Postów: 23 |
|
---|---|
NoNickname | Post #1 Ocena: 0 2015-03-31 11:49:48 (10 lat temu) |
Z nami od: 10-02-2011 Skąd: * |
Chcę sama pomalować kuchnię i tym samym sprawić mężowi niespodziankę, mam jednak problem... kuchnia jest dosyć duża, ale najgorsze w tym, że wysoka, i nie dam rady za pomocą gąbki, mydła/płynu do naczyń zmyć sufitu i ścian przed malowaniem.
Specjalną farbę do malowania w kuchni już kupiłam. Sciany nie wyglądają na zatłuszczone, jednak boję się nią malować bez jakiegoś podkładu, bo może okazać się, że przy okazji jednak wymieszam z nią tłuszcz/kurz i wyjdą jakieś "zmazy". Czy jest jakiś płyn, którym można pociągnąć ściany i zostawić do wyschnięcia, który skutecznie przykryje zatłuszczoną/zakurzoną powierzchnie? |
ie2ox4-b | Post #2 Ocena: 0 2015-03-31 12:49:27 (10 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 27-05-2014 Skąd: Oxford |
Bez spojrzenia na sufit i ściany, to trudno powiedzieć. Nigdy nie myłem ścian ani sufitu. Za to przecierałem papierem ściernym, 120. Jeżeli nie masz szlifierki elektrycznej (90-180 W, koszt około 30-40 funtów) to możesz kupić taką packę do szlifowania i taki przedłużacz teleskopowy. No i papier. Chyba że na ścianach jest tapeta, no to inne procedura. Jeżeli są jakieś wodne zabrązowienia, np. na suficie to 100 krotne malowania nie pokryją tego. Potrzebna jest taka farba "Stop Stain", lub biała podkładowa olejna, jest tańsza. Ważny jest też sprzęt do malowania. Potrzebny pędzel, którym odcinamy sufit przy ścianach, jeżeli sufit jest nierówny to zostawiam taki pasek 1,5-2 cm. No i wszystkie gniazdka wkoło obmalować. Ja wolę je odkręcić. Potrzebujesz też wałek do malowania. Ja kupuję w Homebase, takie grube, z przedłużoną, wykręcaną rączką. Żeby nie było widać malowań pędzlowych, to wałkiem trzeba te pędzlowania zawałkowywać. Tak go 1 czy 0.5 cm. Jeżeli ściany, czy sufit się sypie to maluję PVA, takim w żółtym, 5l. opakowani, z Toolstation, coś koło 12 funtów.
Inne mogą dać niepożądane efekty (gazowanie), no i masz takie bąbelki, które po wyschnięciu przylgnąć powinny. Ale ten opisany PVA nie ma takich efektów. |
Post #3 Ocena: 0 2015-03-31 12:52:06 (10 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
NoNickname | Post #4 Ocena: 0 2015-03-31 15:19:44 (10 lat temu) |
Z nami od: 10-02-2011 Skąd: * |
Cytat: 2015-03-31 12:49:27, ie2ox4-b napisał(a): Bez spojrzenia na sufit i ściany, to trudno powiedzieć. Nigdy nie myłem ścian ani sufitu. Za to przecierałem papierem ściernym, 120. Jeżeli nie masz szlifierki elektrycznej (90-180 W, koszt około 30-40 funtów) to możesz kupić taką packę do szlifowania i taki przedłużacz teleskopowy. No i papier. No właśnie chciałam uniknąć tej całej zabawy związanej z myciem/ścieraniem, bo czuję, że akurat ten zakres prac przekracza moje siły, stąd pytanie o jakiś płyn ![]() Cytat: Chyba że na ścianach jest tapeta, no to inne procedura. Jeżeli są jakieś wodne zabrązowienia, np. na suficie to 100 krotne malowania nie pokryją tego. Potrzebna jest taka farba "Stop Stain", lub biała podkładowa olejna, jest tańsza. Ważny jest też sprzęt do malowania. Potrzebny pędzel, którym odcinamy sufit przy ścianach, jeżeli sufit jest nierówny to zostawiam taki pasek 1,5-2 cm. No i wszystkie gniazdka wkoło obmalować. Ja wolę je odkręcić. Potrzebujesz też wałek do malowania. Ja kupuję w Homebase, takie grube, z przedłużoną, wykręcaną rączką. Żeby nie było widać malowań