
Na początku przyszłego roku chciałbym wyjechać do Londynu. Głównym celem mojego wyjazdu jest nauka języka w związku z czym mam kilka pytań:
1) Jakie możliwości nauki języka oferuje Londyn?
Na pewno zapisze się do szkoły językowej, wstępnie wybrałem ICE (Islington Centre for English):
http://www.letslearnenglish.org/courses/general-english/
Oprócz tego rozpocznę szkolenie we własnym zakresie (książki, czasopisma itd.)
Jakie jeszcze kursy/szkolenia lub inne formy nauki języka (płatne lub nie) oferuje stolica?
2) Praca - czy z komunikatywną znajomością języka angielskiego ciężko znaleźć pracę? Czy dla pracodawcy będzie miało znaczenie że chodzę na kurs językowy i mój angielski wkrótce będzie bardziej zaawansowany?
W Polsce pracowałem jako pracownik produkcji zakłady (mięsne i elektrotechniczne), więc myślałem może o gastronomii lub pracy na magazynie/w hurtowni/w sklepie. Bardzo ważne jest dla mnie aby nie pracować i nie mieszkać z Polakami. Nic do rodaków nie mam, jednak chciałbym doznać pełnej immersji językowej zarówno w pracy, domu, szkole. Tak aby być zmuszony mówić, myśleć i czytać po angielsku, nie mając w pobliżu osoby z którą mógłbym porozmawiać w ojczystym języku. W przeciwnym razie ten wyjazd nie miałby dla mnie sensu… Słyszałem o ludziach którzy kilkanaście lat siedzą za granicą a mówić dalej nie potrafią, mi zależy na jak najszybszym progresie.
Więc jak to jest z pracą w Londynie? Miałbym szanse szukać już teraz zacząć poszukiwania przez anglojęzyczne serwisy, czy może dopiero będąc na miejscu udać się do biura zatrudnienia, agencji pracy? Będę zmuszony wszystko załatwić sobie sam i to po angielsku co z początku może być trudne ale sadzę że warto.
3) Koszty życia. Już coś o tym czytałem. Jedni mówią „Londyn jest drogi” inni że „wszystko zależy od dzielnicy”. Jakby nie patrzeć kilkaset tysięcy rodaków jakoś daje rade. Jak to w końcu jest? Czy mieszkając w okolicach 2-4 strefy miałbym problem z utrzymaniem?
Wg tego wpisu (16.12.2014)
http://london-lavender.com/my/london_places/orientacyjne-koszty-zycia-w-stolicy-anglii-londynie/
Koszty utrzymania dla 1 osoby to ok. 600 GBP (mówimy tu o współdzieleniu pokoju w 3 strefie i dość oszczędnym życiu).
4) Znów ekonomia. Poszukuje złotego środka. Ile powinienem pracować godzin dziennie/tygodniowo aby:
- pokryć koszty utrzymania (+ ewentualne opłaty za kurs językowy)
- mieć wystarczającą ilość czasu na naukę
W jakim wymiarze czasu podejmują pracę studenci w UK?
Full-time czy part-time (1/2 lub ¾ etatu)
Opierając się na pewnych założeniach:
- koszt utrzymania 1 os w Londynie 600GBP/month = 150 GBP/week
- zarobki 7,5 GBP/h:
part-time – 20h/week (4h/5days) - 150GPB netto
part-time – 30h/week (6h/5days) – 210GBP netto
full-time – 40h/week (8h/5 days) – 265GBP netto
full-time – 48h/week (8h/6 days) – 305GBP netto
+ cennik ICE
Przygotowałem kilka scenariuszy:
a) Full-time job (40/48h) + kurs 15h (5d/3h). Średni tygodniowy koszt 103 GBP (pakiet 1 miesięczny). Cena ok, jednak 3h kurs i 8h pracy dziennie masakra trochę.
b) Pracując na part-time (30h) miałbym możliwość zapisać się na tańsze kursy popołudniowe. I tak w zależności od sytuacji materialnej: kurs 12h (4d/3h) - średni tygodniowy koszt 68 GBP (pakiet 1 miesięczny), kurs 9h (3d/3h) - średni tygodniowy koszt 44 GBP ewentualnie kursy poranne z mniejsza ilością godzin. Co ważniejsze krótsza praca i kursy, daje mi więcej czasu na inne rodzaje aktywności i naukę.
c) Part-time Job (20h) jeśli dobrze policzyłem jest to absolutne minimum aby przetrwać. Nie miałbym funduszy na żadne płatne formy nauczania, ale za to mnóstwo wolnego czasu na włóczenie się po mieście (pełna immersja), wszelkie bezpłatne formy aktywności, naukę na własna rękę co również może wcale nie być takie złe, ale ryzykowne.
Na tej podstawie bardziej skłaniałbym się ku pracy part-time niż full time, tak aby jednak mieć czas i możliwości na naukę. W końcu jadę tam głównie po znajomość języka (angielski: poziom C2), dlatego czas wolny jest dla mnie równie istotną wartością.
5) Zostawmy na chwile Londyn. Jeżeli w innych większych miastach UK są niższe koszty utrzymania i podobne zarobki to teoretycznie mógłbym zyskać więcej czasu (niższe koszty życia = krótszy czas pracy) lub pieniędzy na szkolenia. Jak z pracą i możliwościami szkoleń w pozostałych miastach? Czy naprawdę są znacznie bardziej ekonomiczne w porównaniu do tańszych dzielnic Londynu. Czytałem trochę o Manchesterze - „największa populacja studentów w Europie” brzmi całkiem nieźle…
Wiem jedno na pewno nie chciałbym robić codziennie kursów typu: praca<->dom jak już to
Praca<-szkolenie->dom<->zwiedzanie<->nauka…
Jak pracować na tyle długo aby sfinansować utrzymanie/szkolenia językowe oraz na tyle krótko aby mieć na to czas i energie? Czas i pieniądz to tutaj słowa kluczowe.
Będę wdzięczny za wszelkie porady i sugestie przed wyjazdem.