Upał zawdzięczamy masie gorącego powietrza znad północnej Afryki, którą meteorolodzy nazywają „bańką saharyjską”. Przesuwa się ona powoli przez Europę i w ten weekend dotrze do UK. Jednak jak to bywa z aurą na Wyspach – nie wszędzie będzie jednakowo ciepło.
- Dzisiejszy poranek był słoneczny w dużej części zachodniej Anglii i Szkocji, ale wschód jest pokryty niewielką ilością chmur. W dalszej części dnia w całym kraju pojawi się więcej słońca. Termometry na zachodzie będą sięgać od dwudziestu paru do nawet 29 stopni w Szkocji – powiedział synoptyk z Met Office Greg Dewhurst.
We wschodniej części kraju będzie trochę chłodniej, maksimum ok. 17-18 stopni, w Londynie słupki rtęci pokażą do 24 stopni. Upalnie będzie natomiast w sobotę – w Londynie i Lincolnshire meteorolodzy spodziewają się nawet 34 stopni, tymczasem średnia dla tej pory roku to ok. 22 stopni.
- To dla nas powód do niepokoju – komentuje Dewhurst – Met Office wraz z NHS England wydali ostrzeżenie drugiego stopnia w związku z falą upałów – dodaje. W tych dniach należy pić dużo wody, unikać wychodzenia na słońce w ciągu dnia, szczególnie w przypadku osób starszych i chorych oraz przygotować się na trudną noc z piątku na sobotę – przy wysokich temperaturach gorzej się odpoczywa.
Osoby, które nie znoszą upałów mogą być spokojne – po weekendzie temperatura szybko wróci do normy, czyli ok. 22 stopni.
Opr. kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.