebe'. Wszystko pieknie i jasne. Ale z czasem, z racji ze to byl okres przedswiateczny moj szef zaczal krecic nosem, ze nie bylam w stanie wykonywac wiecej godzin - pracowac ddatkowo jeszcze popoludnia (pracowalam ranki). Dodam jeszcze, ze przyjelam te przace wlasnie z takich dogodnych warunkow-ranki, pol etatu, i 2 wolne dni w tygodniu, kiedy mialam zajecia na collagu. Terminy byly do uzgodnienia z szefem, on jak najbardziej na wszystko przytakiwal, bo bylo mu wszystko jedno, najwazniejszy byl jeden dzien-sobota, ktory dla mnie nie byl problemem do pracowania. Problemy zaczely sie jak mowilam wyzej-okres przdswiateczny-nie moglam robic wiecej godzin niz mnie o nie proszono. Pewnego dnia byla zamiec sniezna i przez bite 45 min marzlam na przystanku czekajac na autobus-kiedy juz zlapalam jakikolwiek byle sie poprostu ruszyc ode mnie z dzielnicy-wpieprzylam sie w korek, ktory sie wogole nie ruszal z miejsca...Dzwonilam do restauracji z przystanku w momencie kiedy powinnam juz standardowo byc w drodze, a wiec wiedzieli , ze sie spoznie-zadzwonilam tez jak utkwilam na dobre w korku-jedyne co uslyszalam od szefa to to, ze jak za 15 min nie bede w pracy to nie mam juz po co wracac...Nie poszlam tam nawet tego dnia. Mojemu autobusowi zajelo kolejne 10 min zeby dobic do nastepnego najblizszego przystanku...a to byla sasiednia dzielnica...a wszystko przez warunki pogodowe...maz namawia mnie zebym go podala do odpowiedniego organu sprawiedliwosci, ale nie wiem czy bez odpowiednich dowodow cos wskoram.
Jedyne co mam to payslipy i P45, zadnych sms-ow, omow, wiem jedynie, ze szef slynie z temperamentu, i to co zrobil ze mna nie zdziwilo by nikogo kto mial z nim doczynienia. Pozdrawiam.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

amazingviolet

Post #5 Ocena: 0

2011-01-01 20:01:19 (14 lat temu)

amazingviolet

Posty: 503

Kobieta

Konto zablokowane

Z nami od: 29-09-2009

Skąd: Londyn

Pracodawcy nie lubią pracowników, na których nie mogą liczyć.
Czasami lepiej popracować więcej, wykazać się, zrobić WSZYSTKO by dotrzeć do pracy, a nie tylko myśleć jak ograniczyć się do minimum.
Wiem z autopsji.
Ja w czasie, o którym piszesz także miałam problem jednego dnia. Dotarłam do pracy 2 godziny po czasie. Mimo tego, że szef prosił, bym wróciła jednak do domu.
Dojechałam i wykonałam swoją pracę w czasie krótszym. Everybody happy.


Cytat:

2011-01-01 19:21:56, dominika83 napisał(a):
hmm, myslalam ze znajde tutaj pomoc jak moge 'udupic' mojego bylego szefa, bo wlasnie mnie tak zwolnil :D a wiec, ja moge byc dobrym przykladem zwolnionej 'nieslusznie'. Oto moja historia: pracowalam jako kelnerka w jednej z restauracji w moim miescie, restauracja prowadzona przez ojca, i jego 2 corki, pracuje tam jeszcze od groma innych ludzi. Nie mialam zadnej umowy, ale to normalka w tego typu miejscach-mialam papiery do Revenue wypelnione na wstepie, no i umowa 'na gebe'. Wszystko pieknie i jasne. Ale z czasem, z racji ze to byl okres przedswiateczny moj szef zaczal krecic nosem, ze nie bylam w stanie wykonywac wiecej godzin - pracowac ddatkowo jeszcze popoludnia (pracowalam ranki). Dodam jeszcze, ze przyjelam te przace wlasnie z takich dogodnych warunkow-ranki, pol etatu, i 2 wolne dni w tygodniu, kiedy mialam zajecia na collagu. Terminy byly do uzgodnienia z szefem, on jak najbardziej na wszystko przytakiwal, bo bylo mu wszystko jedno, najwazniejszy byl jeden dzien-sobota, ktory dla mnie nie byl problemem do pracowania. Problemy zaczely sie jak mowilam wyzej-okres przdswiateczny-nie moglam robic wiecej godzin niz mnie o nie proszono. Pewnego dnia byla zamiec sniezna i przez bite 45 min marzlam na przystanku czekajac na autobus-kiedy juz zlapalam jakikolwiek byle sie poprostu ruszyc ode mnie z dzielnicy-wpieprzylam sie w korek, ktory sie wogole nie ruszal z miejsca...Dzwonilam do restauracji z przystanku w momencie kiedy powinnam juz standardowo byc w drodze, a wiec wiedzieli , ze sie spoznie-zadzwonilam tez jak utkwilam na dobre w korku-jedyne co uslyszalam od szefa to to, ze jak za 15 min nie bede w pracy to nie mam juz po co wracac...Nie poszlam tam nawet tego dnia. Mojemu autobusowi zajelo kolejne 10 min zeby dobic do nastepnego najblizszego przystanku...a to byla sasiednia dzielnica...a wszystko przez warunki pogodowe...maz namawia mnie zebym go podala do odpowiedniego organu sprawiedliwosci, ale nie wiem czy bez odpowiednich dowodow cos wskoram.
Jedyne co mam to payslipy i P45, zadnych sms-ow, omow, wiem jedynie, ze szef slynie z temperamentu, i to co zrobil ze mna nie zdziwilo by nikogo kto mial z nim doczynienia. Pozdrawiam.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Richmond

