Po rozpisaniu wyborów parlamentarnych na
8 czerwca, Partia Pracy właśnie przechodzi do ofensywy – wydała oświadczenie dotyczące kampanii wyborczej. – Szanujemy decyzję Brytyjczyków z 23 czerwca 2016 roku i nie będziemy jej podważać – powiedział Keir Starmer, minister ds. Brexitu w gabinecie cieni. Oznacza to, że jeśli Partia Pracy wygra czerwcowe wybory, to i tak dojdzie do Brexitu, odbędzie się on jednak na innych zasadach niż proponuje rząd Theresy May.
Która koncepcja Brexitu bardziej Cię przekonuje:
Imigranci najważniejsi
Priorytetem dla laburzystów jest zapewnienie prawa do pobytu i pracy dla trzech milionów imigrantów z krajów Unii Europejskiej. – Obywatele z UE mają wpływ na rozwój naszego kraju, są jego częścią i nie powinny być wykorzystywani jako karta przetargowa podczas negocjacji w sprawie Brexitu – mówi Starmer. Podkreślił również, że jeśli Partia Pracy wygra czerwcowe wybory, to już pierwszego dnia rządów zagwarantuje, że status prawny imigrantów z Unii, którzy mieszkają i pracują w UK pozostanie bez zmian.
Laburzyści planują również odrzucić białą księgę, dokument przygotowany przez Theresy May, zakładający m.in. opuszczenie jednolitego rynku i unii celnej. Partia Pracy skoncentruje się na tym, aby obie strony negocjacji, czyli Wielka Brytania i Unia Europejska, zachowały dotychczasowe korzyści. Równie ważne będzie przeniesienie unijnych przepisów do brytyjskiego prawa.
kk, MojaWyspa.co.uk