Do Izby Lordów trafił projekt ustawy „ The Marriage (Same Sex Couples) Bill” z Izby Gmin. Po dwudniowych debatach i gorączkowych dyskusjach, Izba Lordów przyjęła wczoraj wieczorem w drugim czytaniu, bez głosowania, ustawę o równouprawnieniu związków małżeńskich hetero- i homoseksualnych. Wcześniej stosunkiem głosów 390 do 148 odrzucono poprawkę, która miała to drugie czytanie zablokować.
Przyjęta ustawa dotyczy tylko Anglii i Walii, ponieważ Szkocja ma odrębny system prawny. Jednak Szkoci też już zapowiedzieli legalizację małżeństw osób tej samej płci.
Apel kościołów
Jesteś za czy przeciw legalizacji małżeństw homoseksualnych?
Legalizację małżeństw homoseksualnych obiecał w swojej kampanii przedwyborczej David Cameron. Premier podkreślał, że popiera małżeństwa osób tej samej płci właśnie dlatego, że jest konserwatystą. Nie popierają ich natomiast środowiska kościelne w Wielkiej Brytanii, które w minioną sobotę na łamach „Daily Telegraph” opublikowały „apel ostatniej szansy na udaremnienie ustawy" skierowany do Davida Camerona. W liście m.in. chrześcijanie, żydzi, muzułmanie, hindusi i buddyści prosili premiera o wycofanie się z projektu legalizacji małżeństw homoseksualnych. Autorzy apelu pisali, że taki krok prawny oznacza „dewaluację instytucji małżeństwa", jest „społecznie szkodliwy" i „będzie miał poważne skutki dla zdrowia społecznego, życia rodzinnego i praw człowieka, takich jak swoboda wyznania i wolność słowa".
Podobne zastrzeżenia przedstawiali podczas dwudniowej debaty nad ustawą jej przeciwnicy. Zwierzchnik kościoła anglikańskiego Justin Welbey zaapelował o zachowanie tradycyjnego modelu małżeństwa heteroseksualnego. Podkreślał, że to właśnie związek kobiety i mężczyzny jest filarem społeczeństwa. - Rodzina, podstawa życia społecznego starsza niż państwo, jest osłabiona – mówił. Inny problem zauważył anglikański biskup Michael Nazir-Ali - jego zdaniem, jeśli królowa brytyjska podpisze tę ustawę, złamie przysięgę koronacyjną, według której monarcha ma obowiązek „przestrzegania praw boskich".
Większość na „tak”
Z kolei zwolennicy legalizacji małżeństw homoseksualnych nie ukrywali swojej radości. Lord Alli z Norbury, przedstawiciel Laburzystów, który sam przyznaje się do tego, że jest gejem, podkreśla, że to wspaniałe zwycięstwo równości. - Nie mamy żadnych wątpliwości, że społeczeństwo, Izba Gmin, a teraz Izba Lordów są za równością jeśli idzie o małżeństwa homo- i heteroseksualne. Przeciwnicy tej ustawy powinni wsłuchać się w głosy przeważającej większości nie tylko w obu izbach brytyjskiego parlamentu, ale też całego kraju – mówi.
Komentatorzy spodziewają się, że pierwsze małżeństwo homoseksualne zostanie zawarte na Wyspach w lipcu przyszłego roku.
kk, MojaWyspa.co.uk