Post #6 Ocena: 0

2011-01-01 21:10:00 (14 lat temu)

Richmond

Posty: 29531

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Bez przesady, nie w kazdym warunkach da sie dotrzec do pracy i czasami nie da sie tego przeskoczyc. Miala pofrunac czy jak?
Carpe diem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Fisolka

Post #7 Ocena: 0

2011-01-01 23:12:44 (14 lat temu)

Fisolka

Posty: 748

Kobieta

Z nami od: 27-12-2010

Skąd: Londyn

Mysle, ze problem dotyczy nie tylko polakow...jakos dziwnie zauwazam zbieznosc pomiedzy problemami jezykowymi a nieslusznym traktowaniem:(
Np. w calej UE obowiazuje 20 dni platnego urlopu dla pracownika full-time.....ale w tym kraju pracownicy z bariera jezykowa dostaja 3-4 dni mniej i o zgrozo zapisane w kontrakcie!!!:-o
Wszyscy zakladaja, ze taki pracownik sie nie poskarzy - bo niby gdzie i jak?!
,,Czysta logika jest ruiną ducha ''— Antoine de Saint-Exupéry k

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mailStrona WWW

dadido

Post #8 Ocena: 0

2011-01-01 23:36:49 (14 lat temu)

dadido

Posty: 768

Kobieta

Z nami od: 11-12-2007

Skąd: Manchester

Cytat:

2010-08-25 01:34:43, WojtekGorski napisał(a):
Witam Panstwa
Pracuje dla kancelarii w Manchesterze i chcialem sie Panstwa spytac, czy spotykaja sie Panstwo ze sprawami dyskryminacji Polakow w pracy lub sprawami nieslusznego zwalniania z pracy. Chcialbym sie zorientowac w skali zjawiska dyskryminacji Polakow w pracy oraz nieslusznych zwolnien wsrod rodakow. Jak ktos zna jakies historie to prosze sie uprzejmie nimi podzielic.
Pozdrawiam
Wojtek Gorski



well.!..to długa i prawdziwa historia i moja własna troche juz stara bo miało to miejsce 2 lata temu walczyłam w Trybunale Pracy o swoje prawa i o nieuzasadnione zwolnienie mnie z pracy. Kiedys juz wspominałam o tym i wrzuciłam swój komentarz na ten temat na MW. Oczywiscie wygrałam i to bez pomocy prawnika. Powiem krótko
ja często spotykam się z jawną dyskryminacja i nie tylko nas Polaków ale wogóle emigrantów z róznych krajów ,moze nie kazdy to widzi albo moze nie chce tego widziec bo nie chce miec problemów z tym zwiazanych ..Ja natomiast z natury jestem wojownikiem i właże tam gdzie nie muszę dlatego jestem w centrum ognia. Zawsze głośno mówie o tym co mnie boli i walczę z tym bez wzgledu na konsekwencje teraz właśnie wszczęłam nową wojnę o nasze prawa w mojej nowej pracy. Tydzień temu uświadomiłam mojej głównej szefowej ,ze my obcokrajowcy czujemy sie jawnie dyskryminowani ponieważ Anglicy są na lepszych prawach niż my ,chociaż kontrakt jest ten sam , że oni przychodza sobie do pracy kiedy chca dzwonia po sika i nic z tego nie mają a obcokrajowiec jak zadzwoni po jeden dzień wolny bo źle sie czuje to zaraz nastepnego dnia wołany jest do office , nie mówiac juz o tym ,ze skarża na nas jak maja troche gorsza prace niz my bo czasem sie tak zdarza w zaleznosci od zmiany .a my to co?.. mamy robic wszystko za nich jak jelenie ?!..
Nie ma !..mam takie same prawa jak oni i mam w dupie ,że jestem u nich w kraju bo pracuję legalnie i cięzko i płace duże podatki na pieprzonych leni.. Niech mnie tylko zwolnią za to ,ze duzo mówie to bede miała pretekst do nastepnej sprawy .A będe miała o czym powiedzieć i oni dobrze o tym wiedzą. Przekręty sa wszedzie .

[ Ostatnio edytowany przez: dadido 01-01-2011 23:47 ]

W życiu piękne są tylko chwile i ulotne jak motyle ...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

piekar10

Post #9 Ocena: 0

2011-01-02 01:32:08 (14 lat temu)

piekar10

Posty: 1861

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 08-06-2006

Skąd: Moja Wyspa

Osobiście uważam że Polacy z powodu niesłusznych zwolnień sa bardziej dyskryminowani w Polsce niż w UK.
1) Prawdziwi fceci nie jedzą miodu , prawdziwi faceci żują pszczoły ............2) Ponosze pełną odpowiedzialność za porady udzielane przez Richmond.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #10 Ocena: 0

2011-01-02 10:54:21 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 1 z 4 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 ] - Skocz do strony

następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,