pędzlowych, to wałkiem trzeba te pędzlowania zawałkowywać. Tak go 1 czy 0.5 cm. Jeżeli ściany, czy sufit się sypie to maluję PVA, takim w żółtym, 5l. opakowani, z Toolstation, coś koło 12 funtów. Inne mogą dać niepożądane efekty (gazowanie), no i masz takie bąbelki, które po wyschnięciu przylgnąć powinny. Ale ten opisany PVA nie ma takich efektów. Sprzęt do malowania już mam, bo wcześniej malowałam korytarz, więc i jako takie pojęcie też. Problem mam tylko z kuchnią - ściany nie są poplamione, ani jakoś szczególnie brudne, po prostu wymagają odświeżenia, i przy okazji chcę zmienić kolor na ciemniejszy. Miałam nadzieję, że jest jakiś produkt w płynie, który "zwiąże" ew.osiadły podczas gotowania tłuszcz, bo skoro osiada na szafkach to na ścianie też musi być. No, ale skoro nie ma, to pewnie z niespodzianki nici, bo przecieranie ścian to już mnie przerasta ![]() Dziękuję za pomoc ![]() |
orangeapple | Post #5 Ocena: 0 2015-03-31 15:25:40 (10 lat temu) |
Z nami od: 23-09-2013 Skąd: tam i tu |
Ja odswiezalam kiedys kuchnie i niczym scian nie mylam,po prostu pomalowalam 2 razy i bylo ok,w sumie raz tez wystarczy.
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2015-03-31 15:37:24 (10 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
krakn | Post #7 Ocena: 0 2015-03-31 17:15:18 (10 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
zależy jak bardzo zatłuszczona powierzchnia (jak sufit żółty od tłuszczu to raczej bym nie kład farby bez zmycia lub przeszlifowania) i jaka farba.
Genrelnie farbę powinno się kłaść na oczyszczoną powierzchnię, żeby się trzymała, a czy to będzie szczotkowanie, szlifowanie czy mycie to już mniejsza o to. w ostateczności można po prostu odkurzaczem z włochatą koncówką zebrać kurz i jakieś kłączki, pajęczyny żeby się paskudztwo potem nie ciągło za wałkiem. Użyć farby podkładowej, raz lub dwa , a potem tej właściwej. A moze PVA? tak się zastanowiłem, ale nie wiem. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Post #8 Ocena: 0 2015-03-31 17:27:33 (10 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
krakn | Post #9 Ocena: 0 2015-03-31 17:49:23 (10 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat: 2015-03-31 17:27:33, united4ever napisał(a): Cytat: A moze PVA? tak się zastanowiłem, ale nie wiem.
Strasznych szkód mi kiedyś PVA narobił. Cały dzień musieliśmy zeszlifowywać to z sufitu. Nigdy w życiu się tyle kurzu nie nawdychałem. ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
NoNickname | Post #10 Ocena: 0 2015-03-31 17:59:59 (10 lat temu) |
Z nami od: 10-02-2011 Skąd: * |
Dziewczyny dzięki, pocieszyłyście mnie! - pójdę Waszym śladem i zobaczymy co z tego wyjdzie
![]() Panom też dziękuję za fachowe porady, ale z ww. powodu raczej z nich nie skorzystam, bo chybabym padła jeszcze przed malowaniem ![]() Cytat: 2015-03-31 17:15:18, krakn napisał(a): Genrelnie farbę powinno się kłaść na oczyszczoną powierzchnię, żeby się trzymała, a czy to będzie szczotkowanie, szlifowanie czy mycie to już mniejsza o to. w ostateczności można po prostu odkurzaczem z włochatą koncówką zebrać kurz i jakieś kłączki, pajęczyny żeby się paskudztwo potem nie ciągło za wałkiem. Użyć farby podkładowej, raz lub dwa , a potem tej właściwej. Właśnie tak zrobię - mam nadzieję, że nie wykończy mnie szczotkowanie. Potem farba podkładowa i właściwa. Stokrotne dzięki ![]() [ Ostatnio edytowany przez: NoNickname 31-03-2015 18:07 ] |